: 12 lut 2011, 18:09
niby tak sie mowi ale o zonie tez bo nie poprasowalabozena jak sam by wychodził to niech idzie w pogniecionych,on się będzie wstydził
Kobiece forum o tematyce: Ciąża, Dziecko, Rodzice, Kulinarne, Moda, Uroda
https://naobcasach.pl/
niby tak sie mowi ale o zonie tez bo nie poprasowalabozena jak sam by wychodził to niech idzie w pogniecionych,on się będzie wstydził
no niby tak ale to by tez świadczylo o mnie, że go tak z domu pusciłam, tak zostalam nauczona i chyba tego nie zmienię jużbozena jak sam by wychodził to niech idzie w pogniecionych,on się będzie wstydził
no bo tak jest to co sie czlowiek nauczy za mlodu to pozniej tak samo robitak zostalam nauczona i chyba tego nie zmienię już
ma zdrowe raczki ..maale to by tez świadczylo o mnie, że go tak z domu pusciłam
to masz super synkowu mnie synowie sami prasują koszule
a co to żony obowiązek mężowi ciuchy prasować??? wg mnie nie,facet ma ręce,wie jak żelazko wygląda to może sobie poprasować...ciekawe jak mu żony kiedyś zabraknie to co?będzie chodził jak fleja jakaś bo nie miał go kto prasować nauczyć?niby tak sie mowi ale o zonie tez bo nie poprasowala
w sumie niby rownouprawnieniew ogóle ja uważam,że skoro chodzę po drzewo do pieca i rąbię to drzewo,często zwoziłam do szopy i dźwigałam to czemu mój facet ma nie prasować albo robić czegoś w domu "typowo babskiego"?