Moja też śpi...na macie se ucięła drzemkę.
Współczuję!!! moja spała ponad 2godziny na powietrzu! Very Happy obudziła sie cieplusia, aż pultaski miała czerwone! w domu zjadła i się śmieje. Już lepiej, uf!!! tylko po ok. 30minutach od jedzenia puściła sobie małego pawia! na szczęście leżała na klinie, więc luzik!
J sprząta łazienkę, potem ja kończę pokój na dole, J zmywa podłogi i spokój! lecę...pranie muszę powiesić...pa!
więc ja tam nie narzekam. Ale już poznałam jak to jest cały dzień niańczyć wiecznie znudzone i płaczące dziecko.
Massumi jak Ty nie dasz rady, to już nikt!!!

I pisz tak częściej, to na bank odczekam z drugą

dłuuuuugo!
