Witam po świętach dziewczynki:)
Jeśli chodzi o samopoczucie to fizycznie jest bardzo dobrze- żadnych skurczy, po prostu nic. Psychicznie troszkę gorzej, bo z wizyty na wizytę denerwuje się jeszcze bardziej, a wizyta już jutro.... zaczynam obgryzać paznokcie...
Żaba wielka szkoda, że nie masz zwierzaka, bo "marnujesz" swoje kochające psy seduszko... Jest wiele ludzi, którzy mają psy i się nimi nie interesują... ale wiem że może Ci być ciężko. Ja wychowywałam się wśród zwierząt i nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko mogło wychowywać się bez minimum kilku. Mam znajome, które mając dzieci nie mają zwierząt i mogę z całą pewnością stwierdzić że zwierze jest bardzo dobre dla prawidłowego rozwoju dzieciątka, buduje się odpowiedzialność i wrażliwość na krzywdę:)
Uff upisałąm się - na ten temat mogłabym godzinkami
Dobra dziewczynki prosze jutro o mocne zaciskanie kciuków