Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

martuunia1, totalnie masz racje to nasza natura !!!!!
Tylko akurat ja tego nie lubię i bardzo mi zależy na zmianie i kiedy mam okazje to jest to bardzo trudne i nie wiem jak to zrobić. Najważniejsze jest dla mnie dobre samo poczucie a przez tego myśli wpadam w doła !!!!!!!!!!

Kochane moje!!!
Juz niedługo sie porozdwajacie i wtedy dopiero sie zacznie. Na pewno nie bedziecie "bąków zbijac".
Ja od tygodnia chodze jak nakrecona. Codziennie sprzatam, robie zaległe prania, prasowania, nadrabiam zaległosci szkolne (bo juz za miesiac znowu sie zacznie jazda bez trzymanki, hihi) Super uczucie tak sie nachylic i zawiazac sobie sznurowadło w adidaskach. Zycze Wam goraco szybkiego rozdwajania!!!

Kasia3, moja mama przylatuje za 10 dni. Nie wiem co to bedzie Mój Rysio juz sobie załatwił dodatkowe roboty na popołudnia. Niby po to, zeby dorobic, ale ja mysle, ze on poprostu sie nie chce za duzo przebywac z moja mama. Tchórz jeden!!!

Martunia, suwaczek sliczny. I zobaczysz, że szybko zleci!!!

Wiecie co? Szymon ma dopiero 2 tygodnie i kilka dni a codziennie sie zmienia. Nie wiem jak to mozliwe, ale codziennie jest inny. Co raz wiecej sie rozgląda, jest bardziej ciekawy, wyglada na bardziej przytomnego niz w pierwszych dniach po urodzeniu... Jest taki słodki i kochany!!!

Kasiu 3 no wlasnie grunt to dobre samopoczucie i tzreba dazyc do trgo zeby tak bylo

Wisienko ja tez juz bym chciala nie zbijac bakow bo szlak mnie trafia juz z tym nicnierobieniem, wiec robie co sie da chodze sprzatam i czekam na telefon od mojego Adasia i tak leci dzien za dniem...A jak bedzie juz Nelunia to dopiero zleci do listopada i moj ksiaze na rumaku uratuje mnie z wierzy w ktorej jestem uwieziona z tesknoty!!!O cholera ale mnie fantazja poniosla Buziolki dla Szymonka!!!


Dziewczyny jak tam wasze pociechy??

Witajcie!
W końcu wypuścili nas ze szpitala. Mała Tosia jest przecudna
Niestety okazało sie ,że ma dziurke w srercu, i nie wiadomo ale chyba bedzie musiała mieć operacje. Kontrole mamy za miesiąć i wtedy sie okazę, ale dziurka jest całkiem spora wypłakałam sie już swoje, teraz muszę byc dzielna dla Malutkiej, musi jak najwięcej urosnąć i przytyc przed zabiegiem więc cały dzień przy cycu.

Poród miałam bardzo szybki i niewiele pamietam z bólu, w sumie rodziłam z 6 godzin
Ale ze szczegółami opisze na wątku mój pierwszy poród.
Niestety nie mam na razie czasu przeczytac zaległości na TT bo jest tego z 30 stron, ale wszystkim mamusiom które sie rozdwoiły jak mnie nie było gratuluje , a tym które jeszcze czekają życze szybkiego rozwiazania i duzo cierpliwości

Pruedence witaj Kochana!!!!Gratuluje Ci coreczki i trzymam mocno kciuki za serduszko Twojego serduszka!!!!

Pruedence, kochana, dzis o Tobie myslałam cały dzionek. Dobrze, ze juz Was wypuscili. W domku na pewno bedzie łatwiej. Nie martw się na zapas, moze Bozia da, że wszystko się ułozy po Waszej myśli. Teraz musisz byc silna dla swojej Córeczki. ucałuj ja od nas i usciskaj mocno!!!

Pruedence, witaj spowrotem mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze z twoja coreczka. Czekamy na fotki malej !!!!!
a ja mam zgage caly dzien i to okropna a wczeniej bolal mnie brzuch tak jak na okres i wciaz sie ludze ze sie zacznie cos dziac

Dziekuje dziewczyny za wsparcie, wiele znaczy jak można z kims porozmawiać, zwłaszcza że maz w pracy musiał być dzisiaj bo teoretycznie miałysmy wyjsć z mała w niedziele, a on wtedy miał wolne

Taka mam teraz dewize, że będe myslec optymistycznie, kazali mi ją traktowac normalnie jak zdrowe dziecko, więc nie może być tak strasznie źle. Zresztą czytałam sobie, że ryzyko tej operacji wynosi 1% więc nie jest to dużo i mam nadzieje, że nas ominie.

A tak z innej beczki, mała ciagle by przy cycu siedziała, teraz spędziła ponad 2 h, bo co ja odkładam to zaraz chce znowu. Ale teraz mam chwilke spokoju bo słodziutko spi.
Wieczorem porobimy jej zdjecia i jutro postaram sie je wkleić.

Martunia widze, że ty jeszcze nie rozpakowana:) trzymam kciuki
swbasia u mnie sie własnie zaczeło od takich bóli jak na okres więc trzymam kciuki, żeby to było już to

Witajcie Kochane!!!!....sporo zaległości, ale już zaczynam czytać...

Pruedence optymizm to podstawa , niestety tak to już jest, że nasze pociechy to najdroższe skarby na swiecie i już do końca naszych dni będziemy przezywały wszystko co się z nimi wiąże..... a Tosieńka na pewno będzie zdrowiutka trzymam za Was mocno kciuki...

wisienka faktycznie świetne uczucie jak można wiązać butki bez problemów , ba jak można wreszcie założyć te swoje stare butki

trzymam kciuki za wszystkie ,

faktycznie z czasem teraz u mnie krucho.... muszę się przyzwyczaić do dwójki dzieciaczków, teraz było ciężko, bo fizycznie jeszcze nie doszlam do siebie..... boli i ciągnie jak choleeera ale z dnia na dzień jest odrobinę lepiej

[ Dodano: 2007-08-17, 22:02 ]
a to kilka foteczek z poniedzialku jak wychodziliśmy do domku... Julcia miała wtedy 4 dni


[ Dodano: 2007-08-17, 22:07 ]
udało się , więc wklejam dalej...

Aga, córeczka przepiekna!!! Bardzo sie ciesze, że znalazłas troche czasu zeby nam ja pokazac. A Adrianek to bardzo duzy chłopak, na pewno Ci pomaga.

I z okazji pierwszego tygodnia Julki.