Strona 270 z 333

: 02 gru 2009, 15:19
autor: kilolek
kilolek, aha, ale co jak teraz odebralas wyniki ze nadal ma skaze , to co przestaniesz podawac nabial czy dalej byedziesz podawac skoro nic tam mu nie bylo??
no właśnie nei wiem. Lekarka przez telefon mówila, ze można popełniac jakies drobne błedy żywieniowe ale nie może zagwarantować nic przez telefon. A pisąłam wam, ze nasza lekarka zrezygnowąła z pracy i przepadła nam wizyta a na następną nei ma już terminów na ten rok, no i nie mają zastępstwa. Nie wiadomo kiedy sie uda coś ząłatwić. Dobrze, ze udało mi sie załatwic tą konsultację telefoniczną z instytutem, bo nawet nei mam tych wyników, bo one są u lekarki w dokumentacji i bez wizyty odebrac ich nie mogę. Myślę, ze ograniczę. Będę dawać 2 razy w tygodniu i przetworzone - jogurty da niemowląt (te nestle mmają najmniej dodatkowych alergenów i konserwantów) albo jako oddatek np w nalesnikach, samego dawać nie będę. Ale zakazała tez duzo dodatkowych rzeczy jak kakao

[ Dodano: 2009-12-02, 14:33 ]
Kilolek, a czemu mówisz, że to skaza, a nie kolki skoro nie ma wysypki, to chyba nie skaza. Zresztą to takie plamki, a nie wysypka ta skaza. U nas też coś się dzieje z wieczornym karmieniem. Wczoraj mała znów płakała na przemian z jedzeniem do 21.30. Nóżek nie pręży, ale je zgina i ze 2 razy pierdła sobie. M usiadł do netu. Naczytał się głupot, że niektóre dzieci tak mają i trzeba to zaakceptować, ale jak ja moge zaakceptować fakt, że moje dziecko się zanosi, a ja nie mogę mu pomóc. Dodatkowo mi siadają kolana i kręgosłup:( powiedziałam mu, że codzienny płacz i odrywanie się od piersi o tej samej porze, to nie przypadek, że coś musi jej być. Zaparzyłam koperek, ale jak się jej włoży smoka z butelką do buzi to ma odruch wymiotny. W ogóle nie chce butli. Więc ja wypiłam tą herbatkę myśląc, że z pokarmem coś podziała. Niestety nic. W nocy miała 2 kupki. Dziś M pojechał do miasta i kazałam kupić jakieś kropelki czy syropek na bolący brzuszek. Spróbujemy tak.
właściwie na skazę to ani wysypka ani krostki tylko takie plamy one się nazywaja "lakierowane poliki". Wiem jak to wygląda, bo Kuba miał. Trochę tak jak sobie te poliki odmroził.
Alergia nie zawsze objawia sie zmianami skórnymi, skaza białkowa też czasme moze być to sam ból brzuszka, albo zmianami neurologicznymi . Kuba jak był mały miał potworne alergi na mnóstwo rzeczy. Najgorzej było z lekami. Po Zyrteku ne spał przez tydzień ani minuty, a potem do końca miesiaca doslownie po 2-3 godziny, a miał tylko 5 miesięcy. Dopiero 3 neurolog (w szpitalu) się na tym poznał. A innym razem jak miał 8 miesięcy trafil do spzitala z napadami padaczkowymi i tez po szeregu badań poczynając od krwi, a na tomografi kończąc okaząło się, że to na tle alergicznym.
No i u nas jest dodatkowa kkwestia, ze wszyscy mamy alergię. Mąz ma astme i uczulenie na salicylany, ja na pseudoefedryne i nietolerancjje mleka, a Kuba skaze białkową, wiec dla każdego lekarza i tak pierwsze podejrzenie b.olu brzucha to alergia.
Jak uda mi sie po nowym roku załatwić tego alergologa dla Kuby to i Michała od razu tez zapiszę. Tylko ta babka była sprawdzona a teraz znów do kogoś nowego. Przez 2 lata chodzilismy do 4 roznych lekarek i jedna gorsza od drugiej. :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2009-12-02, 14:44 ]
mam pyatnie czy uwas tez tak jest ze jedna piers macie wiecej mlekiem napelnione od drugiej bo umnie tak jest malutka z reguly zawsze zaczyna od prawej piersi a zlewej juz tak troszke i mam tam szybcije pusta piers a w prawej jeszcze zostaje
i wogle po 3 godz prawa jest nabita a lewa tak nie
niewiem chyba dobrze bo jak malutka sie z jednej tak najada to druga niemusze juz sama oprozniac
ja tak miałam na początku ale przez jakieś dwa dni robilam tak, ze przystawiałam po dwa karmeinia do tej piersi, bo normalnie karmię na zmianę raz jedna, raz druga, a tak karmiłam dwa karmienia lewa, trzecie prawa i od nowa i wszystko się wyrównało.

