NICOLA_1985

12 cze 2010, 19:04

foteczki dla Was :-D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

[ Dodano: 2010-06-12, 19:09 ]
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Tobiego za skonczony 7 tydzien :-)

ja jutro tez se zjem truskawek chociaz pare.. trzeba spr czy Krystian bedzie uczulony ale ja nie sądze skoro jem normalnie i na nic nie jest uczulony... nawet na czekolade to nic mu nie bedzie :-D ja nie jem tylko wzdymających potraw a tak to jem normalnie.. ja nie jestem uczulona ani moj Seba ani Karolina nie była na zadne truskawki maliny czy inne jedzenie.. mleko tez pije tez małemu nic po tym nie ma.
czemu miałby byc na cos uczulony? nawet zjadłam arbuza ktory jak stwierdzila połozna na pewno był pryskany.. i co? i nic... odporne to moje dziecko... :ico_oczko: odpukac zeby sie to nie zmieniło...

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

12 cze 2010, 21:14

Nicola, Krystianek jest cuuudny! A swoją drogą co teraz nie jest pryskane? Może te pomidory albo ogórki które jemy w styczniu nie są? Zapytałam kiedys takiego pana, co sprzedawał truskawki czy są pryskane - powiedział uczciwie i bez sciemy, że teraz innych na bazarze nie znajdę bo owszem, można nie pryskać kilka grządek dla siebie, ale jeśli ktoś poświęca spory kawał pola na jakies konkretne warzywo czy owoc żeby później móc to sprzedawac, to przecież nie będzie ryzykował nieurodzaju i raczej popryska niż nie popryska. No i w sumie można to zrozumieć. Zresztą teraz w XXI wieku wszystko jest pryskane, z konserwantami i innymi dodatkami, ale tak naprawdę przyzwyczajamy do tego nasze dzieci już w ciąży. Zgadzam się, że lepiej jeść to, co naturalne i chętnie bierzemy od babci ze wsi co się da, ale na codzień się nie ma dostępu do produktów ekologicznych spod zaufanej ręki...niestety

tibby, czekamy na nowe zdjątka Tobiaszka!

Samanta, gdybym Cię nie zobaczyła to już bym w tym poscie zapytała co się z Tobą dzieje, bo tak cichutko siedziałaś. Już myślałam, że może cos ruszyło, no ale skoro nie, to trzymam kciuki za 23 czerwca! :-)

karo, mnie też upały wykańczają i jeśli tak ma być cały czas, to chętnie bym rodzila w nocy gdy jest chociaż troche chłodniej :ico_noniewiem:

NICOLA_1985

12 cze 2010, 22:45

julchik22, zgadzam sie z Toba w 100% , niestety taka prawda...

Samanta
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 656
Rejestracja: 19 sty 2010, 11:03

12 cze 2010, 22:58

;)

NICOLA_22, śliczny Twój synek i taki podobny do Was ;)ten jego uśmiech - rozbrajający :ico_brawa_01:

julchik22, nic jeszcze nie ruszyło, chociaż macica się stawia ale to jak długo stoję i od dwóch dni mam biegunkę. We wtorek idę na trzecie już KTG zobaczymy czy cosik tam się rusza ;)

Zgodnie z planem wieczornym poprasowałam wszystkie rzeczy z prania mojego i męzowego ;) :ico_brawa_01: a do tego umyłam kuchenne okno ;) tylko taki nie fart, że z godzinę po myciu spadł deszcz :ico_szoking: ale na szczescie, bo jest teraz czym oddychać :ico_ciezarowka:
Pozamykałam tylko okna bo jak światło świeci to wpadają okropne, zmutowane robactwa pfe...

Popijam zieloną herbatkę, czekam na męża i jak na razie organizm spania wcale się nie dopomina ale jak się wykąpę i poddam masażowi mężulka to pewnie usnę błogim snem...

