: 12 lip 2011, 21:43
autor: szkieletorek
A boli to znieczulenie jak kłuja w kręgosłup ?
A czułaś coś podczas kiedy cie tam rozcinali i małą wyciągali ?
Jak to wyglądało po wyjęciu małej?Dają ja na brzuch czy tylko szybko pokaza i papa. Co potem dzieje się z toba?
: 12 lip 2011, 21:46
autor: izabelllla123
a dowiadywałaś się w swoim szpitalu, czy wogóle trzeba?
Bo u nas nie trzeba nic brać, tylko na wyjście to już co tam chcesz, w zależności od pogody
z tego co mówili maja ciuszki ale piora je z prześcierdlami i pościelami od chorych, boję się żeby dziecko się nie uczuliło i miało jaki takie ubranko.
U nas dziecko ma kaftanik i czapeczkę i zawinięte w kokon jest Rano je kąpią i ciuszki lądują we wspólnym koszu, więc nawet jakbys miała coś swojego to nie wiem, czy by wróciło
podobno po kazdym kąpaniu przynosza mamie ubranko. Ale kobieta ktora odebrała nie była w stanie powiedziec czego i ile potrzebuje. bo na ginekologii był młyn i nikt nie miał czasu na rozmowę.
: 12 lip 2011, 21:48
autor: Kocura Bura
Z tego co pamiętam to samo ukłucie jakoś specjalnie bolesne nie było, tylko takie... nieprzyjemne
Jak cięli to nie czułam, ale jak rozciągali moje warstwy to czuć było szarpanie i to też takie niezbyt fajne.
Nie, nie dostałam Zu na brzuch, pokazli mi ją i zabrali do mierzenia, ważenia, ale tam M. z nią był.
A mnie myli, szyli i zawieźli do sali. I chyba M. mógł mi zaraz Zu przywieżć.
: 12 lip 2011, 21:48
autor: Pati85
Padam na twarz, mialam cos napisac, ale nie dam rady, ide spac.
DOBRANOC
: 12 lip 2011, 21:53
autor: szkieletorek
A to prawda że musi sie lezec 24 godz plackiem ? Czy ma sie wtedy cewnik ? Niecierpie go i az mnie ciarki przechodza na sama mysl
: 12 lip 2011, 22:00
autor: Pati85
A to prawda że musi sie lezec 24 godz plackiem ? Czy ma sie wtedy cewnik ? Niecierpie go i az mnie ciarki przechodza na sama mysl
ja nie mialam zadnego cewnika, a mialam te znieczulenie, rodzilam normalnie, nic mnie nie bolalo, nawet nie wiedzialam,kiedy sie wkuli, tylko takie dziwne uczucie bylo jak ten plyn wpuszczala, a myslalam, ze bedzie gorzej. A co do cewnika, zalozyli mi go na chwilke, bo po prodzie dlugo siku nie robilam, jakos nie czulam ze mi sie chce, i dlatego mi zalozyli, ale tylko doslownie na 5 minut, nic nie bolalo.
: 12 lip 2011, 22:02
autor: Kocura Bura
szkieletorek, a racja, dokładnie 24 godziny, a potem przychodzi pięlęgniara i proszę wstawać, nie ma,że boli, chociaż ja im prawie zemdlałam to mi odpuściły

i M. mi pomagał się pionizować.
No, niestety, ma się cewnik, zakładają jeszcze przed wjazdem na salę zabiegową, przed cc.
[ Dodano: 12-07-2011, 22:06 ]
nic nie bolalo

a ja tak nie cierpię zakładania cewnika, wtedy miałam pierwszy raz. No i jak z tym kamieniem wylądowałam, doktorek tak się nagrzebał, niby założył, ale okazało się,że źle, potem znowu, aż w końcu zrobili mi dziurę w nerze
Tak,że ja jestem uprzedzona do cewnika.
Zmykam się myć i potem ostatnia dziś kolacja

: 12 lip 2011, 22:06
autor: szkieletorek
Ja miałam cewnik ale zakładany juz jak spałam .A wyciąganie to nie wspominam najlepiej. Masakra
: 12 lip 2011, 22:08
autor: Kocura Bura
szkieletorek, no więc mamy podobne doświadczenia, bleee....
Dobrej nocki

: 12 lip 2011, 22:11
autor: elibell
szkieletorek powiem Ci z mojego doświadczenia, że myśl pozytywnie, nie myśl i nie dopytuj za wiele o ból, bo każda z nas ma inny próg odpornościowy na ból, cos co ciebie boli mnie może łaskotać, a że będzie coś bolało, no cóż musi, to poród, dziecię musi wyjśc z nas, a szyjka macicy musi się rozszerzyć do 10 cm. Można przeżyć i szybko się zapomina, bo jakby było inaczej wiele z nas nawet tutaj nie było by dziś, bo już po jednym dzieciątku mają. a zastrzyk w kręgosłup mnie tez nie bolał w ogóle, tyle, ze ja już po wielu wielu godzinach zwijania się byłam i jedyne co pamiętam to taki zimny dreszczyk od płynu jaki mi wlatywał i ulgę, przyjemną ulgę, że już nic nie boli i w końcu mogę odpocząć nim zaczniemy rodzić:)
Do tego ja bałam sie potwornie porodu, wyobrażałam sobie go w najgorszych detalach, że będzie długi, że będę cierpieć, ze wody same mi nie odejdą, że będą używać kleszczy itp i co i wywołałam sobie przyciągnęłam do siebie złe emocje, wyobrażałam sobie to i miałam, wiec zaczęłam wierzyć w potęgę podświadomości, fakt kleszczy nie było ale kapturek ciśnieniowy. aha i tez byłam cewnikowana bo mi noga zdrętwiała tak, ze nie mogłam nawet nią ruszać, ale nic nie bolało to cewnikowanie, może już dlatego, że miałam znieczulenie.
Każda ma swoje obawy zwłaszcza, jak idzie sie pierwszy raz, ale głowa do góry, jak zobaczysz swoją kruszynkę momentalnie zapomnisz, że coś bolało, dziecko ta chwila te emocje zastępują każde nieudogodnienie związane z porodem.
Ja miło wspominam mimo tylu godzin, położne superowe, i studentkę miałam która bardzo mnie wspierała, zwłaszca w skurczach co pewno odcisnęło się na jej ramionach hihihi bo trzymała mnie bym się nie ruszała przy zastrzyku w kręgosłup.