Strona 276 z 341

: 15 lip 2011, 22:06
autor: riterka
mniej niż 7 tygodni, bo z innych powodów mam zaplanowaną cesarkę na 25 sierpnia, więc 10 dni wcześniej.
no i super, szybko zleci a dzidzia wszystko wynagrodzi :-D
mam 9 jednostek w 4 dawkach (przed śniadaniami, kolacją i na noc).
no to całkiem mała dawka teraz dieta i będzie git :-D
kochana, no ja sie z Toba w tym momencie nie zgodze absolutnie.
masz do tego pełne prawo :-D nie chcę się zagłębiać w temat bo nie o to, ale to dla dziecka a wg mnie są zawyżone te wyniki a dawka jest minimalna, wiadomo każdy diabetolog przyjmuje inne wytyczne ponoć teraz na czczo do 90 :ico_noniewiem:
Prawda jest taka,że buczałam pół dnia
jak mi wyszło że mam cukrzyce to też wyłam a że przekroczyłam minimalnie wynik to się pocieszałam, ze to błąd pomiaru i w sumie przeszłam 5 testów na obciążenie
więc młoda uszy do góry ciąża niebawem się skończy i zapomnisz o tych mini igiełkach i kłuciu się co chwilę będzie dobrze !!! :-D

: 15 lip 2011, 22:08
autor: beti
Kocura Bura, jeszcze 3 miechy temu nie odezwałabym sie ani słówkiem na temat cukru, bo byłam zielona jak sałata, ale tez dowiedziałam się, że prawdopodobnie mam no i rozkleiłam się w 6 miesiącu. I tez nie chciłabym tu przecież zgrywac jakiegos lekarza , ale moim zdaniem powinnaś zasięgnąć rady innego diabetologa. Pewnie, że możesz sie kłuc i szprycowac insuliną, pytanie tylko czy jest to potrzebne? Masz takie wyniki, że przeciez dieta wyregulujesz to w trymiga :-D Ja miałam po obiedzie 165, 173! W końcu to nic przyjemnego :ico_nienie: zwłaszcza, że chudniesz - a nie powinnaś. Świadczy to, że masz dość drakońska tą diete.... Słuchaj, zasięgnięcie konsultacji u innego lekarza nie boli, po prostu idx dla świętego spokoju. A co na to ginekolog, tez Ci tak każe z grubej rury kontrolowac cukier?
riterka
masz do tego pełne prawo :-D nie chcę się zagłębiać w temat bo nie o to, ale to dla dziecka a wg mnie są zawyżone te wyniki a dawka jest minimalna, wiadomo każdy diabetolog przyjmuje inne wytyczne ponoć teraz na czczo do 90 :ico_noniewiem:
dobrze gadasz :-D trzeba tylko nie dac sie zwariowac, bo połowa lekarzy to chołota. W końcu to nie oni beda sie kłuć, nie? Tak, jak mówie zasięgniecie drugiej konsultacji nie boli, a warto w tym przypadku. Przeciez dziewczyna nie przekracza 140 !
ponoć teraz na czczo do 90 :ico_noniewiem:
czyba zawsze było do 90 na czczo?

: 15 lip 2011, 22:17
autor: riterka
beti, dokładnie lekarze maja swój świat bo w końcu się okazało, że ja nie mam cukrzycy :ico_oczko: konsultacje nic nie kosztują więc zawsze można z nich skorzystać :-D

: 15 lip 2011, 22:28
autor: beti
riterka, otóż to! Kto pyta, nie bładzi, nie? :ico_brawa_01: No i popatrz, pewnie biedaku szprycowałas się niepotrzebnie insulina? Mi tez lekarz domowy tak napedził kota, że siedziałam w domu i brzęczałam. A teraz się okazuje, że ten cukier z 3 m-cy nie był znowu taki tragiczny! Mimo, że od 1,5 miesiąca pozwalałam sobie że hoho. No ale nie powiem, tych 200 wystraszyłam bardzo i znów mierze i jem wszystko, ale malutko i często. Od wczoraj staram sięnie przekroczyc znowu 140 :ico_sorki:
Boshe jeszcze około tydzien, oby nie dłużej. :ico_sorki:

: 15 lip 2011, 23:37
autor: Agus
jeszcze 3 miechy temu nie odezwałabym sie ani słówkiem na temat cukru, bo byłam zielona jak sałata, ale tez dowiedziałam się, że prawdopodobnie mam no i rozkleiłam się w 6 miesiącu
A u mnie nikt tego nie bada i o! jestem szczesliwa i sie nie martwie.. od hmm nie pamietam dokladnie ale chyba 3 miesiace temu mialam badana krew i teraz 2 tyg temu polozna znow brala zeby sprawdzic poziom zelaza, w pn mam spotkanie z nia wiec sie dowiem czy wszystko ok, pewnie cukier tez sprawdzaja ale nie jestem pewna.. w kazdym razie wydaje mi sie, ze w Polsce lekarze za bardzo lubia straszyc pacjentki, wiec do wszystkiego trzeba podchodzic z dystansem, bo wiadomo ze tfu tfu czasami cos sie moze dziac, ale w wiekszosci z tego co widze to tylko Was stresuja ci lekarze! wiec na spokojnie i zamiast sie zalamywac lepiej isc do drugiego czy prywatnie albo do jakiegos zaprzyjaznionego i na spokojnie sprawdzic co trzeba jeszcze raz i potem dopiero sie martwic! a tak to nie ma co, malenstwu nie wskazany jest stres mamusi :ico_nienie:
Boshe jeszcze około tydzien, oby nie dłużej.
A ja 13 dni i ani dnia dluzej proooosze :ico_sorki: :ico_sorki: Wg mojego suwaczka bede jeden dzien krocej w ciazy niz Ty ale i tak to wychodzi prawie 41 tyg :ico_noniewiem:

: 15 lip 2011, 23:42
autor: Gosia A
heja - mnie zaczyna znowu pobolewać ... plecy i wogóle ... hmmm :ico_noniewiem: no zobaczymy nie - chodz ja mam jeszce 2 tygodnie ....

