Miałaś podobną sytuację jak ja o ile się nie mylę. To dlaczego zasiłek Ci się nie należy ?zarejestrowałam się, niestety zasiłek mi nie przysługuje, o czym zresztą wiedziałam...
-
nostromo20
- maniakogadacz
- Posty: 392
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:45
tutaj masz o tym tematU dentysty też byliśmy i wszystko ok. Mamy czekać bo nowe jedynki zaczynają wypychac
http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopic.php?t=14552
-
nostromo20
- maniakogadacz
- Posty: 392
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:45
witam wieczorkiem 
Phil słodko śpi, mężuś wraca z pracy po 22, więc mam wreszcie chwilę dla siebie
dziś byliśmy na przesuniętym szczepieniu, synuś zapłakał tylko przy ukłuciu. waży w dalszym ciągu 8400g.
wytrwale trenujemy wieczorne zasypianie - oj, różnie to bywa, ale kilka ostatnich wieczorów - odpukać - zasypia sam
z tym, że trwa to ok. 40 min. i są przerabiane przeróżne figury. ja go wkładam do łóżeczka na plecki, a on momentalnie fik-i na brzuchu już, nogi fruwają w powietrzu, rękami się po czole bije, potem jest Filip w poprzek łóżeczka, Filip do góry nogami, na jednym, a następnie na drugim boku, potem wszystko od nowa...ochraniacze na szczebelki niewiele dają, bo są już tak zmiętolone i poszarpane... Filip i tak znajdzie dziurę i wystawi nogi na zewnątrz. oczy niby zamknięte, wiec ja do końca nie wiem, czy on śpi, czy co to w ogóle jest 
oczywiście nastęka się przy tym wszystkim niemało. najbardziej mnie rano rozbraja. godz. 6:30 - ok. młody się budzi, słyszę jęki i stęki. podnoszę głowę z poduszki i widzę jak 2 nogi zwisają z łóżeczka między szczebelkami i tak dyndają sobie, bo się mały drań przekręcił w poprzek i utknął tak z tymi nogami 
no wesoło mamy, nie powiem 
ale czemu dopiero w listopadzie masz być?? u was się nie chodzi co miesiąc autograf złożyć?
Phil słodko śpi, mężuś wraca z pracy po 22, więc mam wreszcie chwilę dla siebie
dziś byliśmy na przesuniętym szczepieniu, synuś zapłakał tylko przy ukłuciu. waży w dalszym ciągu 8400g.
wytrwale trenujemy wieczorne zasypianie - oj, różnie to bywa, ale kilka ostatnich wieczorów - odpukać - zasypia sam
z tym, że trwa to ok. 40 min. i są przerabiane przeróżne figury. ja go wkładam do łóżeczka na plecki, a on momentalnie fik-i na brzuchu już, nogi fruwają w powietrzu, rękami się po czole bije, potem jest Filip w poprzek łóżeczka, Filip do góry nogami, na jednym, a następnie na drugim boku, potem wszystko od nowa...ochraniacze na szczebelki niewiele dają, bo są już tak zmiętolone i poszarpane... Filip i tak znajdzie dziurę i wystawi nogi na zewnątrz. oczy niby zamknięte, wiec ja do końca nie wiem, czy on śpi, czy co to w ogóle jest oczywiście nastęka się przy tym wszystkim niemało. najbardziej mnie rano rozbraja. godz. 6:30 - ok. młody się budzi, słyszę jęki i stęki. podnoszę głowę z poduszki i widzę jak 2 nogi zwisają z łóżeczka między szczebelkami i tak dyndają sobie, bo się mały drań przekręcił w poprzek i utknął tak z tymi nogami no wesoło mamy, nie powiem no widzisz, fajnie, że poszło pomyślnieByłam załatwiłam i zasiłek dostałam do prawie końca lutego 2013
ale czemu dopiero w listopadzie masz być?? u was się nie chodzi co miesiąc autograf złożyć?Dzień dobry z gorącą czekoladą 
Dzisiaj tan mega ponuro jakby jesień była.. ale kurcze coś jest na rzeczy bo zarówno nasz pies jak i ten u mamy od kilku dni dosłownie porywają wszystko do jedzenia ! Nigdy tak nie robiła
Także chyba zapasy tłuszczyku chcą gromadzić by zimą dać radę...
Z zasypianiem u nas tak samo, ochraniacz jak był gruby i fajny tak jestteraz miękki przez jego eksploatację
Nogi wystawiać uwielbia, walić piętami o poręcz czy szczebelki z całej siły. Przekręca się na brzuszek w każdym możliwym miejscu a jeśli stoi jakaś przeszkoda to ją skopie.
U nas postęp, mama jest w szoku.. bo Martynka zaczyna "stawać" na czworaka z pupą u góry... a nawet robiąc koci grzbiet
Także kwestia dni myślę i opanuje to do perfekcji.
Kurcze w sobotę jadę do Krakowa na ten panieński przyjaciółki a tu pogoda do nonono się zapowiada, do tego chcialam dzisiaj podskoczyć do fryzjera i nonono jak będzie ciągle lało. Ajj znowu nie po mojej myśli...
Wczoraj byłam na zakupach ciuchowych i zadowolona bo mam 2 pary spodni nowych calkiem fajnych, a jedne takie jak mi się marzyły - niebieskie
Co u Was Mamusie ?
Dzisiaj tan mega ponuro jakby jesień była.. ale kurcze coś jest na rzeczy bo zarówno nasz pies jak i ten u mamy od kilku dni dosłownie porywają wszystko do jedzenia ! Nigdy tak nie robiła
Także chyba zapasy tłuszczyku chcą gromadzić by zimą dać radę...Z zasypianiem u nas tak samo, ochraniacz jak był gruby i fajny tak jestteraz miękki przez jego eksploatację
Nogi wystawiać uwielbia, walić piętami o poręcz czy szczebelki z całej siły. Przekręca się na brzuszek w każdym możliwym miejscu a jeśli stoi jakaś przeszkoda to ją skopie.U nas postęp, mama jest w szoku.. bo Martynka zaczyna "stawać" na czworaka z pupą u góry... a nawet robiąc koci grzbiet
Także kwestia dni myślę i opanuje to do perfekcji.Tak u nas wyznaczają terminy i do nich się stosować trzeba. Ja tam zadowolonaale czemu dopiero w listopadzie masz być?? u was się nie chodzi co miesiąc autograf złożyć?
Przez pierwsze 3 miesiące dostanę 550zł, a kolejne 3, 450zł... za wiele to to nie jest ale zawsze coś...Ile teraz zasiłku dają?
Kurcze w sobotę jadę do Krakowa na ten panieński przyjaciółki a tu pogoda do nonono się zapowiada, do tego chcialam dzisiaj podskoczyć do fryzjera i nonono jak będzie ciągle lało. Ajj znowu nie po mojej myśli...
Wczoraj byłam na zakupach ciuchowych i zadowolona bo mam 2 pary spodni nowych calkiem fajnych, a jedne takie jak mi się marzyły - niebieskie
Co u Was Mamusie ?
-
wisnia3006
- Cyber rusałka
- Posty: 6458
- Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość