Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

ale... ale... jak to bliźniaki... przecież miał być pusty pęcherzyk.... nie rozwijały się maluszki???
Ja oczywiście jestem za tym aby aga była na liście, w końcu dzieciaczki były, więc nikt z nas nie będzie udawał, że ich nie było.
Ależ jest mi niewymownie przykro, w gardle klucha, łzy mi się cisną... aga... jeszcze raz ściskam... mocno!

nicola, masz na myśli odklejającą się kosmówkę? W bardzo wielu przypadkach leki i oszczędzanie się powodują ponowne przyklejenie się kosmówki!!! Także ja innej opcji u Ciebie nie przyjmuję do wiadomości!!!

Naprawdę dość już smutnych wydarzeń...

Julchik, kod jaki wygeneruje ci się po wybraniu suwaczka wpisz w pole PODPIS! W taką ramkę na dole profilu.
Kod musi mieć na początku i końcu wyr. url bodajże czy img ... I zwykle jest opisany jako for forums

[ Dodano: 2009-11-10, 13:43 ]
O, na przykład TAk musi się wyglądać kod, który wklejasz w swoim profilu [ URL = http:// www.alterna -tickers.com] [img]http%20/www.alterna%20-tickers.com/tickers/generated_tickers/2/269884.%20png[/img] [/URL]


ja trochę pooddzielałam spacjami, żeby wyświetlił się napis, a nie dziabnięty naprędce suwak (jako obrazek już).

Aga tak mi przykro... przytulam z całego serduszka pamietaj ze każda z nas jest z Toba myślami ['][']['] dla wszystkich Twoich aniołków

aga216, bardzo Ci współczuję

juchlik juz poprawiłam twoj termin. a z suwaczkiem zrob dokladnie tak jak radzi Martalka, naprawde nic trudnego.

Martalka na ostatnim usg lekarz powiedział ze mam odklejone czesciowo łozysko i wyjasnil ze to jest tak jakby czesciowo zmniejszyc komuś pojemność płuc... na poczatku slyszalam terminu "odwarstwienie rogowe kosmowki" ale teraz byla juz mowa o łozysku, lekarz powiedzial ze on nie wie czy to czasem ta odklejona powierzchnia łozyska nie rośnie razem z dzieckiem.. czyli im ciaza wyzej tym łozysko bardziej odklejone.. i powiedzial ze jesli dziecko bedzie miało za mało przyklejonej powierchni łozyska obumrze. ja oczywiscie staram sie o tym wogole nie myslec i wierzyc ze bedzie wszytko ok ale martwie sie, chyba kazdy na moim miejscu by sie martwił. moje dziecko moze sie udusic.

[ Dodano: 2009-11-10, 15:54 ]
a co do agi i tej wiadomosci o blizniakach to napisalam to co ona mi w smsku wiec widocznie ciąza przestala sie rozwijac na wczesnym etapie a przy zabiegu okazalo sie ze byly dwa maluchy...

aga216 tak bardzo mi pzrykro [']['][']

aga przytulam mocno. Światełka dla twoich aniołków [*] [*]

Aga myslami z Toba i Twoimi aniolkami [*][*][*]
tak mi przykro

NICOLA_22, wypoczywaj - wszystko bedzie ok-nie ma inej opcji

Cześć Dziewczyny!

Martalka, dzięki za pomoc! Wcześniej robiłam wszystko tak samo jak opisałaś z wyjatkiem wilekości liter, bowiem zamiast dużych IMG i URL wpisaywałam małe. Myślę, że stąd ten kłopot, no ale już się udało

Kochana Agnieszko jestem z Tobą myslami i przytulam Ciebie bardzo mocno do serduszka :ico_buziaczki_big: .Dla mnie rok 2007 był cięzki, straciłam dwa Aniołki w odstepie paru miesiecy...Byłam załamana i nie wierzyłam w nic...
Na szczęście zaświeciło dla mnie słońce i dzis mam przy sobie moja najdroższą Gwiazdeczkę...
Do Ciebie los także sie usmiechnie i zaświeci jeszcze słońce, duże i złote :)
Trzymaj sie cieplutko !!!

hej dziewczyny
ja dzisiaj jade do rodzicow jak moja krolewna sie obudzi. i wskoczymy tez do tesciow na kawe bo mieszkaja pare pieter wyzej

dzisiaj poczulam wyrazne ruchy ..... az bylam w szoku... nawet nie wiem czy to mozliwe tak wczesnie to w sumie dopiero 11 tydzien...
pisalam wam juz wczesniej ze chyba cos czulam ale ostatni raz to bylo 1 listopada czyli 10 dni temu... pozniej juz nie czulam nic wiec stwierdzilam ze widocznie mi sie wydawalo i chyba tak bylo... ale dzisiaj to bylo cos innego, takie wiercenie sie jakby i czulam to naprawde wyraznie przez dluzsza chwile, pozniej za jakas godzinke czulam juz duzo mniej wyraznie ale tez cos bylo... myślicie ze to mozliwe? w pierwszej ciązy ruchy mialam miedzy 12 a 13 tygodniem....
sama nie wiem co mam o tym myslec...
jesli to sie bedzie powtazalo to widocznie ja jakas wyczulona jestem

jestem ciekawa jak aga sobie radzi.... nie chce jej zameczac cizglymi smsami.. bede jej wysylac co pare dni smska z pytaniem jak sie trzyma ale nie chce jej meczyc bo pewnie nie ma ochoty na razie o tym rozmawiac z nikim.. musi to sobie poukladac... na szczescienie jest z tym calkiem sama....... ale mysle o niej caly czas.