w sumie racja...ja bylam nastawiona na porod lekki hi hi wszystko byloby ok,ale oliverek zrobil kupke w brzuszku i musieli go szybko wydostac,zeby sie brudnych wod nie nalykal,bo odeszly mi juz zielone
![n :ico_szoking:](./images/smilies/xx_szoking.gif)
dostalam kroplowke z oksytocyna na przyspieszenie...skurcze parte mialam jakies 2 h (krzyzowe) ,dostalam znieczulenie,ale nie zadzialalo
![n :ico_szoking:](./images/smilies/xx_szoking.gif)
co sie raczej nie zdarza
![n :ico_olaboga:](./images/smilies/xx_olaboga.gif)
oksytocyna zadzialala natomiast za bardzo,bo mialam skurcz za skurczem praktycznie bez przerwy ...moja mama mowi,ze nawet polozne byly w szoku
![n :ico_szoking:](./images/smilies/xx_szoking.gif)
parcie nic nie dalo,bo maly zablokowal sie raczka i w koncu zdecydowali sie na kleszcze ...kleszcze wygladaja strasznie
![n :ico_olaboga:](./images/smilies/xx_olaboga.gif)
i to byl najwiekszy bol kiedy malego nimi wyciagali,ale kiedy go wyciagneli poczulam taka ulge,ze nie da sie opisac...
[ Dodano: 2007-06-22, 00:49 ]a w ogole to maly jak sie urodzil,byl caly w kupce (tzn nozki) i juz mial jajeczka odparzone
[ Dodano: 2007-06-22, 00:50 ]ale wiecie co minely 4 dni i juz mi sie takie straszne to nie wydaje ...wszystko mozna przezyc
![:-D](./images/smilies/002.gif)