A dla Was kochane z wieczornym humorem;)



Obrazek

NICOLA_1985

13 cze 2010, 07:25

hej :-)
u mnie dzisiaj pobudka punkt 7.00 pospałam sobie fajnie :-)
w koncu pogoda sie zmieniła wczoraj wieczorem były takie burze ze myslałam ze pod łóżko sie schowam :ico_oczko: ale jakie lekkie powietrze teraz.. super.. :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: na razie na termometrze 15 stopni... :ico_brawa_01: a wczoraj o tej godzinie było juz 30... :ico_puknij: chmurki po malutku sie rozvhodza wiec na pewno dzisiaj bedzie fajniusia pogoda ani za ciepło ani za zimno.. :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

zaraz młodemu musze zapodac cyca ale jak na razie obudził sie lezy i sie nie dopomina tylko co chwile zamyka oczy jakby próbował jeszcze sie kimnąc.. zobaczymy co wykombinuje.. :ico_oczko: dzisiaj znowu mam labe.. męzu w pracy Karolina nadal u babci... obiadu gotowac nie musze mieszkanie wzglednie posprzatane moze cos tam zrobie jak bedzie mi sie nudzic..??? jakies ubranka od dzieciaczków poprasuje czy cuś...... :ico_oczko:

[ Dodano: 2010-06-13, 07:28 ]
NICOLA_22, śliczny Twój synek i taki podobny do Was ;)ten jego uśmiech - rozbrajający :ico_brawa_01:
Krystian raczej cały tatuś i siostrzyczka taki miedzy nimi pomieszany :-D moje ma tylko uszka bo mój S ma odstające radary :ico_oczko: a Krystianek ma normalne tylko troszke takie jak elfik :ico_oczko: czyli po mamusi :ico_oczko: (Karolka tez uszka po mamusi no i od pasa w dół a tak to reszta cały Sebastian :ico_oczko: )

[ Dodano: 2010-06-13, 07:36 ]
A "wieczorny humor" świetny :ico_brawa_01: ja nie uznaje bezstresowego wychowania bo uważam, że jeśli ktoś wychowuje to nie można uniknac stresu.
Bezsresowy jest tylko brak wychowania :ico_oczko:
A klapsów tez nie popieram chociaz jestem w stanie zrozumiec rodziców ktorzy po prostu juz czasami nie potrafia zapanowac nad emocjami i trzasna dziecko w tyłek :ico_oczko: ja jestem za karaniem i nagradzaniem dziecka w zalezności od zachowania ale tez nie rzeczami materialnymi i pieniedzmi tylko pochwałami, miłymi słowami, czasem spedzanym razem, poświecaniem uwagi a karaniem poprzez odseparowanie od reszty rodziny - na moja Karoline to działa ona nienawidzi tej kary jak kaze iśc jej do swojego pokoju ... wiec na razie skutecznie potrafie ja załatwic i obchodzi sie bez bicia po życi :ico_oczko:
no ale i tak nie moge powiedziec ze wszystko robie dobrze i konsekwetnie.. aniołkiem to ona nie jest :ico_oczko: :-)

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

13 cze 2010, 10:30

Cześć Kochane - i ja się witam poranną porą :ico_kawa:

Nicola, to zdjecie z uśmiechniętym Krystiankiem jest naprawde rewelacyjne!!!! :ico_brawa_01: A co do wychowania dzieci, to jest tyyyyyyle pomysłów i szkół, że głowa mała :ico_olaboga: Ja też ostatnio nakupiłam mnóstwo fajnych ksiażyk o tym i teraz chetnie się dokształcam :)

Samanta, a ja wczoraj z taką nadzieją patrzyłam na nadciągającą chmurę jak tak ciemno się nagle zrobiło i miała być burza, a chmurka sobie poleciała gdzieindziej i zostawiła nas bez kropli deszczu :ico_placzek: No ale dzisiaj muszę przyznac, że chociaz świezej nie ejst to i tak jest nieco chłodniej bo wiaterek jest, wieć tez spoko. Planujemy z Mężusiem pojechać na przyrodę do takiej podmiejskiej wsi, gdzie przygotowują z grila wysmienite pstrągi :-D

NICOLA_1985

13 cze 2010, 10:50

Nicola, to zdjecie z uśmiechniętym Krystiankiem jest naprawde rewelacyjne!!!!
:-D nie żebym się chwaliła ale śliczności prawda?? :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: wiem , ze to "anielski uśmiech" - czyli po prostu tak mu sie ułożyły mimowolnie mięśnie na twarzy i , że świadomie się dopiero zacznie uśmiechac za jakies niecałe 3 tygodnie ale jak widze te jego "anielskie uśmieszki" to normalnie bym go zacałowała :532: :-D :-D :-D :-D

