Czesc laski!
dziękuję za słowa wsparcia i otuchy, teraz mi tego bardzo trzeba. Narazie jest sielanka.
Kamilko my w sierpniu obchodzimy 3 rocznicę dopiero... więc przesąd obalony hehe. Kocur ma bardzo trudny charakter, najmniejszy drobiazg go irytuje, tylko się zastanawiam na jak długo wystarczy mojej anielskiej cierpliwości. Ciągle go musze uspokajać, załagadzać sytuacje itd. potem mu mija, ale w dany moment trzeba coś działać, zeby nie było gorzej.
Ale skoro trzymacie wsystkie za mnie kciuki, to musi się udać!
Aleksandrowicz, Aluś uroczy. Wsopaniale obserwować jak maluch odkrywa świat! Piękne zdjęcia, piękna rodzinka, piękna mama
Co dotyczy winogron, kiedyś dawałam bez pestki i skórki, teraz Wańka nie je wcale zadnych owoców, no chyba uciapane jej wcisnę. Kiedyś wcinała jabka, banany, winogronka, gruszki, a teraz woli ziemniaki , bób, fasolkę, szyneczkę czy serek podjadać zamiast owoców. Trudno się dziwić hehe wreszcie moze to sobie posmakować, a bananów ma juz chyba dość hehe.
O galaretce właśnie myślałam, ale wątpię by mała jadła.
Aleksandrowicz, będę trzymać kciuki by Alusiowi minęło uczulenie, zycie zupełnie się odmienia kiedy to paskudztwo mija. Teraz nie jestem przywiązana do domu, bo tylko coś domowego mała moze zjeść, nie muszę wyszukiwać w sklepie nieuczulające produkty czy kombinować z czego ugotować obiad ufff wreszcie po koszmarze.
Asiulka wyjezdzacie gdzieś, ze wyrabiacie paszport? No i zyczę Emi równiez pozbyć się uczuleń, trzymam kciuki!
Mam pytanko. Jedziecie na wakacje do jakichś egzotycznych miejsc? Jezeli tak, to maluchy jadą razem?
My jezeli się nie pozabijamy, wybieramy się do Tunezji (wreszcie), ale małą chcemy zostawić z moja mamą. Myślę, ze mała się nie obrazi