shiva no ty to kochana uważaj na siebie bo już na ostatnich nóżkach jesteś
pruedence trzymam kciuki
-
barbapuppa
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3446
- Rejestracja: 08 mar 2007, 20:37
Witam w grudniu 
Shiva miłych zakupów , i uważaj na siebie
patisiaaa zapraszamy do Nas
barbapuppa super opis , no i poród chyba też nie najgorszy
i oczywiście czekamy na zdjęcia córeczki 
Pruedence , tez trzymam kciuki zeby wszystko poszło z umową OK
A ja dzisiaj na KTG na 14-30 to pozniej zdam relacje co i jak bo czuje ze moja Oliwka urodzi się wcześniej , brzuszek poszedł trochę do dołu no ale zobaczymy
Shiva miłych zakupów , i uważaj na siebie
patisiaaa zapraszamy do Nas
barbapuppa super opis , no i poród chyba też nie najgorszy
i oczywiście czekamy na zdjęcia córeczki Pruedence , tez trzymam kciuki zeby wszystko poszło z umową OK
A ja dzisiaj na KTG na 14-30 to pozniej zdam relacje co i jak bo czuje ze moja Oliwka urodzi się wcześniej , brzuszek poszedł trochę do dołu no ale zobaczymy
-
barbapuppa
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3446
- Rejestracja: 08 mar 2007, 20:37
hej, ja juz w domku, nie chcieli mnie trzymac abym nie zarazala szew mi zdjeli wczoraj i przez pol nocy mialam skurcze nawet co 7 min, ale przeszlo, a juz myslalam ze urodze 
rano na ktg linia prosta, zbadali mnie i lekarz powiedzial ze moge do domu jechac i przyjechac jak wody odejda 
palcem juz wyczul główke i pow ze daje mi tydzien, zobaczymy, w czwartek mam wizyte u mojej lekarki, no i sie dowiedzialam ze teraz mi sie moze mazac takie uplawy z krwia i dodatkowo jakiegos polipa wypatrzyli 
w czwartek sie lekarki zapytam o co z tym chodzi, dzisiaj chcialam tylko wyjsc, bo jeszcze by sie rozmyslili
o rodzinnym porodzie u nas nie ma mowy, o odwiedzinach tez, nie wspomne ze zamykaja nam na klucz i ja tez nie moglam nawet do sklepiku wyjsc w szpitalu, normalnie jak wiezienie
szew mi zdjeli wczoraj i przez pol nocy mialam skurcze nawet co 7 min, ale przeszlo, a juz myslalam ze urodze rano na ktg linia prosta, zbadali mnie i lekarz powiedzial ze moge do domu jechac i przyjechac jak wody odejda palcem juz wyczul główke i pow ze daje mi tydzien, zobaczymy, w czwartek mam wizyte u mojej lekarki, no i sie dowiedzialam ze teraz mi sie moze mazac takie uplawy z krwia i dodatkowo jakiegos polipa wypatrzyli w czwartek sie lekarki zapytam o co z tym chodzi, dzisiaj chcialam tylko wyjsc, bo jeszcze by sie rozmyslilio rodzinnym porodzie u nas nie ma mowy, o odwiedzinach tez, nie wspomne ze zamykaja nam na klucz i ja tez nie moglam nawet do sklepiku wyjsc w szpitalu, normalnie jak wiezienie
-
dorotaczekolada
- Cyber rusałka
- Posty: 6769
- Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39
dla ciebie i Uli!-
barbapuppa
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3446
- Rejestracja: 08 mar 2007, 20:37
anetko dobrze, że nie zostałaś w szpitalu, bo bez sensu siedzieć i się stresować jak nic się nie dzieje
dziwi mnie to zamykanie szpitali, u nas było ogłoszenie o ograniczeniu odwiedzin, ale nic poza tym i poród rodzinny był jak najbardziej dozwolony
dorotaczekolada dziękuję
na razie masz mnóstwo na głowie, no ale jak twoja kruszynka pojawi się na świecie, to wszystko pewnie się ułoży
dziwi mnie to zamykanie szpitali, u nas było ogłoszenie o ograniczeniu odwiedzin, ale nic poza tym i poród rodzinny był jak najbardziej dozwolony
dorotaczekolada dziękuję
na razie masz mnóstwo na głowie, no ale jak twoja kruszynka pojawi się na świecie, to wszystko pewnie się ułoży
barbapuppa, Ty to masz talent,czytalam opis i sie smialam,jakos tak napisalas,ze nie boje sie porodu,przynajmniej w dniu dzisiejszym.Super opisik
Czekamy na fotke Uleczki
patisiaa - witaj,zapraszamy
matikasia, dzieki
barbapuppa, sliczne masz dzieci,a Ulcia jaki pulpecik slodki
anetka607, jeju kochana jak ja ci zazdroszcze,ja tez chce uslyszec,ze za tydzien urodze!!!!Trzymam za was kciuki.A co do szpitala,to powiem ci,za ja tak wole,jak nie ma odwiedzin.Moze dziwak jestem ale jakos nie lubie,zeby na sale wchodzili obcy ludzie.W Gdansku bylo tak,ze my moglysmy pokazac malenstwo przez szybe,zostawic je tam i wyjsc do rodziny,na specjalna sale i obserwowac malego prze szybe
A tu w Koszalinie tez jest tak,ze kazdy moze wejsc na sale poporodowa 
jak zrobia zakaz,a poki co wiem,ze jest - to bede sie cieszyc
