Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

..ja z bólami tydzień chodzilam i z krwawieniem.

Spinka oj widzę że cię bierze. Ma ktoś do ciebie numer tel?

Ja mam teraz labę .Lilusia z tatusiem pracują w polu traktorem więc cisza i spokój.Domek błyszczy i mogę w końcu powiedzieć że się nudzę. Ale właśnie dostałam sms-a że koleżanka jest w domu i jadę do niej na kawę i ploteczki.

Od kilku dni zdecydowanie mocniej wyczuwam skurcze ale to te hmmmm no właśnie nie wiem nazwy bo wtedy brzuch robi się mega twardy i napięty. W pierwszej ciąży nie wiem czy miałam bo nie byłam świadoma wielu rzeczy a teraz człowiek troszku mądrzejszy i wie więcej.

Szkieletorku mój nr ma Laupina i ona będzie dawała znać jakby co

Ja dziś miałam fatalny dzień cały czas źle się czułam, sama już nie wiem czy to skurcze cały czas trzymały, czy co. Ale już czuję się dobrze, wykąpana kładę się do łóżka przed tv
Nic dziś nie zrobiłam, tylko 3 pralki wstawiłam i wczorajsze pranie wyprasowałam.

Nic dziś nie zrobiłam, tylko 3 pralki wstawiłam i wczorajsze pranie wyprasowałam.

Aha i to jest nic hehehe
Kochana leż odpoczywaj skoro się ostatnio źle czujesz.
Ja leniuchowałam od południa a teraz zrobiło mi się bardzo niedobrze i wymiotować mi się chce.

P czyta właśnie na dobranoc bajkę Lilci .Zaraz zjemy kolacje i będziemy coś oglądać w tv.

Hej! Jestem nadal 2w1!
Dziś już czuję się ok, zobaczymy co przyniesie dzień. Mój A. rozczarowany a Pola stwierdziła, że siostra ma dzisiaj wyjść i już

A Leona gdzie jesteś ? Jak się czujesz?

Dostałam dziś zdjęcie Madzi.Czarnulka albo po prostu bardzo ciemne włoski ma, dużo ich i taka pysiata fajna.Niestety nie mam możliwości dodania zdjęcia na komp.

My zaraz idziemy do kościoła.Obiadek już gotowy . Planów nie mamy bo to zależy od tego jaka będzie pogoda ,samopoczucie Lili itp.

Hej dziewczyny

Przepraszam ale od czwartku mam meza w domu wiec nie mam yczasu... wczoraj bylismy u brata i szczerze to troche nerwowo bylo... jego zone bolal zab i sie przedrzezniali ja sie zle czulam w tym kim...
W dodatku w toalecie po siusiu zgarnelam ogrom sluzu albo czopu juz sama nie wiem jutro wizyta i cale szczescie bo sie denerwuje jezeli to czop to obym dotrwala do konca 35 tygodnia

Hejka

Kamilka najwazniejsze to sie nei stresowac daj znac po wizycie

U mnie nic sie nie dzieje...
Chodze spac z kurami wstaje tak samo, dzisiaj z mezem juz przed 7 nie spalismy
Takze teraz juz zjedlismy rosolek, drugie danie dopiero bede robic
Planow na dalsza czesc dnia brak

teraz juz zjedlismy rosolek

Ooo to wcześnie jecie .

U nas po obiadku poszliśmy spać.Mała w tym czasie tez ma drzemkę więc to wykorzystaliśmy. Niestety ja nim zaczęłam zasypiać to zaczynało mi się chcieć siusiu i tak 3 razy aż minęła godzina. Potem wstała Lila ,ubraliśmy się ciepło i pospacerowaliśmy 1,5 godzinki po lesie .Mąż znalazł kilka grzybków .Potem odwiedziliśmy teścia ,tam było rodzeństwo męża z rodzinami więc posiedzieliśmy do wieczora.Mała bawiła się z dziećmi i była szczęśliwa.
Potem kolacja i teraz szykujemy się do spania.

Popołudniu gdy nas nie było w domu dostałam wiadomości od Betinki ale nie miałam wam jak napisać.
Pisałam wam chyba że mam zdjęcia Madzi i jest śliczna pucata czarnulka.
Zapytałam jej jak się czuje i mi napisała
,,Już ok, osłabiona jestem bo mam wysoka anemię i boli mnie brzuch bo macica mi się bardzo kurczy, podobno przy drugim baby tak to czuć,,
Zapytała czy spinka urodziłaś .Więc napisałam co i jak.
,,Pozdrowienia dla dziewczyn ,jeśli wszystko będzie dobrze to we wtorek wyjdziemy ,będę w domku odezwę się w wolnej chwili,,

Spinka a ty jak po niedzieli. Trzymasz się jakoś?

Hej!
Ja się nie rozsypałam, miałam skurcze, ale to nie to niestety. Dziś cały dzień poza domem byliśmy, najpierw kościół, potem do moich rodziców pojechaliśmy na obiad. A. zabrał Polę do kina a ja w tym czasie połaziłam po centrum handlowym, potem z siostrą A. pojechałam do nich, posiedzieliśmy troszkę i do domku wróciliśmy przed 19. Teraz już pokąpani jesteśmy, kładziemy się do łóżka i czekamy na rozwój sytuacji

Kamilka jutro pisz co i jak

Leonazbierasz siły, przyda się na przyszłość

Szkieletorku a ja mam chyba już dość lasu - chociaż go uwielbiam, ale dzisiaj na samą myśl o grzybach robiła mi się słabo - przesadziłam pewnie

No i garsteczka nas została do rozpakowania. A ja nasłuchałam się nieciekawych rzeczy od tej koleżanki która rodziła w piątek. Lekarz gbur nic jej nie powiedziała po USG, położna ją olała, nawet nie wiedziała ile pkt ma córcia i z jakim rozwarciem trafiła na trakt porodowy. Cóż ja najwyżej będę straszyła jak mnie będą zlewać.