: 04 wrz 2007, 18:55
Gosia pomieszaj z mleczkiem albo herbatką no i dla Ciebie i zbory
wiem jak to gdy coś dolega szkrabom, ale z czasem człowiek sie przyzwyczai do tego, choć mój M. do tej pory panikuje jak tylko coś sie dzieje z dziećmi i od razu mnie nakręca przy tym, a ja

Zbora może nie próbuje tak od razu z tą glukozą, Mała sie przyzwyczai...i fakt że to pepti to super smaczne mleczko przy nutramigenie, a ona prawdopodobnie marudna przez te uszka, a dajesz jej coś przecibólowego i przeciwzapalnego, no i bidulko bardzo Ci współczuję.
Sikorka my mamy "Ja i moja szkoła", na każdy miesiąc 1 ksiażeczka i domownik, dodatkowo lekturnik, wycinanki coś tam jeszcze. No i po szkole na razie supcio, wiecie że teraz są już tylko zajęcia zintegrowane, nie ma osobnych przedmiotów typu polski, czy matematyka, zajęcia artystyczno-teatralne, dydaktyczno-wyrównawcze i religia 2 x w tygodniu
A Kinga znowu śpi, mi cycek zaraz odpadnie, już mi sie zastoje zrobiły i cieknie z niego.
[ Dodano: 2007-09-04, 19:06 ]
Gosia zapomniałam rozpuść na łyżeczkę mleczka, bo jak dasz do butli to może całej dawki nie dostać gdyby nie wypił wszystkiego.
Zbora ale bombowe jeansiki ma Hania

A zapomniałabym Anza czy dobrze zrozumiałam, chodzi o 13 r.ż. czy 13 miesiąc?? My nie unikamy kontaktu, mamy znajomych z małymi dziećmi, a poza tym u nas i tak jest Dominik który ze szkoły może przynieść wszystko, ale z nim też nie przesadzaliśmy. Mam koleżankę której córka wszystko dostawała uprzednio wyparzone, wymyte, wysterylizowane i której nie mogło dotknąć żadne inne dziecko, poza Dominikiem (my to znajmomi, to inaczej), gdy poszła do przedszkola zaczął się dla nich science-fiction, 2-3 lata nie umieli sobie poradzić z chorobami małej.



Zbora może nie próbuje tak od razu z tą glukozą, Mała sie przyzwyczai...i fakt że to pepti to super smaczne mleczko przy nutramigenie, a ona prawdopodobnie marudna przez te uszka, a dajesz jej coś przecibólowego i przeciwzapalnego, no i bidulko bardzo Ci współczuję.
Sikorka my mamy "Ja i moja szkoła", na każdy miesiąc 1 ksiażeczka i domownik, dodatkowo lekturnik, wycinanki coś tam jeszcze. No i po szkole na razie supcio, wiecie że teraz są już tylko zajęcia zintegrowane, nie ma osobnych przedmiotów typu polski, czy matematyka, zajęcia artystyczno-teatralne, dydaktyczno-wyrównawcze i religia 2 x w tygodniu


A Kinga znowu śpi, mi cycek zaraz odpadnie, już mi sie zastoje zrobiły i cieknie z niego.
[ Dodano: 2007-09-04, 19:06 ]
Gosia zapomniałam rozpuść na łyżeczkę mleczka, bo jak dasz do butli to może całej dawki nie dostać gdyby nie wypił wszystkiego.
Zbora ale bombowe jeansiki ma Hania


A zapomniałabym Anza czy dobrze zrozumiałam, chodzi o 13 r.ż. czy 13 miesiąc?? My nie unikamy kontaktu, mamy znajomych z małymi dziećmi, a poza tym u nas i tak jest Dominik który ze szkoły może przynieść wszystko, ale z nim też nie przesadzaliśmy. Mam koleżankę której córka wszystko dostawała uprzednio wyparzone, wymyte, wysterylizowane i której nie mogło dotknąć żadne inne dziecko, poza Dominikiem (my to znajmomi, to inaczej), gdy poszła do przedszkola zaczął się dla nich science-fiction, 2-3 lata nie umieli sobie poradzić z chorobami małej.