Samanta
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 656
Rejestracja: 19 sty 2010, 11:03

13 cze 2010, 11:10

Dzień dobry ;)

Ja wyspana dzisiaj, lezę jeszcze w łóżeczku ;) Mąz podał śniadanko do łóżka-cudo ;) Też wybieramy się w plener obawiam się tylko komarów bo jak mnie ugryzie to puchnę od razu ;( i potem swędzi przez kolejne 2 dni. Psikam się specyfikami ale zawsze gdzieś znajdzie owad miejsce by mnie uchlać ;P

julchik22, my w zasadzie mamy te same terminy ;) 2 dni tylko różnicy ;) czy masz juz wszystko spakowane do szpitala?kącik dla maleństwa gotowy na jego przyjście ? Ja torbę dla siebie i dzidka mam spakowaną. Do siebie muszę dorzucić kubek i sztućce i herbatkę i wodę mineralną ;) a do dzidzi płatki kosmetyczne ;) oprócz tego muszę przygotować w jednym miejscu ubranko, fotelik i ciuchy dla siebie do wyjscia ze szpitala ;)by mąż przywiózł to w odpowiednim czasie ;) No i jeszcze powlec pościel dla dzidziusia, przygotować komodę z przewijakiem żeby to wszystko było gotowe jak tylko przyjedziemy do domku :) Przed porodem jeszcze mam parę rzeczy do załatwienia, dokumentów do wypełnienia ech...muszę się spręzyć w tym tygodniu, zeby wszystko pozamykać ;)
Ogólnie czuje już taka euforię związaną z tym cudem narodzin...jak najbardziej pozytywnie ;) :ico_ciezarowka:

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

13 cze 2010, 13:19

Nicola, no ja bym też zacałowała :-D Postaw to zdjecie z usmiechem w podpisie - jest po prostu boskie! :ico_brawa_01:

Samanta, ja już wszysko mam. mam spakowane 2 torby - do szpitala i na porodówkę. Nie mam pomysłu na spakowanie torby na wypis bo nie wiadomo jaka będzie pogoda więc nie mogę naszykować ciuchów ani dla siebie ani dla dzidzi, ale do tego czasu już przyjedzie moja mama więc ona to naszykuje :-) Ostatnio już na maxa się wkurzałam, że nigdzie nie mogę znaleźć koszuli do porodu żeby byla po całej długości rozpinana i ogólnie one wszystkie to z jakiejsć takiej grubej bawełny są - przy tych upałach nie wiem jak w tym wytzrymać. To mój mężuś zaproponował, że da mi do porodu swoją koszulę, w które zawsze mu się szcześciło, a ktora już niestety ma swoje latka i nie wyglada zbyt wyjsciowo więc juz w niej nie chodzi, a która też jest taka leciusieńka - bawełenka z lnem i przyjemna do ciała - niech nasz Synus przyjdzie na swiat w szczesliwej koszuli tatusia :-D
Co do spraw do załatwienia, to też mam parę - odebrać karte w banku, wymienić prawo jazdy, bo adres sie zmienił juz pare lat temu, ale jakoś nie miałam na to czasu, doniesć reszte dokumentów do dziekanatu, chciałabym też uprac firanki i zasłony bo później pewnie nie będzie na to czasu, umyć okna, no i poupychac gdzies dlaej tony notatek, bo teraz to raczej będę musiała mieć pod reką pampersy, a nie lektury naukowe :ico_haha_01: :-D

Anja224
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 224
Rejestracja: 17 lut 2010, 14:26

13 cze 2010, 15:22

Hej dziewczyny. Nareszcie mogę napisać. Moja mała Julcia ur.08.06 o godz. 17.45 siłami natury. Wczesniej byłam w szpitalu i dlatego nie mogłam pisać. Komplikacje podczas porodu. Na szczeście wszystko już jest ok. Niestety porozrywało mnie w środku i strasznie boli a na zewnątrz też mnie rozcieli. Ledwo co siadam. Najważniejsze że Julka jest juz z nami.

A tak apropo gratulacje dla nowo narodzonych dzieciaczków i dzielnych mam:)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość