Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

hej dziewczyny. jestem na chwilke. no sytuacja u nas taka ze umowy oficjalnej najmu nie ma wiec lipa,moga robic co chca.. prawdopodobnie przeniesiemy sie do tesciow ale musimy najpierw z nimi porozmawiac.. na 1 maly pokoj z dwojka dzieci..ale to i tak lepiej niz pod most bedzie ciezko bo ja z tesciowa to...hmmm... w nienajlepszych stosunkach.. ale zacisniemy zeby i jakos damy radde. o ile sie zgodza.. bo do mojej mamy sie nie da bo nie ma gdzie. tam juz mieszkaja moi rodzice,brat i siostra z mezem...
nie jest lekko.. ale mamy siebie i dzieci i wiem ze jakos sobie poradzimy
dzieki za wsparcie dziewczyny

dorotaczekolada, szkoda, że tej umowy nie macie...wiedzieli co robią. Wiem co czujesz w związku z zamieszkaniem u teściów Życie jest często takie nie fair... Trzymam kciuki za to, żeby twój mąż szybko coś znalazł i żeby pobyt u teściów nie musiał być długi i uciążliwy

dorotaczekolada- szkoda, że tak wyszło, ale widzę że masz dobre podejście, najważniejsze, żeby przejść przez to razem, a co do teściowej, myślę że musi się zgodzić bo byłaby wyjątkowo nieludzka, jakoś sobie poradzicie a i mąż pewnie niebawem prace znajdzie.

inia- no to trzymam kciuki, żeby maż znalazł coś fajnego przez te trzy miesiące, Wrocław to duże miasto więc pewnie i pracy trochę jest. Myślę, ze te wszystkie kryzysy pracowo-płacowe to tak przez koniec roku i że od stycznia się to jakoś ruszy na nowo. Życze miłej zabawy na andrzejkach:) zazdroszczę trochę, bo ja ten weekend akurat w domku, wczoraj mieli do nas przyjść znajomi ale odwołałam bo słabo się czułam, a dzisiaj wszyscy idą na imprezę, na która ja się już nie nadaje.

shiva- hehe, ja jestem prawie 5 lat po ślubie a dalej nie wymieniłam prawa jazdy, a najlepsze, ze raz jak wjechał we mnie gościu, dałam panom policjantom nowy dowód i stare prawo jazdy, ale nic nie powiedzieli

A ja dzisiaj też sama, Tosią znów zajmuje się moja wspaniała teściowa żebym sobie mogła odpocząć, teoretycznie, na razie udało mi się uporać z fura prasowania (ja nie wiem ale ja wiecznie mam pranie i prasowanie, a co to będzie przy dwójce dzieci ), spakowałam sobie też w końcu torbę do szpitala i jakoś mi lepiej, brakuje co prawda parę drobiazgów, ale bez nich w razie czego się obejdzie, teraz zostały mi tylko badania przedporodowe do zrobienia, jakoś muszę się z tym uporać w tym tygodniu.

meg - dobrze,ze bylas u fryzjera i na zakupach,dobre samopoczucie teraz u nas wazne A kiedy mialas USG?Lekarz cos mowil???

anusiek - ja bym bardzo chciala nie czekac do terminu

ylko sernik na zimno zrobię

- hi,hi ja tez robie sernik na zimno,ale w poniedzialek,bo Andrzejek ma imieniny

Ciesze się ogromnie

- to ja tez sie przylaczam do radosci,super,ze odwolali zakaz

Zrobię tylko jakieś ciasto, pogadamy chwilkę i odbębnione.

- ehh my kobiety

A wieczorkiem idziemy na andrzejki

- zazdroszcze

Oby do tego nie doszło

- jejciu,strasznie ryzykowne posuniecie No ale faktycznie,nie mozna dac sie oszukiwac

dorotaczekolada, adres ,ktory mi podalas aktualny???Chce ci cos wyslac dla Lenki

ja wiecznie mam pranie i prasowanie,

- u mnie to samo


U nas fajnie,robilam dzis troszke w ogrodku porzadkow i na podworku,zgarbilam liscie,schowalam wreszcie grila i zabezpieczylam inne sprzedy przed zima i teraz czekam na snieg

iw_rybka, tak kochana,adres aktualny bo to moich rodzicow,no i moj z meldunku. zawsze do jakis listow czy jako korespondencyjny podaje tam bo czesto bywam to moge odebrac a rodzice zawsze w domu...

