U nas mala spi z nami, i jakos to dla mnie nie problem tylko wygoda, z reszta 2 synow tez z nami spalo rok czasu i jakos normalnie udalo sie przerzucic ich do wlasych lozek.
Wiec dla mnie to zaden problem, a nie bede sie meczyc z siedzenie i karmieniem, w nocy bo musze sie wyspac tak zeby byc caly dzien na nogach bo mam wlasnie starsze dzieci i nie ma odsypiania w dzien.
Co do cycowania, to u mnie przy 1 synu wlasnie bylo tak , ze jka wyjelam tylko cyca z buzi to jak zawleczke bym wyjela jakas i od razy byl ryk, wiec na prawde bardzo bardzo duzo byl przy cycu i tak spal, przyszedl czas ze mu to przeszlo.
Drugi syn najadal sie w 5 min .
A Mia teraz tak do 20 min, i jak narzie dzuo mi spi, a ja se tylko musze przeczekac az cyce mi sie zagoja, dzis znalazlam nawet muszelke na sutki ktore uzywalam przy Milanie, mam nadzieje ze i tym razem szybciej mi te sutki pozagajaja plus masc.