jestescie kochane, ze tak sie o nas martwiłyście :ico_buziaczki_big:
pojechalismy do szpitala, tam zrobili wymaz, bo naprawde brzydko juz te nogi wyglądały, pęcherzyki z wodą zaczęły pękac i ta skórka robiła sie brudna, no paskudztwo

ale jednak pediatra mial racje, to uczulenie na jakis rodziaj trawy, a raczej chwst, loenosława biegała na golasa, trawa ja smerała po udkach, no i mamy teraz bąble

ale juz sie nie martwie, bo juz wiem, co to jest, uff...ulżyło mi

a dal was jeszcze raz :ico_buziaczki_big:
chcialam napisac dzis rano, ale mamy w domu akcje pod kryptonimem: WRÓG U BRAM

kuby babcia zawitała koło 9 i tak będzie nam truć do poniedziałku
nie uwiezycie ile ona je

usypialam lenke, a na patelni były dwa udka-dla nas i 2 skrzydełka-dla lenki, balam sie, ze sie spala zanim mała usnie to powiedzialam, zeby sobie sama nałozyła i...zjadła wszytsko

do tej pory sie z kuba śmiejemy

finansowo nie wyrobię przy takiej babci
