Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

28 maja 2010, 12:16

szpitale, mimo dezynfekcji, lamp antybakt. jednak mają taką swoistą florę bakteryjną.
Jak byłam w styczniu z Damianem na zap. oskrzeli, to każda matka i większość dzieci rzygały jak koty.
Najpierw mnie zrugały, że to moja wina bo dałam dziecku mandarynkę :D a potem się okazało, że po prostu każdy nowoprzybyły to przechodzi :/ no prawie.


Fajnie masz, spokojny spacerek z niemowlaczkiem :D

Awatar użytkownika
karo-22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1400
Rejestracja: 25 sty 2010, 16:06

28 maja 2010, 12:18

tibby, no to mieliście przeżycia...Przykro mi bardzo, ale najważniejsze, że już jesteście na dobrej drodze i Tobiaszkowi apetyt wraca :-) Życzę Wam dużo zdrówka! :ico_pocieszyciel: :-)

Super, że masz już sukienkę:) Co do załatwiania spraw przed ślubem, czy weselem to wiem o czym mówisz :ico_oczko: My już byliśmy wykończeni tym załatwianiem, wybieraniem, jeżdżeniem, zapraszaniem, przymierzaniem, odbieraniem...i długo by tak, ale u nas było sporo roboty, bo weselicho było duże! Ja mam ogromną rodzinę, sporo przyjaciół naszych i tzw przyjaciół rodziny...Proszonych było ponad 200 osób, w ostateczności wesele mieliśmy na 170 osób :ico_oczko: Ale warto było organizować, bo mieliśmy super weselicho, każdy, kto wychodził mówił, że najlepsze wesele na jakim był :-) Więc miło było, bo w końcu impreza robiona dla najbliższych :-)

Czeka Was kolejne, jedno z najważniejszych przeżyć w życiu :-) Powodzonka! :-)

My dziś robimy zakupki w aptece, a później jedziemy do mojej chrzestnej, a propos pokazać zdjęcia ze ślubu, dać kilka na pamiątkę no i w końcu płytki z wesela i poprawin :-) Przy każdej wolnej okazji odwiedzamy naszych gości, ale i tak jeszcze sporo :ico_oczko:
A w niedzielę mamy komunię, więc też trzeba się przygotować :-)

[ Dodano: 2010-05-28, 12:21 ]
Zapomniałabym...
Julchik :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: gratulacje Kochana obrony! :-) Cieszę się, że masz już to wszystko za sobą :-)

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

28 maja 2010, 12:50

Dzięki Dziewczyny za gratulacje :ico_wstydzioch:

tibby, przy obronie pracy dr już nie stawiaja stopni :ico_oczko: a swoją drogą Kochana współczuję Ci rzeżyc szpitalnych! :ico_olaboga: Na szczescie jestescie już w domku! No i oczywiscie życzę powodzonka przy załatwianiu tych wszystkich formalności!

karo, napisz póxniej co tam fajnego w aptece kupiłaś, co Ci przyjaciółka doradziła, bo też jestem na etapie gromadzenia wyprawki i narazie z apteki mam tylko sudokrem i bepanten :-)

Anja224
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 224
Rejestracja: 17 lut 2010, 14:26

28 maja 2010, 17:37

mmarta, na wtępie gratuluję

Witam Was dziewczyny. Mi sie ciągle stawia brzuszek do porodu, boli mnie brzuch na dole jak na miesięczke. Niestety musze jeszcze wytrzymac by miec ukonczony 37 tydz i wtedy zdejmna mi szew. panicznie sie boje , nie wyobrazam sobie porodu. ciśnienie nadal skacze (wysokie) . Dostałam magnez by brzuszek troszke sie uspokoił ale nie wiem co bedzie dalej. Boje się bolu,krępuje mnie to , ze tyle osob bedzie na mnie patrzeć. Nie zdązyłam poczytać wszystkiego , ale nadrobię hehe. ok ja juz ide zycze milego dnia.

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

28 maja 2010, 17:51

Anja, narazie nie nastawiaj się negatywnie. Wiem, każdza z nas się obawia porodu, zwłaszcza te dziewczyny, co przechodzą przez to pierwszy raz. Ale postaraj się myśleć pozytywnie. No i z tego, co wiem od tych co już urodziły w czasie porodu ostatnią rzeczą, którą będziesz się przejmowała to krępowanie się przed obcymi! Pmyśl lepiej o tym, że już niedługo będziesz tuliła swój cudny Skarb! :-)

