: 06 paź 2007, 17:59
hej hop jestem, mały właśnie zasnął może chociaż na pół godzinki to ja onadrabiam zaległości
Alineczko ja Ci radzę wziąść małego i meża i samym iść na basen bo po naszym kursie widzę że to strata pieniedzy taki organizowany bo Kornel wcale nie chce robić tego co babka mówi wogóle jej nie lubi a już jak mu wode z konewki na głowę leje to jest pacz jak nie wiem i całe zajęcia spędzamy ostatnio na uboczu sami się bawiac także te kurse to u nas nie zdały egzaminu;)
dziewczyny mam dylemat bo e chcę dalej tak żyć jak teraz za mało kasy i za nudna praca i powiem Wam ze mam dwa pomysły:
1- nie zwalniam się na razie, pracuję tak jak teraz 10 dni w mies a ręszę poświęcam na założnie firmy ale nie mojej tylko franczyzowej nie wim czy wszystkie się orientujecie to np pizza hut, americanos i mnóstwo innych znanych marek polega to na tym że sama zakładam działalnosć i ją prowadzę ale pod szyldem znanej już firmy ięc mam klientów mam dostawc,ów ale za to muszę dzielić sie kasą z tą firmą trzeba na to wziąść ok 150 tyś kredytu więc nie kupuje mieszkania tylko na te 2 lata zostaje na wynajętm ale po czase to moze dać nawet 20 tyś mis zysku:) jest ryzykowne...
2- zakładam własną firmę personal trainer dla zamoznych ludzi, to na bank wypali ale nie da mi dużych pieniędzy tyle tylko ze będę miałą 1,góra 2 tyś więcej do wypłaty mieszkanie kupię na kredyt ale czy za parę lat nie będę załowała ze nie zaryzykowałam i mogłabym mieć już dużo pieniędzy? aha na tego trenera też muszę mieć z 20 tyś...
jak myślicie? ostatnio szukam mieszkań i wszystkie tutaj są od 350 tyś w górę masakra a mały domeczek w zabudowie szeregowej to 800tyśzł w3 stanie deweloperdkim!! muszę coś zrobić cholera bo na kogo mam liczyć jak nie na siebie nie? i tak sobie mylę jestem po studiach mam juz jakieś zawodowe doświadczenie, mam stałą pracę na czas nieokreślony wiec z kredytem na firmę nie będzie problemu...
jejku ale się obżarłam zrobiłąm dzisiaj takie naleśniki na ostro z nadzieniem z mieska, papryki, kukurydzy, cebulki, pomidorka i duzo przypraw i oczywiście najbarziej smakowało mojemu głodomorkowi jejku moje dziecko chyba ma tasiemca
tylko by jadł!
Alineczko ja Ci radzę wziąść małego i meża i samym iść na basen bo po naszym kursie widzę że to strata pieniedzy taki organizowany bo Kornel wcale nie chce robić tego co babka mówi wogóle jej nie lubi a już jak mu wode z konewki na głowę leje to jest pacz jak nie wiem i całe zajęcia spędzamy ostatnio na uboczu sami się bawiac także te kurse to u nas nie zdały egzaminu;)
dziewczyny mam dylemat bo e chcę dalej tak żyć jak teraz za mało kasy i za nudna praca i powiem Wam ze mam dwa pomysły:
1- nie zwalniam się na razie, pracuję tak jak teraz 10 dni w mies a ręszę poświęcam na założnie firmy ale nie mojej tylko franczyzowej nie wim czy wszystkie się orientujecie to np pizza hut, americanos i mnóstwo innych znanych marek polega to na tym że sama zakładam działalnosć i ją prowadzę ale pod szyldem znanej już firmy ięc mam klientów mam dostawc,ów ale za to muszę dzielić sie kasą z tą firmą trzeba na to wziąść ok 150 tyś kredytu więc nie kupuje mieszkania tylko na te 2 lata zostaje na wynajętm ale po czase to moze dać nawet 20 tyś mis zysku:) jest ryzykowne...
2- zakładam własną firmę personal trainer dla zamoznych ludzi, to na bank wypali ale nie da mi dużych pieniędzy tyle tylko ze będę miałą 1,góra 2 tyś więcej do wypłaty mieszkanie kupię na kredyt ale czy za parę lat nie będę załowała ze nie zaryzykowałam i mogłabym mieć już dużo pieniędzy? aha na tego trenera też muszę mieć z 20 tyś...
jak myślicie? ostatnio szukam mieszkań i wszystkie tutaj są od 350 tyś w górę masakra a mały domeczek w zabudowie szeregowej to 800tyśzł w3 stanie deweloperdkim!! muszę coś zrobić cholera bo na kogo mam liczyć jak nie na siebie nie? i tak sobie mylę jestem po studiach mam juz jakieś zawodowe doświadczenie, mam stałą pracę na czas nieokreślony wiec z kredytem na firmę nie będzie problemu...
jejku ale się obżarłam zrobiłąm dzisiaj takie naleśniki na ostro z nadzieniem z mieska, papryki, kukurydzy, cebulki, pomidorka i duzo przypraw i oczywiście najbarziej smakowało mojemu głodomorkowi jejku moje dziecko chyba ma tasiemca