[ Dodano: 2009-12-02, 14:46 ]
kilolek, mnie sie tez wydaje ze to kolki albo ma wzdecia
oby, ale sprawdzić muszę

: 02 gru 2009, 16:21
autor: nerowercia
matikasia ja też ostatnio robiłam spaghetti i zrobiłam normalnie na mięsku smażonym i sosu lałam też dośc sporo i małej nic nie było a oprócz tego co do owoców to próbowałam: Banany,jabłka kiwi i melona i oczywiście mandarynki,które uwielbiam i na szczęście z malutką wszystko było dobrze. W piątek byłam na badanku z małą i pytałam czy są jakieś ograniczenia w jedzeniu pielęgniarka powiedziała,że mam jeśc wszystko by dziecko się przyzwyczajało a dziś na obiadek na szybkiego ugotowałam zupkę ogórkową no i spróbuję-mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze :ico_haha_01:

: 02 gru 2009, 16:32
autor: kilolek
ja tez jem mandarynki i nic po nich zlego się nie dzieje. Spagetti tez robiłam, nawet kotleta jadłam i nie bylo protestów. Ale raczej pieke. Po serze żółtym u nas jest prostest - mały sie zwija i marudzi ale nic dziwnego bo ser ciężkostrawny

: 02 gru 2009, 18:05
autor: matikasia
Kilolek ja dużo sera nie jem, tak z plasterek dziennie. Ale czy to może być przyczyna? jem go od początku, a te płacze mamy drugi tydzień.
Dałaś mi do myślenia z tymi bólami brzuszka i skazą. Mati też miał skazę i karmiłam go dlatego tylko pół roku. To w sumie takie minimum. Brzuch go nie bolał, ale miał okropne plamy. Potem pił mleko sojowe, ale na to też miał i potem przeszliśmy na inne mleko dla alergików. Potem skaza przeszła i szybko jadł wszystko. Dziś wypiłam tą herbatkę co wczoraj mi wcisnęli w aptece bo tam jest tylko anyż, koperek i melisa. Jak nie podziała kupię jeszcze jutro w aptece coś na brzuszek. Jakieś kropelki
Już wiem na pewno, że jak to nie podziała za tydzień poszukam pomocy u jakiegoś prywatnego lekarza, bo ta lekarka w ogóle poważnie mnie nie potraktowała.

Także ja na razie nie wprowadzam kiwi ani mandarynek. Chyba nie będę dolewać oliwy do ognia bo każde dziecko może inaczej reagować.

Nerowercia zjadłam to spaghetti ale mieszałam w tym makaronie i mieszałam by nie zjeść ani kawałka cebuli. Mam nadzieję, że się udało.Sos był taki ze słoika. A mięska nie smażyłam tylko podlałam wodą i się udusiło.
Mój M już schudł na moim gotowaniu:)
Kotletów smażonych nie próbuję. Mam taką wolę schudnięcia, że nawet o czekoladzie już nie myślę...
Nerowercia a jesz ile jabłek dziennie?

