A mam pytanko czy depilujecie się do porodu? Mam na mysli tego naturalnego, bo do cc to chyba nawet obowiązkowe, nie?
tak ja się depiluję i do porodu i tak normalnie bo nie znoszę krzaków. Ale gdyby coś się zaczęło dziać naglę to nie wiem czy bym nie spanikowała i nie zapomniała o tym heh. Ale moja koleżanka w ciąży, która rodzi na koniec sierpnia, to już mówi, że nie goli ani nóg ani bikini, bo nie sięga, więc od czasu do czasu męża prosi :P
A tak w ogóle to cześć. Ja dziś jakaś przybita. Czyżby deprecha przed porodowa?
. Nic mi się nie chce, nawet z łóżka mi się wstawać nie chciało, ale mały tak dokazywał, że nie dało się leżeć. Już nie wspomnę o jedzeniu, bo na samą myśl to mi nie dobrze. Niby praktycznie nie przytyłam, bo co to jest te 9-10kg, ale jak ktoś do mnie powie "grubasku" to już mi się ryczeć chce. No tragedia, sama nie wiem co mi jest
. Wcześniej sama z siebie żartowałam, że wieloryb czy coś, a teraz nagle taki wrażliwiec jestem... Przechodzą mnie nawet takie myśli, żeby zamknąć się do porodu w domu i nigdzie nie wychodzić oooo
ja sexu brak .... ech... maz juz nieeee ...bo krzywde zrobi ... albo co ... a ja .. no moze ...
to tak jak u mnie. No niby tam raz na dwa-trzy dni coś się dzieje, ale co to jest przy tym jak wcześniej potrafiliśmy nawet dwa razy dziennie. Nie wiem, mi tam by się chciało, ale mąż wstaje przed 5 rano do pracy, po 21 lub 22 kładzie się spać i jakoś mu się nie chce, a ja go zmuszać nie będę
[ Dodano: 13-07-2011, 09:46 ]
czyli
ladybird na razie starasz się jeść po troszku ale raczej rzeczy gotowane. No właśnie bo tak się zastanawiałam co pogotować do tych słoiczków, bo po cesarce, to pewnie ostatnia rzecz na jaką będę miała ochotę to stać przy garach