: 16 lip 2011, 00:30
autor: Agus
Gosia mnie tez znow boli ale tak wyrywkowo co pare godzin.. :ico_noniewiem: Ale 2 tyg to niezle, bo juz moze dzidzius sie zdecydowac :D Czytalam gdzies ze 85% dzieci rodzi sie 2 tyg przed lub 2 tyg po terminie :o Wolalabym zalapac sie do tej pierwszej grupy :D

: 16 lip 2011, 08:55
autor: Malinkax33
siema dziewczyny, no pochłoneło pochłoneło bo cos mi z Liwcią nie te te jest:(
po pierwsze chyba jeszcze mam baby bluesa bo jestem płaczliwa, jakos sie nieumiem cieszyc tym co mam i boje sie zostawac sama z małą:(( :ico_wstydzioch: mama u mnie nocuje, ale dzis juz wraca do domu:( po drugie mała cos płaczliwa sie zrobiła i kwekliwa:(nie wiem czy nie brzuszek :(
mama mówi,że to przez to ,że zjadłam kanapke z pasztetem i kecozupem:( i moze miec alergie na mleko krowie bo ja jak byłam małato miałam i tak naprawde mało co jem i nie mam siły:(
moze mi doradzicie co moge jesc zeby Liwci nie szkodzic ?:(
do tego jeszcze mama mówi,ze ma dziwne kupki, żołte z zielonymi grudkami? normalne?
poratujcie dziewczyny bo zwariuje:( :ico_wstydzioch:
pokarmu mam mase, nawał, ściągam, karmie co 3 godz regularnie tylko w nocy kiedy chce...
a i tak czuje ,zemi to macierzynstwo nie idzie ;( :ico_wstydzioch:


nina - to dobrze,że sie przekrecił :* super :*
ladybird -jak tam Kalinka ?
tosiu - trzymam za was z Liwką gorąco kciuki :* wszystko bedzie dobrze :*

: 16 lip 2011, 09:40
autor: ladybird23
malinka spokojnie, nie daj sie zwariowac :ico_nienie:
ketchup..kochana nie wolno :ico_nienie: bo ma ocet..kazdy dodatek typu majonez,ketchup, musztarda zawiera ocet, ocet jest za ostry,moze zdecydowanie powodowac bol brzuszka...pasztet mysle ze jak jakis swojski, nie za ostry, pikantny to moglas zjesc troche i sprawdzic jak sie bedzie mala zachowywac..
widzisz ja zjadlam sobie spagetti i to robione przez siebie, sos specjalnie plony zrobilam zeby jej nie zaszkodzil, ale jednak widocznie czegos dalam za duzo, bo wczoraj Kalinke tez brzuch bolal, dopiero po poludniu jej popuscilo i sie uspokoila i spokojnie zasnela :ico_noniewiem:
takze wiesz mozesz wszystkiego po trochu byle nie bylo ostre i wzdymajace..
a kupki zolte do dobrze, a to zielone to pewnie cos co ciezo bylo przetrawic, cos chorobowego, ale nie zeby od razu panikowac :ico_noniewiem: a takie kupy grudkowate Kalinka caly czas robi, to jest mi sie wydaje zgrubione mleczko :ico_noniewiem: ale ekspertem od kup nie jestem :ico_oczko:
a mama jestes zaledwie tydzien wiec glowa do gory, malo jest dzieciaczkow ktore tylko jedza i spia...masz mnostwo pokarmu to sie ciesz..mi sie wydaje ze ja mam malo na potzreby Kalinki, bo ona by najchetniej naokraglo przy cycu byla, a one sie szybko oprozniaja i czy ja wiem czy potem cos z nich leci, jak one takie pustawe sie wydaja? tez mam czasem takie podlamki, ale nie ma co sie zalamywac, musimy podjac trud macierzynstwa i sobie radzic :ico_oczko:

: 16 lip 2011, 09:53
autor: nina0226
hej dziewczyny! Ja tak na chwilę. Chyba się u mnie coś zaczyna dziać. O 23 mnie tak przeczyściło, że myślałam, że umrę i z bólu i z osłabienia. Godzinę spędziłam na toalecie. Miałam takie skurcze, że modliłam się, żeby mi przeszło. Potem się uspokoiło i ze zmęczenia zasnęłam jak suseł. Ale od 7.40 znów mam skurcze. Najpierw nieregularne były. Teraz już są co 2-3-4minuty. Brałam ciepłą kąpiel, pomogła na 10min, później znów skurcze zaczęły dawać o sobie znać... hmmm ciekawe czy to tylko fałszywy alarm. Na razie czekam, nie panikuję. Jak się nasilą to jadę do szpitala...