: 02 gru 2009, 18:54
autor: mikusia1
Co do mleka w piersiach. To każde karmienie zaczynam z drugiej piersi niż kończyłaś poprzednie. Tak żeby było na zmianę.
no ja tez tak karmie
jak mala konczy na lewej to potem zaczynam od prawej
niewiem dlaczego moze ze mialam tam zapalenie :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: no zobaczymy czy znow niepowroci :ico_olaboga:
Niedługo czeka mnie dentysta
tez bym sie z checia wybrala ale z kim zostawic malutka a nie zabardzo chce ja brac do przychodni jak wszyscy teraz choruja poczekam jeszcze troszke moze po nowym roku
Masakra jak ja pójdę do fryzjera przed świętami:)
oj tez bym poszla mam taki odrost :ico_placzek:

nerowercia, widze ze ty tez juz jadlas spagetti musze wyprubowac bo mam ochotke
ja tez jem smazone i nic odpukac malutkiej niejest
a mandarynek jeszcze nieprobowalam
tylko banan i jablko i to po jednym na dzien

matikasia, widze ze ty tez sie meczysz z malutka moze wez kup jakies kropelki w aptece
ja kupilam i moja malutka lepiej sie czuje baczki puszcza ze hoho
a jak sie denerwuje przy piersi to wiem ze jest spiaca i czasem chciala by i piers i juz spac tak jak dzis
my juz po kapieli bo wrocilismy z dworku i malutka taka grzeczna byla to ja wykapalam a teraz spi
no i starsza corcia sie kapie
takze mam z glowy obydwie :ico_oczko:

kurka juz za 22dni swieta :ico_szoking: :ico_szoking:
jak tu sie ogarnac i jakies zakupy trzeba bedzie zrobic
no i prezenty kupic :ico_olaboga:

: 02 gru 2009, 19:44
autor: nerowercia
matikasia ja na razie podjadam po 1 jabłku dziennie bo słyszałam że jak więcej to po nich się też tyje a puki co ja próbuje schudnąc ale niestety już mi to nie za bardzo wychodzi, fajnie kilogramy ubywały jak organizm się oczyszczał i krew leciała a jak przestała moja waga stanęła chociaż ograniczam jedzenie i słodyczy nie jem a tu nic nie ubywa już sama nie wiem jak stracic jeszcze te 10 kg, mam fajny płaszczyk który chciałabym założyc na święta ale chyba mi się nie uda :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
a jeśli chodzi o mandarynki czy kiwi to tego sobie nie żałuje kilka dziennie nam jeszcze nie zaszkodziło.

A mam pytanko do dziewczyn które mają córcie -czasami na pieluszce u małej zauważam taki śluz z krwią tak miała w szpitalu i tam powiedzieli mi że mała wydala z siebie moje hormony ale teraz znów to zobaczyłam przy zmianie pieluszki-mieliście też taką sytuacje.

: 02 gru 2009, 22:19
autor: kilolek
Kilolek ja dużo sera nie jem, tak z plasterek dziennie. Ale czy to może być przyczyna? jem go od początku, a te płacze mamy drugi tydzień.
może być. a alergia może wyjść w każdym momencie. Rzadko jest od poczatku. U Kuby ujawniła się chyba w 2 miesiącu. Wczesniej jadłam nawet zupy mleczne i absolutnie nic mu nie było. Zaczeło się nagle.
A wiesz, ze anyż mocno uczula? Ja piję zioła koperkowe - zwykły koper włoski do parzenia raz dziennie

Nerowercia ty nie ograniczaj jedzenia, bo dzidzi zaskzodzisz i mleka będziesz miec mniej.

: 02 gru 2009, 23:02
autor: patisiaaa
Cześć kobietki:) u mnie nadal nic :ico_placzek: czekam i czekam ale tej mojej córci sie chyba nie spieszy :ico_placzek:

: 02 gru 2009, 23:33
autor: kilolek
matikasia, przepraszam ja źle zrozumiałam o tym serze. :ico_wstydzioch: Nie wydaje mi się, żeby jeden plasterek dziennie mógł być przyczyną niestrawności.

patisiaaa, nie martw się, dopiero 3 dni córcia ma spóźnienia. Już niedługo!

: 02 gru 2009, 23:58
autor: patisiaaa
kilolek, no niby tak ale to czekanie mnie dobija:)
dzisiaj jakoś się dziwnie czuje i brzuch mnie tak jakoś dziwnie pobolewa kto wie może to już niedługo:)
hehe
pewnie niepotrzebnie się nakręcam ale ja bym już chciała:(