: 28 maja 2010, 12:16
szpitale, mimo dezynfekcji, lamp antybakt. jednak mają taką swoistą florę bakteryjną.
Jak byłam w styczniu z Damianem na zap. oskrzeli, to każda matka i większość dzieci rzygały jak koty.
Najpierw mnie zrugały, że to moja wina bo dałam dziecku mandarynkę :D a potem się okazało, że po prostu każdy nowoprzybyły to przechodzi
no prawie.
Fajnie masz, spokojny spacerek z niemowlaczkiem :D
Jak byłam w styczniu z Damianem na zap. oskrzeli, to każda matka i większość dzieci rzygały jak koty.
Najpierw mnie zrugały, że to moja wina bo dałam dziecku mandarynkę :D a potem się okazało, że po prostu każdy nowoprzybyły to przechodzi

Fajnie masz, spokojny spacerek z niemowlaczkiem :D