Niedawno wstalam,tzn juz drugi raz dzisiaj,najpierw o 9 Andrzejek chcial jesc i pic i ogladac bajki,polozyl sie do mnie do lozka,mezus spi w drugim pokoju,po nocy,to ja jeszcze sie kimnelam dwie godzinki
Ale mam usprawiedliwienie,bo w nocy zasnacnie moglam
Czekamy na fotke Uleczki
patisiaa - witaj,zapraszamy
- kciukasy trzymampodpisać tą umowę:)
- i dobrze,powodzenia u lekarzaDlatego piszę, byście się o mnie nie martwiły
- czekamyto pozniej zdam relacje
matikasia, dzieki
barbapuppa, sliczne masz dzieci,a Ulcia jaki pulpecik slodki
anetka607, jeju kochana jak ja ci zazdroszcze,ja tez chce uslyszec,ze za tydzien urodze!!!!Trzymam za was kciuki.A co do szpitala,to powiem ci,za ja tak wole,jak nie ma odwiedzin.Moze dziwak jestem ale jakos nie lubie,zeby na sale wchodzili obcy ludzie.W Gdansku bylo tak,ze my moglysmy pokazac malenstwo przez szybe,zostawic je tam i wyjsc do rodziny,na specjalna sale i obserwowac malego prze szybe
A tu w Koszalinie tez jest tak,ze kazdy moze wejsc na sale poporodowa jak zrobia zakaz,a poki co wiem,ze jest - to bede sie cieszyc Niedawno wstalam,tzn juz drugi raz dzisiaj,najpierw o 9 Andrzejek chcial jesc i pic i ogladac bajki,polozyl sie do mnie do lozka,mezus spi w drugim pokoju,po nocy,to ja jeszcze sie kimnelam dwie godzinki
Ale mam usprawiedliwienie,bo w nocy zasnacnie moglam
barbapuppa , jaką masz śliczną córeczkę , cudowna , i jaką śniadą cerę ma już sie nie mogę doczekać kiedy swoją kruszynkę zobaczę
anetka , dobrze że już w domciu zawsze przyjemniej u siebie , a z tym zamykaniem to chyba troszkę przesadzają , ja później zapytam się swojej położnej czy nic się nie zmieniło i nadal są porody rodzinne , bo mój mąż nastawiony i gotowy , zobaczymy jak to będzie w praktyce
Dobra lecę się szykować , bo w końcu do lekarza się nie wyrobię
już sie nie mogę doczekać kiedy swoją kruszynkę zobaczę anetka , dobrze że już w domciu zawsze przyjemniej u siebie , a z tym zamykaniem to chyba troszkę przesadzają , ja później zapytam się swojej położnej czy nic się nie zmieniło i nadal są porody rodzinne , bo mój mąż nastawiony i gotowy , zobaczymy jak to będzie w praktyce
Dobra lecę się szykować , bo w końcu do lekarza się nie wyrobię
Dzień dobry 
1-ego GRUDNIA
barbapuppa , twoja Ulcia jest przecudna! A przy opisie porodu nieźle się uśmiałam, masz talent dziewczyno, pozwolisz, że dam mężowi przeczytać (zwłaszcza ten fragment o tym zestresowanym tatusiu
).
margolcia, matikasia, dzięki za kciuki
patisiaaa, witaj
Pruedence, powodzenia w pracy Zdaj nam relację jak było
Shiva , dobrze, że dałaś znać, że trochę Cię nie będzie i miłych zakupów
Monika 25, daj znać koniecznie jak będziesz już po badaniu
anetka607 , dobrze, że już w domku No i fajnie, że lekarz Ci powiedział, że poród to kwestia kilku dni, ja coś czuję, że przenoszę... A co do tego zamykania w szpitalu, to jakaś masakra 
Dziś byłam załatwić z mężem formalności w związku z porodem rodzinnym. Miało to kosztować 100 zł, a okazało się, że 200 zł No ale cóż, miejmy nadzieję tylko, że sala będzie wolna No i dobrze, że poszliśmy dzisiaj, bo może jeszcze zdążę zrobić brakujące 2 badania, jutro się wybiorę do przychodni. A upominałam się o nie u mojego lekarza, a ten stwierdził, że nie są konieczne 
1-ego GRUDNIA barbapuppa , twoja Ulcia jest przecudna! A przy opisie porodu nieźle się uśmiałam, masz talent dziewczyno, pozwolisz, że dam mężowi przeczytać (zwłaszcza ten fragment o tym zestresowanym tatusiu
).margolcia, matikasia, dzięki za kciuki
patisiaaa, witaj
Pruedence, powodzenia w pracy
Zdaj nam relację jak było Shiva , dobrze, że dałaś znać, że trochę Cię nie będzie i miłych zakupów
Monika 25, daj znać koniecznie jak będziesz już po badaniu
anetka607 , dobrze, że już w domku
No i fajnie, że lekarz Ci powiedział, że poród to kwestia kilku dni, ja coś czuję, że przenoszę... A co do tego zamykania w szpitalu, to jakaś masakra Dziś byłam załatwić z mężem formalności w związku z porodem rodzinnym. Miało to kosztować 100 zł, a okazało się, że 200 zł
No ale cóż, miejmy nadzieję tylko, że sala będzie wolna No i dobrze, że poszliśmy dzisiaj, bo może jeszcze zdążę zrobić brakujące 2 badania, jutro się wybiorę do przychodni. A upominałam się o nie u mojego lekarza, a ten stwierdził, że nie są konieczne Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość