: 27 sie 2008, 13:19
Pruedence czytałam o problemach z karmieniem twoich i Yvone i zazdroszcze dziewczynom, którym dzieci wszystko jedzą. Mój Patryk w weekend ma diete, bo ja nie potrafie go tak zagadać jak niania i bardzo mało mi je. Niania ma jakieś inne (spokojne) podejście a ja podchodze z nerwami i może on to czuje i dlatego nie chce jeść.
Co do Krakowa to jest moje ulubione miasto zaraz po Wrocławiu. Mam pod Krakowem rodzine (okolice Ojcowskiego Parku Narodowego) i nawet bylismy u nich na ten długi weekend sierpniowy, ale nie dopisała pogoda i prawie cały piątek i sobote padało. Niedziela była w miarę znośna. Pojechaliśmy do Karakowa pospacerować, ale tak padało, że doszliśmy do Sukiennic i dalej się nie wybieraliśmy. Wylądowaliśmy w Galerii Krakowskiej na lodach, bo z dziećmi chodzić w deszcz to nic fajnego.
We wrześniu wybieramy się do Zakopanego, więc będziemy mijać Kraków. Chyba, że będzie kiepska pogoda to zrezygnujemy z wyjazdu.
Co do Krakowa to jest moje ulubione miasto zaraz po Wrocławiu. Mam pod Krakowem rodzine (okolice Ojcowskiego Parku Narodowego) i nawet bylismy u nich na ten długi weekend sierpniowy, ale nie dopisała pogoda i prawie cały piątek i sobote padało. Niedziela była w miarę znośna. Pojechaliśmy do Karakowa pospacerować, ale tak padało, że doszliśmy do Sukiennic i dalej się nie wybieraliśmy. Wylądowaliśmy w Galerii Krakowskiej na lodach, bo z dziećmi chodzić w deszcz to nic fajnego.
We wrześniu wybieramy się do Zakopanego, więc będziemy mijać Kraków. Chyba, że będzie kiepska pogoda to zrezygnujemy z wyjazdu.