Witajcie kobitki ;)
Oj biedny nasz Pawełek.. myśmy tez już przerabiali biegunki i diety ... ryż, marchew, dużo picia... ech ale to Julia mi wtedy schudła...
zdrowiej Pawełku !
Ja to taka zalatana jestem że już nie moge... tak mi żal mojej małej, bardzo malo ją ostatnio widuje, bo albo praca, albo szkoła...
U nas wszystko po staremu. Julia ma troche katarek i chrypke ale udaje nam się to zwalczać bez pomocy lekarza... już jest całkiem ok :)
Dziś rano to tak się wzruszyłam. Wychodze do szkoły a Julia się w tym momencie mi obudziła. I mówi : mama papa i mi macha papa. Jak tylko wyszłam z pokoju to był jeden ryk i wołanie neeeee... podbiegła do mnie i tak mocno mnie złapała za szyje, tak sie mocno do mnie przytuliła że naprawde mi się jej żal zrobilo.
Wogole ostatnio zauwazyłam ze coraz czesciej przejawia takie zachowanie które ma na celu zwrocenie na siebie uwagi, widze ze brakuje jej kontaktu ze mna ... jakim to wszystko jest kosztem... dobrze chociaz ze jak ide do pracy to zostaje z babcią a nie z obcą osobą.
Dopiero teraz mi zansęła... urwis mały.
A co do wakacji to u nas tez niewiadomo. Moja wersja: polskie morze z córką, męża: Chorwacja bez córki
zobaczymy co wypali.
[ Dodano: 2008-02-23, 21:50 ]a tu Juluś w przedszkolu:
robi walentynkowe serduszko dla mamusi
i gotuje obiadek:
[ Dodano: 2008-02-23, 21:52 ]po co mi łodsze rodzeństwo skoro mam psa?