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

28 maja 2010, 19:06

Anja, z tego co mi wiadomo, to już ukończyłaś 37tc, a teraz leci ci już 38my :D Także spokojnie, jakby co dzidziuś jest donoszony i bezpieczny :D
Takie bóle w dole brzucha mam i ja. Twardnienie, ból na dole, czasami myślę, że już ze zmęczenia. Dzisiaj na przykład byłam na festynie z chłopakami z okazji dnia dziecka i nieźle się za nimi nałaziłam...
Poza tym, to o czym piszesz, o skrępowaniu... to teraz trzeźwo na to patrząc, też się krępuję na samą myśl, ale pamiętam, że w trakcie porodu generalnie mi było wszystko jedno. Pamiętaj, że jeśli np. będziesz rodziła w szpitalu gdzie uczą się studenci, zawsze możesz odmówić (od razu na wstępie powiedz, że to Cię stresuje) aby wchodziły na twoją salę osoby inne niż lekarz i położne na dyżurze :D Spokojnie i sympatycznie wyraź swoją prośbę- zrozumieją i na pewno uszanują.
O bólu nie myśl teraz. Jak Ci się brzuszek stawia, pobolewa, to dobry moment na ćwiczenie oddechów, rozluźnianie mięśni całego ciała, naukę relaksu mimo bólu. Bardzo ważne jest nie napinanie całego ciała, dlatego ten relaks taki ważny (wtedy w mięśniach nie gromadzą się toksyny i nie boli aż tak!!!!!). No i w ten sposób dotleniasz i siebie i maleństwo. A umiejętność przyda się na pewno.
Myśl pozytywnie :) Bo ból porodowy to nie jest kara za grzechy. Każdy skurcz to krok bliżej do spotkania z maluchem. Mi TAKIE myślenie pomogło ostatnio :D

Samanta
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 656
Rejestracja: 19 sty 2010, 11:03

28 maja 2010, 20:12

Dobry wieczór

julchik22, gratulacje ;) super, że udało Ci sie zamknąć sprawy naukowe przed narodzinami dzieciaczka ;) bedziesz miała teraz czas tylko dla niego :ico_brawa_01:

Ja niestety złapałam jakieś paskudne przeziebienie ;( masakra jakas, bo boli mnie aż klatka piersiowa. Jestem przeciwna brania jakichkolwiek leków z tego tytułu, że przez całą ciązę nie brałam nic oprócz kwasu foliowego i witamin. Organizm ogólnie osłabiony, temp. 36,2 st.C ech... spałam dzisiaj duzo, na wieczór popiję jeszcze syropu z cebuli i mam nadzieję, ze odejdzie ode mnie to cholerstwo. W sumie wczoraj się też nieco przeforsowałam - mielismy gości i coś sobie ubzdurałam, że muszę mieć mieszkanko na błyski i kolację i deser do tego. Mąż mi duzo pomagał ale i tak te eskapady w 9 m-cu to juz powinno się odpuscić. Nie mogłam sie ruszyć, a w nocy jęczałam z bólu bioder i kręgosłupa ;(
Jutro idziemy na 3 juz zajecia w szkole rodzenia ;) jestem bardzo zadowolona, poniewaz dostaję te informacje na których najbardziej mi zależało ;) mam tylko nadzieję, ze spokojnie ją ukończymy hehe.
Życzę Wam udanego weekendu ;)

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

28 maja 2010, 21:22

Samanta, oj kobitko, czasami lek niesie mniej niebezpieczeństw niż niektóre infekcje!!!
Ja też się leczę. Generalnie próbowałam jak ty, naturalnie (sok malinowy, ciepła herbatka, dużo wit C w owocach), ale już przedwczoraj zaczęłam ssanie tantum verde, rutinoscorbin, i w dalszym ciągu natura też. Przechodzi!! Dzisiaj już o niebo lepiej.

Co do bólu bioder itd. to lepiej się nie będę rozpisywać. Popołudnie dzisiaj mam przebiegane za dziećmi... siadam kondycyjnie, siadam nerwowo, zaczynam chcieć już być PO!!!
To dobry znak :D

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

28 maja 2010, 22:45

Samanta, Martalka, zdróweczka życzę! :ico_sorki: Ja mam nadzieję, że sie nie przeziebie - tzn nie podłapie od męża, bo on cosik chyba podłapał i chodzi smarka i kicha :ico_olaboga:

Ja też ostatnio coram bardziej chcę już być po. Na szczeście kręgosłup mi zbyt mocno nie doskwiera, za to ma okropny ból w posladkach, który promieniuję w uda - zaczyna się tak znienacka i jest taki mocny, że się skręcam :ico_placzek: Na szczęście zdarza się tylko jak stoję lub idę, nie miewam go jednak jak siedzę - i to mnie cieszy bo jeżdżę samochodem i gdyby tak mnie skręciło podczas jazdy to nie wiem co bym zrobiła :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

28 maja 2010, 23:00

mi przeziębienie przechodzi...
ale Damiś pokasłuje przez sen..... :ico_noniewiem: ehhhhh.....

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość