: 03 gru 2009, 15:12
patisiaaa, hihi rozumiem Cię, moja mama jest taka...dzwoni rano i pyta czemu nie śpię o tej porze.
Albo dzwoni i opowiada o przypadkach świńskiej grypy ile to ludzi chorych, że umierają itp...i mnie tym zamartwia...
a wczoraj jak oznajmiłam że idę na pocztę to mówi znowu, uważaj tam żebyś się nie zaraziła, a w ogóle to najlepiej żebyś z domu nie wychodziła i się nie spotykała z nikim a poza tym uważaj jak będziesz szła bo słyszałam w tv że podobno jakiś snajper grasuje w Warszawie!!!
no kurna no ręce opadają...
męczą mnie tez telefony kilka razy dziennie z pytaniem, co słychać, jak się czuje albo czy maluch się rusza! no kurcze... może ja jestem przewrażliwiona w tej ciąży...ale nie wiem kto bardziej
staram się to wszytsko puszczać mimo uszu, czasem się tylko mężowi poskarże ale On ma ubaw z mojej mamy i mówi że mnie rozumie i żebym jej przytaknęła i już...
inia1985, u mnie zwolnili cały dział (ale to było z 8 osób) wiem że inni co podpisali, nie dostali jeszcze żadnych pięniędzy...więc na jedno wychodzi.
ta czy inaczej trzymam kciuki żeby się szefunio zdziwił i pomyślał rozsądnie.
Albo dzwoni i opowiada o przypadkach świńskiej grypy ile to ludzi chorych, że umierają itp...i mnie tym zamartwia...
a wczoraj jak oznajmiłam że idę na pocztę to mówi znowu, uważaj tam żebyś się nie zaraziła, a w ogóle to najlepiej żebyś z domu nie wychodziła i się nie spotykała z nikim a poza tym uważaj jak będziesz szła bo słyszałam w tv że podobno jakiś snajper grasuje w Warszawie!!!
no kurna no ręce opadają...
męczą mnie tez telefony kilka razy dziennie z pytaniem, co słychać, jak się czuje albo czy maluch się rusza! no kurcze... może ja jestem przewrażliwiona w tej ciąży...ale nie wiem kto bardziej
staram się to wszytsko puszczać mimo uszu, czasem się tylko mężowi poskarże ale On ma ubaw z mojej mamy i mówi że mnie rozumie i żebym jej przytaknęła i już...
inia1985, u mnie zwolnili cały dział (ale to było z 8 osób) wiem że inni co podpisali, nie dostali jeszcze żadnych pięniędzy...więc na jedno wychodzi.
ta czy inaczej trzymam kciuki żeby się szefunio zdziwił i pomyślał rozsądnie.