: 24 sie 2007, 21:04
Hm...skoro oprócz narodzin...to w sumie ciężkie...bo dla mnie to najpiękniejszych jest kilka...większość to chwile spędzone z mają nieżyjącą już Babcią...A poza tym...nasz ślub! dla mnie to był wspaniały dzień!!! ech, bym sobie go jeszcze raz przeżyła...Tyle czekania, załatwiania i stresu...Cała rodzina, znajomi, skupienie...wielkie obawy no i oczekiwanie, wyobrażenia jak to będzie...I wreszcie się stało!!! super...No i wesele...ech, jak było fajnie!!!
No i jeszcze dzień, kiedy się okazało, że jestem w ciąży! czekałam na ten moment w sumie kilka lat, bo bardzo chciałam mieć dziecko, ale zawsze było coś...studia, szukanie pracy i zależność od rodziców. A po ślubie można było zaszaleć! no i się udało
to dla mnie było największe wtedy szczęście!!!