jejku jaka jestem zla choroba u syna sie cofnela a u mnie rozwinela, a dotego dowiedzialam sie od swojej ginki ze zakaz odwiedzin w szpitalu i sama bede rodzic nie wyobrazam sobie tego, chyba tam padne, no ale nie ma wyjscia, abym wyzdrowila do tej pory bo teraz na pewno bym nie dala rady

a ogolnie to lekarka pow ze w calej polsce jest zakaz odwiedzin w szpitalach, ciekawe ale jedyny plus ze szew mi zdejmie w czwartek u siebie w gabinecie, nie bede musiala do szpitala

inia1985 napisał/a:
A wieczorkiem idziemy na andrzejki
- zazdroszcze

ja tez

porody rodzinne są możliwe

ale ci dobrze, moze u nas tez cos sie zmieni i mala laskawie poczeka

inia1985, oby do tego nie doszło, że zaraz zwolnią Twojego męża Ale na wszelki wypadek niech już czegoś innego szuka
Udanej imprezy andrzejkowej

dorotaczekolada, wiem że nie jest Wam teraz lekko, ale najważniejsze że macie siebie Trzymam kciuki by pobyt u teściów był krótkotrwały

Pruedence, fajnie że torba już spakowana i prasowanie zrobiłaś. Miło ze strony teściowej że zajęła się w tym czasie Tosią

iw_rybka, porządki w ogródku?? Mam nadzieję że się nie przemęczyłaś?? Dbaj o siebie

anetka607, może też u Was zniosą ten zakaz?? Podobno u nas zakaz porodów obowiązywał 3 czy 4 dni. W dalszym ciągu jest zakaz odwiedzin, ale to naturalne...
No i szybkiego powrotu do zdrowia

czesto bywam to moge odebrac a rodzice zawsze w domu...

- to super,w poniedzialek wyslemy

nie wyobrazam sobie tego, chyba tam padne

- nie pisz tak,ostatnio pamietam Barba tak pisala i zaraz urodzila
Dasz rade sama urodzic,nie Ty pierwsza,kiedys porody rodzinne nie wchodzily w gre i kobiety rodzily na jednaj sali, oddzielone od siebie tylko parawanem

ze w calej polsce jest zakaz odwiedzin w szpitalach, ciekawe

- ja juz pare dni temu pisalam,ze w naszym koszalinskim szpitalu odwiedzin nie ma

Dbaj o siebie

- ale ja juz moge rodzic,w poniedzilek bede miala skonczone 36 tygodni,czyli zaczne 37,ktory jest uwazany,za donoszona ciaze

W przyszlym tygodniu zcaczynam myc okna

witam w sobotni wieczór humorek u mnie ok, zdrówko też ok, cukier przy trzymaniu diety też ok najbardziej upierdliwe jest tylko to częste i punktualne jedzenie. no ale cóż... czasu już mało damy radę.
czasem muszę się kilka razy ukłuć żeby wycisnąć kroplę krwi z palca... Shiva masz może jakiś sposób sprawdzony??? może mam kiepsko ukrwione te palce albo sama nie wiem o co chodzi...
w tym tygodniu znowu badania, wizyta u ginekologa, będzie trzeba mu powiedzieć o tej cukrzycy. trochę niezręcznie bo to w sumie jego niedopatrzenie... . nie lubię takich sytuacji.
chciałabym już mieć Karolinkę przy sobie i żeby bidulka nie chorowała, nie cierpiała przez te moje choroby.
Pruedence gratuluje mobilizacji w przygotowaniu torby... obiecywałam sobie, że swoją ogarnę do końca weekendu... ale porażka nie dałam rady kupić wszystkiego
Anetka607 walcz z choróbskiem... i wygraj jak najszybciej!!!
Inia 1985 myślę, że Wsza decyzja jest dobrą, nie można godzić się na takie krętactwa. Ludzie nie powinni się godzić na takie rzeczy, inaczej sami pozwalają się wykorzystywać.
No i dobrej zabawy na andrzejkach:) uwielbiam takie wieczory i wierzę w te wróżby!!!
Dorotaczekolada trzymaj się!!! Teściowa może nie jest i nie będzie Twoją przyjaciółką, ale z pewnością życzy dobrze całej waszej rodzince

Bylismy wlasnie w kosciolku,bo maz jutro ma dniowke w pracy,a samej pewnie by mi sienie chcialo I nawet fajnie wyszlo,bo ludzi baaaardzo malo,wiec nikt na nas nie kichal