: 24 lis 2009, 09:27
witam z rana,
wstałam o 7 bo mały już się domagał jedzenia...właśnie wtrząchnęłam 2 kanapki ale już mi się nie chce spać
w nocy było mi strasznie niedobrze i miałam jeden skurcz (chyba) rozbolał mnie brzuch aż męża obudziłam...ale przeszło po kilku minutach.
Idę na wczesny spacerek do sklepu po świerze bułeczki, bo czuję że zaraz znowu zgłodnieje a w domu już pustki.
dziś mogę postawić za kolejny tydzień.
Miłego dnia mam nadzieję że się nie rozpada.
wstałam o 7 bo mały już się domagał jedzenia...właśnie wtrząchnęłam 2 kanapki ale już mi się nie chce spać
w nocy było mi strasznie niedobrze i miałam jeden skurcz (chyba) rozbolał mnie brzuch aż męża obudziłam...ale przeszło po kilku minutach.
Idę na wczesny spacerek do sklepu po świerze bułeczki, bo czuję że zaraz znowu zgłodnieje a w domu już pustki.
dziś mogę postawić za kolejny tydzień.
Miłego dnia mam nadzieję że się nie rozpada.