witam

wróciła marnotrawna córa....

wiem baty mi sie należą...ale bałam sie nawet zajrzeć na forum po moim ostatnim poście...az do dziś jak zobaczyłam wiadomości na mojej poczcie...

dzięki dziewczyny!
żyję...i mam sie dobrze...byliśmy z mężem w srodę na usg genetycznym...dzidzia rośnie...ważyła juz 434 gramy...no i BEDZIEMY MIELI DRUGIEGO SYNKA

sama zaczęłam sie z siebie smiac ze nawet mnie ta wiadomość za bardzo nie zazskoczyła

Siusiaka widziałam wiec pomyłki nie ma...sama doktor na koniec pogratulowała nam ślicznego i duzego synka hehe

. Tylko jedna rzecz mnie martwi...bo nie wiem o co chodzi bo w opisie znalazłam taką informację :" pielektazje w obu nerkach"...trochę szperałam w necie...ale nic konkretnego sie nie dowiedziałam...
Termin z usg genetycznego wychodzi na 2 marca...
synek kopie...upodobał sobie najbardziej pecherz..Dawid powoli akceptuje wiadomość o dzidzi....
troche zastanawialiśmy sie nad imieniem...mamy dwa typy...Patryk lub Damian...ale pierwsze imię przoduje.
w eksspresowym tempie przyczytałam was...choć szczerze nie dokładnie...bo tego sie nie da w jeden wieczór...
brodzikowa gratuluję trzeciego synka...chyba sie szykuje drużyna piłkarska?
gusia gratuluje za synka...
słonko gratki za córeczkę...
asiab przykro mi z powodu wyniku taty...co dalej z leczeniem???
kingoza gratki za 5 miesiąc i za ruchy
jagódka wreszcie i ty doczekałas sie ruchów dzidzi
jeżeli kogoś pominęłam w gratulacjach...to przepraszam...i proszę o przypomnienie...bo dziś nie dam rady już wszystkiego od początku przeczytać
my już wózek mamy...super przeszywana babcia Dawidka...dała nam po swoich wnuczkach...trzykołowca...

zapomniałam jakiej firmy...ze względu ze ja na to nie zwracam wielkiej uwagi...wazne ze wygodny i w miare lekki z hamulcem ręcznym hehe...

. Kochana kobieta...wciąz przywozi nam fajne ciuszki dla Dawidka...odwdzięczam sie jej oryginalnymi roślinami z pracy...
od jutra bede pracowała po 7 godzin...a nie 9 ...bo tak jest ju nas po zmianie czasu...
mam nadzieje ze przyjmiecie mnie z powrotem do siebie
