

Wiesz, nie wszędzie tak jest... Ja rodziłam w niewielkim mieście, oddalonym od Poznania o 70km... Zdecydowałam się tam, ponieważ tam mój gin jest ordynatorem... Traktowanie - rewelacja... Opieka - rewelacja... Warunki - spoko...Co za lekarze i pielęgniarki tam są normalnie to szkoda gadać na nasz Fundusz Zdrowia bo to co oni robią to jest godne pożałowania.
zadna nowosc hehe,ja przechodzilam to samo.Pamietam jak mi wody odeszly o 18:20 i poszlam do pielegniarki a ona pow ze mam sobie poczekac do 19 bo ona zaraz zmiane konczy i nie zdzay mnie na porodowke zaprowadzicw tym szpitalu to wszyscy maja cie w nonono nikt sie nie interesuje, pielegniarki zajete piciem kawy
no to mialas szczescie,zadko sie tak zdaza.Traktowanie - rewelacja... Opieka - rewelacja... Warunki - spoko..
a u nas to przywoza dziewczyny do tej samej sali w ktorej lezaly przed zabiegiem i leza razem z dziewczynami w ciazyNawet mnie na inny oddział, inne piętro przewieźli, żebym ze szczęśliwymi mamusiami nie musiała leżeć i nie słuchać dzieci.
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość