Strona 262 z 319

: 29 maja 2010, 08:51
autor: karo-22
Cześć Kobitki! :-)

Dla Was dziś pyszny torcik :ico_tort: i herbatka z sokiem malinowym i cytrynką na te Wasze przeziębienia!!! :-) za mój skończony 34 tydzień!!! :-)

Uciekam na śniadanko z Mężulkiem, a potem na zakupy :-)

: 29 maja 2010, 11:23
autor: julchik22
karo, :ico_brawa_01: za skończony 34 tydzień! No i udanych zakupów!

U mnie ciąg dalszy :ico_duzepranko: :ico_pranko: :ico_prasowanko:

: 29 maja 2010, 20:37
autor: Samanta
Dobry wieczór

Moj ból gardła nie przechodzi ;( do tego mam kaszel taki z głebszej partii płuc-masakra. Widzę, że sama natura niewiele pomoże ;/ Daję sobie jeszcze czas jutro, może tak jak Martalka pisze wspomogę się jednat rutinoskorbinem ech..
W szkole rodzenia było dzisiaj super. Tatusiowie kąpali i ubierali i uczyli się nosić niemowlaczki ;) widok niesamowity ;) :ico_brawa_01:

karo-22, :ico_brawa_01: za 34 t.c.

Jutro wraz z mężem pakujemy torbę do szpitala ;) ale ten czas leci ;) :ico_ciezarowka:

Zdrówka życzę i spokojnej nocki - mam nadzieję, że tę noc prześpię :ico_olaboga:

: 30 maja 2010, 09:48
autor: julchik22
Cześć Dziewczyny - zdróweczka dla wszystkich! :ico_sorki: Jakies to lato chłodne jest i wcale nas nie rozpieszcza ciepełkiem i truskawkami

Mam wiesci od Nicoli - napisała, że mieli już dzisiaj wyjść do domku, ale niestety Krystianek ma żółtaczkę i musi cały czas leżeć pod lampami z przerwami na karmienie. Mówi, że mają szansę wyjść jutro, ale to też nie na 100%. Nicolcia pozdrawia Was wszystkie i życzy dobrej niedzieli!

Ja jestem jakas senna. Pogoda też nie napawa optymizmem - wprawdzie nie pada, ale jakos tak się zachmurzyło paskudnie i jest chłodno. Wieczorkiem idziemy na szkołę rodzenia, a jutro wieczorem jestem umówioną z moją położną w celu ustalenia szczegółów i zrobienia kontrolnie ktg, bo ona akurat jutro będzie na dyżurze.
Wam wszystkim życze miłego dzionka i idę się zbierac do kościoła :-)

: 30 maja 2010, 14:37
autor: tibby
dziewuszki nie myślcie o tej krępacji! na serio im (lekarzom i położnym) nie przeszkadza to, że leży się z rozkraczonymi nogami przed ich twarzami. a poza tym przy takim bólu nie myśli się o krępacji. Zgadzam się z Martalką, Anja, ćwicz sobie oddechy, to pomoże się rozluźnić.


czy któraś chce kupić termosik może na butelkę? duży taki. Mi niestety butelki które mam nie chcą się zmieścić. zdjątko wyślę do zainteresowanych ;-) w ogóle nie zniszczony! nie używany. tylko rozpakowany z folii i stoi na półce.
ponawiam też możliwość sprzedania fotelika samochodowego dla dzieciątka.

[ Dodano: 2010-05-30, 14:37 ]
julchik22, ja idiotka myślałam, że ty mgr broniłaś! :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: przepraszam! :ico_sorki:

: 30 maja 2010, 14:48
autor: Gabriella
Cześć kochane, dawno mnie nie było :ico_oczko: Jak się czujecie przed rozwiązaniem ? Ja już nie mogę się doczekać, doskwiera mi nadciśnienie, opuchlizna i zgaga, poza tym jest mi taaaaaaaak ciężko. Ale przetrwam wszystko, najważniejsze żeby Zuzia urodziła się zdrowa :ico_oczko: Termin mam na 23 lipca już powoli pakuję torbę do szpitala. Pozdrawiam mamusie :ico_ciezarowka:

: 30 maja 2010, 14:57
autor: tibby
Nicola, mmarta81, serdecznie zapraszamy na Noworodki do naszego kwietniowo-majowego tematu jeśli macie ochotę.

http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopi ... sc&start=0

oczywiście, wszystkie laseczki jesteście tam zawsze mile widziane ;-)

pozdrawiam :*

: 30 maja 2010, 17:38
autor: mmarta81
czesc dziewczyny
wpadlam pokazac moja coreczke :-D
przepraszam ze nie napisze za duzo ale jakos nie mam wogoel czasu :ico_olaboga:
Marcin w domu i tez staram sie jak najlepej zgrac wszytsko poki on jest
Igusia troszeczke ciagle przezywa przybycie siostrzyczki :ico_noniewiem: i mam teraz co robic...pozdrawiam

: 30 maja 2010, 17:44
autor: julchik22
mmarta, jaka ona jest cudna! :ico_buziaczki_big:

: 30 maja 2010, 19:24
autor: Martalka
wspaniałości!!!!!!!!!! :) Że taki cudzik skrywał się dopiero co w brzuszku!!!!!!!!!!

mmarta, początki bywają ciężkie, ale złapiesz rytm i będzie OK.
Skrobnij coś więcej jak właśnie Igusia, jak się zachowuje, co robi... mam podobną różnicę wieku między najmłodszymi i trochę mnie to stresuje, zwłaszcza, że Damian zrobił się ostatnio cholernie zaborczy, buntowniczy i wrzaskliwy (pewnikiem wyczuwa mój niepokój... nie wiem czy to nie początek jakiegoś doła... fizycznie jest tragicznie, psychika siada... mam nadzieję, że po porodzie będę jednak śmigać by wszystkiemu podołać...)!!