Strona 267 z 409

: 28 lis 2007, 17:35
autor: mariola
owiem Wam tylko ze zazwyczaj początki karmienia są trudne i naprawde nie ma co sie zniechęcac (nawał pokarmu, bolące poranione brodawki czy nawet zapalenie lub zastój) Wszystko jakoś wraca do normy i potem jest tylko czysta przyjemność przy karmieniu. Ja czasami przyznam sie ze tęsknie za tymi chwilami z Patryczkiem :ico_oczko:)
uważam tak jak ty nie kupuje mleka bo najgorsze co może być to podać dziecku butelke wiadomo pozniej dziecko nie chce ssać już piersi bo mu trudniej.Niestety na początku trzeba czasami co chwilke dostawiać do piersi ale z biegiem czasu to sie unormuje
_________________

: 28 lis 2007, 19:02
autor: monia26
hej hej.
U mnie to z teściową nie będzie problemu,bo nie miaszka z Nami,na szcęście.Chociaż ostatnio jak u niej byłam to coś tam próbowała mi narzucić,ale wpuszczam jednym,a wypuszczam drugim uchem i tak zrobię po swojemu :ico_brawa_01:
Moja mam nigdy nie była "mecząca" i się do Nas nie wtrącała,więc o to sie nie martwię, a mieszka pod Nami :-) ,także sie o to nie martwię :-D

[ Dodano: 2007-11-28, 18:38 ]
nikogo nie ma buuuuuuu... :ico_placzek:

: 28 lis 2007, 19:54
autor: mariola
ale tu pusto dzisiaj.Co do tesciów to ja mieszkam sama i przy pierwszym dziecku nikogo nie wzywalam do pomocy sama sobie kapalam i wogóle .Ja takich małych bobasów to troche się nakąpałam w szpitalu jak miałam praktyki więc to żaden problem do mnie.A jak tesciowa mi cos chciała doradzic to tez czasami ja posłuchałam a czasami wpadlo jednym a wypadło drugim uchem.Denerwowało mnie czasami jak mi cos doradzala ale lepiej sie nie przejmowac.O karmieniu też mi mówiła ze Julka płacze widocznie mam płony pokarm mam jej dać butle a jaj jej nie słuchalam i 9 mc Juliekarmiłam trwało by to dłużej ale jak ona miała 4 mc wróciłam do pracy i dokarmialismy ja no i potem julka coraz mniej chciała piers. :ico_noniewiem:

: 28 lis 2007, 20:02
autor: Fintifluszka
ja bym chciała karmić przynajmniej rok-podobno do tego czasu pokarm jest najbardziej wartościowy... ale ostatnio brak pokarmu to jakaś normalnie choroba cywilizacyjna, kobiety karmią po 2 miesiące i koniec, ciekawa jestem od czego to zależy i czy można jakoś wspomóc laktacje, żeby samej decydować o tym kiedy chce się zakończyć karmienie :ico_noniewiem:

: 28 lis 2007, 20:16
autor: madziarka81
Ja karmiłam Patryka 21 miesięcy :ico_oczko: Załozyłam ze najdłuzej pokarmie póltora roku ale im dłuzej odwlekałam decyzję o odstawieniu tym gorzej było to zrobic.Z Patryka był straszny cycuś i przyznam szczerze ze potem juz było to męczące dla nas obojga.
Teraz planuje karmic do roku, zobaczymy jak to będzie w praktyce :-)

: 28 lis 2007, 20:21
autor: Fintifluszka
Madziarka to długo pokarmiłaś... fajnie, że miałaś długo pokarm, a powiedz jako doświadczona mama :ico_oczko: jak to jest z piciem herbatek, jak szybko się dziecku podaje butlę z czymś innym niż mleko...?

[ Dodano: 2007-11-28, 19:23 ]
jejku, byłam blisko stołu przysunięta, a mała akurat mi z przodu syrke wystawiła-tak mnie docisnęła, że się musiałam pogłaskać, bo mnie aż skóra zaszczypała :ico_olaboga:

: 28 lis 2007, 20:35
autor: madziarka81
Justyna ja dawałam szybko herbatkę koperkową bo mimo ze mały nie miał kolek to zdarzało sie ze nie mógł zrobic kupki.Więc zawsze rano dawałam mu troszkę popic tej herbatki.
Ale słyszałam ze dzieci karmione piersia nie trzeba dopajac :ico_noniewiem: Tak mówiła moja pediatra. ponoc na początku z piersi leci woda dlatego jest ważne zeby dziecko opróżniło do konca piers.
Ja karmiłam długo to fakt,miałam bardzo duzo pokarmu ale Patryk był tak przyzwyczajony ze w nocy budził sie dwa, trzy razy na cyca :ico_szoking: a przeciez juz nie powinien. Odstawiałam go chyba z trzy razy, w koncu zdeterminowana postanowiłam ze teraz sie nie poddam. Najgorszy był pierwszy dzien i noc, potem powoli sie przyzwyczajał. A po paru dniach dowiedziałam sie ze jestem w ciąży tak więc chyba podświadomie coś czułam :ico_noniewiem:
Fintifluszka pisze:jejku, byłam blisko stołu przysunięta, a mała akurat mi z przodu syrke wystawiła-tak mnie docisnęła, że się musiałam pogłaskać, bo mnie aż skóra zaszczypała

coraz wiekszą siłe maja nasze dzieciaczki :ico_brawa_01:

: 28 lis 2007, 20:36
autor: mariola
Ja chce karmic drugie dziecko tez jak najdłużej .Co do herbatki to moja Julka nie chciała pić ona wogóle mało pila ale jakies 4miesiace to piła tylko piers i lekarka mówiła że mam ją nie zmuszac do herbatek widocznie samo mleko jej wystarcza. :-)

[ Dodano: 2007-11-28, 19:40 ]
madziarka81 pisze:Ale słyszałam ze dzieci karmione piersia nie trzeba dopajac :ico_noniewiem: Tak mówiła moja pediatra. ponoc na początku z piersi leci woda dlatego jest ważne zeby dziecko opróżniło do konca piers.
wiem ze lekarka mi mowila ze wlasnie wazne jest ze za kazdym karmieniem dawac inna piers i tak zeby dziecko wypijalo ja do konca bo jak cochwilke zmieniamy to ono pije tylko ten malowartosciowy pokarm a ten co nasyca dziecko nie wypija ( :ico_noniewiem: no troche smiesznie brzmi chyba wiecie o co chodzi)

: 28 lis 2007, 21:57
autor: mariola
Ja pieluszek tez jeszcze nie mam i naprawde wszystko jest takie drogie ze boje sie ze zabraknie pieniedzy zeby wszystko kupic.Same pampersy które trzeba juz w szpitalu miec kosztuje jakies 50 zl i startcza na pare dni.Julka szybo zaczela sikac do nocnika i cieszylam sie za juz jeden wydatek z glowy no a teraz znow sie zacznie.

: 28 lis 2007, 22:53
autor: Fintifluszka
no właśnie z tymi pieluchami tetrowymi jest problem, bo one są przeważnie bardzo cienkie :ico_noniewiem: pomyślałam, że kupię z metra i sobie uszyję, bo tetra z metra (ale się zrymowało) jest fajna-taka gruba, ale nie wiem czy będę miała czas... No a z tymi jednorazowymi to faktycznie bajoński wydatek-to chyba najdroższe co przy małym dziecku trzeba kupować, niby takiemu szkrabowi nie wiele trzeba, ale wydala z siebie takie ilości brzydactw, że na pampersach sie można nieźle spłukać :ico_olaboga: