: 28 sie 2008, 10:34
ananke, ja w ciazy W OGOLE nie mialam ochoty na te sprawy i nie chodzi mi o to, ze balam sie o dziecko czy z jakichs innych powodow.. po prostu moje libido spadlo ponizej zera
za to teraz coraz czesciej zerkam na mojego z zainteresowaniem... chociaz musze przyznac, ze ten tydzien po porodzie to u nas nie byl najweselszy, duzo sprzeczek, jakiejs takiej nieuzasadnionej rywalizacji i pokazywaniu sobie, kto jest lepszym rodzicem.. krytykowanie itp.. w sumie glupie to bylo, bo rodzicami jestesmy po raz pierwszy, wiec kazdy z nas sie uczy i czasami popelnia bledy
na szczescie teraz jest lepiej, pogadalismy i wiemy, czego od siebie oczekujemy.
a na "oczyszczenie atmosfery" moi i jego rodzice zwalaja nam sie na glowe i to juz jutro... olaboga, co to bedzie
za to teraz coraz czesciej zerkam na mojego z zainteresowaniem... chociaz musze przyznac, ze ten tydzien po porodzie to u nas nie byl najweselszy, duzo sprzeczek, jakiejs takiej nieuzasadnionej rywalizacji i pokazywaniu sobie, kto jest lepszym rodzicem.. krytykowanie itp.. w sumie glupie to bylo, bo rodzicami jestesmy po raz pierwszy, wiec kazdy z nas sie uczy i czasami popelnia bledy
na szczescie teraz jest lepiej, pogadalismy i wiemy, czego od siebie oczekujemy.
a na "oczyszczenie atmosfery" moi i jego rodzice zwalaja nam sie na glowe i to juz jutro... olaboga, co to bedzie