Witajcie kochane,
ja też bym chciała wybrać się na zakupki, ale nie ma kiedy, a sama nie chce tylko z mężem;
co do wózka, to ja wiem jedno, ma byc wysoki, z oddzielna gondolą i spacerówka, nie wiem czemu, ale juz od dawna takie mi się najbardziej podobają, choc nie mówię, różnie może byc jak pojeździmy po sklepach popatrzymy to może co innego mi się spodoba
mamamonia, mi i mojemu mężowi też się Mutsy bardzo podobają już od dawna, ale kurcze ta cen nas trochu odstrasza, bo nie oszukujmy się, niestety trochę te wózki kosztują
podobają nam się też Boldery, ale czas pokaże, trochę kasy mamy na wózek odłożone, a co z tego wyniknie zobaczymy
Emma, cieszę się że u Ciebie wszystko dobrze i synus sporaśny chopina rośnie
eVe, no to super, że szalejecie na zakupkach i że jeszcze troszkę i będziecie miec swoje mieszkanko bardzo się cieszę, że Wam się tk fajnie ułożyło z tym własnym kątem
Joasiu, tak jak już dziewczynki pisały na pewno lekarz każe Ci dużo leżec, nie ma co bagatelizowac tego, trzymaj się kochana!
ja byłam u Justy i masakra już myślałam, że nie dojdę, jak już prawie byłam u niej to mnie zaczął bolec brzuszek i wręcz się wlekłam, ale tylko takie zwolnienie tempa mi pomaga w takich sytuacjach, a starałam ię nie iśc szybko specjalnie żeby brzuszek nie bolał, ehhh
A co do tego chodzenia "na boki" to dzieje się tak dlatego, że wraz z rosnącym brzuszkiem zmienia się środek ciężkości czego efektem często jest takie "śmieszne" chodzenie