: 28 mar 2008, 15:12
Zulcia, ja sie łudze że to mi powoli przejdzie, juz tej nocy było zdecydowanie lepiej, bez ataku bólu. Wczoraj jadłam suchary, biszkopty i obrane ze skórki jabłka to brzusio odpoczął. Dzis skusiłam sie na omleta- w ramach obiadu i mam nadzieje że przejdzie mi bezbolesnie. Jak bedzie trzeba to też przywyknę do diety ale mi jedzenie daje tyle przyjemności że trudno mi się powstrzymac od smakołyków. w swieta nie spróbowałam nawet ulubionego makowca, jedynie pocieszałam sie kremówka- ale taka z budyniem, nie jakimś cięzkim kremem. no i zero sałatek warzywnych itp. a tyle było pyszności
ale dla naszych skarbów wszystko możemy znieśc, no nie? One nam to wynagrodzą!!!! 

