Strona 275 z 367

: 29 paź 2008, 11:21
autor: Motylek22
Aneczko 6 godzin minie szybciutko i będziecie znów razem :-) A ciuszków masz naprawdę dużo :ico_szoking: 20 par skarpetek to nawet chyba ja tyle nie mam :ico_haha_01: My dla Filipka mamy mniej ciuszków ale może faktycznie wybierz te najlepsze a reszte oddasz czy coś bo chyba nie zdążysz wszystkiego Jasiowi założyć.
Autko się napewno przyda, a dzisiaj mój mężuś idzie do banku bo się umówił już na podpisanie umowy. Masz rację, kupić samochodzik za gotówkę by było ciężko. Samochodzik mi też się podoba i mam nadzieje że będzie dla nas praktyczny :-)

Zobacz jak nasze dzieciątka mają już mało miejsca http://twoja-ciaza.com.pl/czlowiek1-36.html

: 29 paź 2008, 11:32
autor: katia
hej byłam wczoraj u gina, wszystko jest dobrze :-D

: 29 paź 2008, 11:36
autor: #ania#
Antynormo najważniejsze, to być grzeczną.. wiesz szpital szpitalem, ale nie ma jak w domku!!

Motylku, szybko zleci, tym bardziej, że mam dzisiaj troche spraw do załatwienia, w sumie to największa wyszykować sioę do lekarza, tam nie wypada pójść w dewsie i bez makijażu, ale w sumie to dobrze przynajkmniej człowiek się doprowadzi do stanu używalności :-) bo w domku to jakoś nie bardzo mi się chce, po za tym chodze tak, żeby było mi wygodnie i już. Mieszkoanko już prawie ogarnełam, zostało mi pomyć po śniadaniu, miałam zachciewajke na naleśniki z dzemem, gdyby nie brzuch to pomyślałabym, że jestem w I trymestrze :-D

A nasze dzieciaczki faktycznie pozwijane strasznie, mój musi mniej więcej tak wyglądać, bo od kilku dni czuje jak się przemieszcza z prawa na lewo, i wypina nóżkami, rączki pewno ma gdzieś pozawijane.

Ubranek faktycznie mamy strasznie dużo, ale już je przejrzałam i te w gorszym stanieposzły do worka i na razie do garażu, a później pomyśle co z tym zrobić, ostatnio się śmialiśmy z P że Jasiek ma 100 razy więcej ubrań niż my we dwoje, ja skarpetek mam chyba z 6 par :ico_haha_02: Ale nie nażekam, bo praktycznie wszystko dostaliśmy w spadku po dzieciach znajomych, więc ogromny wydatek nam odpadł..

[ Dodano: 2008-10-29, 10:37 ]
katia, to świetnie, teraz już tylko lepiej będzie!!

: 29 paź 2008, 11:47
autor: Anetka29
jestem dzisiaj nie do życia :ico_placzek: pogoda brzydka, nie wyspałam się, humoru brak, ale może jak coś porobie to mi przejdzie, więc gonie jakieś pranie wstawic, poodkurzac.

Wczoraj R zabrał mnie na kolacje z okazji rocznicy :-D

Motylek22, nawet nie przypuszczałam że dzidziuś w brzuszku może byc tak pozwijany :ico_olaboga: ale mają ciasno

: 29 paź 2008, 11:51
autor: betka
katia, super ze wszystko ok!!! juz teraz z wielkiej gorki i dzidzia z wami bedzie :ico_brawa_01:

"u mnie to najbardziej przeżywa mój mąż bo on się mnie co chwile pyta czy to już :ico_oczko: Wystarczy że stęknę, jęknę albo się skrzywię a on już myśli że rodzę i ciągle się boi że nie zdążymy dojechać do szpitala"

u mnie jest tak samo :-D ale to dobrze ze sie martwia!!! :ico_brawa_01:

Ale popisalyscie dzis od samego rana - :ico_szoking: kto tak wczesnie wstaje?? :ico_sorki: ja dzis po 10 jakos. dopiero sniadanko zjadlam, jeszcze jedna kanepczka zostala :-)

Blumek - napisz jak ty sie czujesz, czy juz doszlas do siebie, czy cos doskwiera itp?? I jak Maja - ciagnie cyca?? Masz mleczko?? A moze herbatka laktacyjna pomoglaby troszke...

[ Dodano: 2008-10-29, 10:53 ]
Anetka29, ale ten twoj mezczyzna kochany!!! :ico_szoking: :ico_brawa_01: fajnie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: brawa dla niego oczywiscie :ico_haha_01:

jak zobaczylam to pozwijane dzieciatko to od razu sie wyprostowalam zeby go nie uciskac jeszcze bardziej :-)

: 29 paź 2008, 12:00
autor: #ania#
Anetka29, to chyba jak my wszystkie, z dnia na dzień co raz mniej sił.. ale jeszcze troszke i wrócimy do pełnej sprawności :-)

betka, ja w nocy wstaje średnio co 1,5 godziny na siku, dzisiaj się obudziłam przed 7 i już nie spałam, po 7 dzwoniłam do P pogadaliśmy troszeczke, później śniadanko, troche posprzątała i tak jakoś zeszło, najśmieszniejsze jest to, że nadal chodze w piżamie :-) doszłam do wniosku, że ubiore się dopiero jak będe się szykować do ginki, czyli za 2 godziny nmiej więcej..

: 29 paź 2008, 12:55
autor: Motylek22
Ja się właśnie wygramoliłam z pod prysznica i szykuję się na spacerek z Gabrysią, choć nie wiem czy dzisiaj dam radę :ico_noniewiem: jakoś nie mam dziś sił.

Katia pewnie że wszystko wpożądku, nie ma innej opcji, musi być dobrze :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Domyślam sie co możesz przeżywać na każdej wizycie bo sama też bardzo się bałam. Mniej więcej od połowy ciąży strach był znacznie mniejszy i dużo więcej optymizmu. Buziaki dla Ciebie i maluszka w brzuszek :-)

Anetko brawa dla mężusia że pomyślał :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Teraz chyba zjem jakieś drugie śniadanko bo już głodna się robię :ico_haha_02:

: 29 paź 2008, 13:08
autor: betka
#ania#, tez czasami jak wstane rano, jak maz wychodzi do pracy to ja juz nie usne i zaczynam sie czyms zajmowac. I moze i dobrze bo potem bez problemu wieczorem usypiam. A tak... wierce sie i wierce :ico_sorki:

Czy jest jeszcze szansa zeby moj Junior sie obrocil?? :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 29 paź 2008, 13:42
autor: domidj
NIEMOGE SIE POZBIERAC WIEC NIECZYTAM KOCHANE NIEMAM SIŁ.... :ico_noniewiem:

: 29 paź 2008, 13:43
autor: Motylek22
betka jest szansa! Mój Filipek wierci się i przekręca z lewej na prawą, ale całe szczęście główką ciągle w dół :ico_sorki: Wiele dzieci przekręca się tuż przed samym porodem główką w dół.

A ja właśnie widziałam na brzuszku jak Filipek oddycha :ico_brawa_01: i jak przyłożyłam rękę to było bardzo wyraźnie czuć jak oddycha :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: