Strona 280 z 752

: 22 lut 2008, 14:24
autor: Marta26
u mnie juz obiad przygotowany tylko ziemniaki ugotowac i kotlety usmażyć. M. puscił sygnał wiec juz wraca ,ciekawe czy mi kupi ta czekoladę, biada mu jesli nie :ico_zly: jak nam już nerwy mina to z nim musze pogadac bo to sie tak nie da- żyjemy ostatnio jak małzenstwo z 40-letnim stażem, musimy cos działać, nie wiem może do kina iść, na spacer jakis cokolwiek, bo ja juz w domu głupieję :ico_noniewiem:

: 22 lut 2008, 14:37
autor: spinka
Marta oj wiem co to znaczy, jak sie non-stop w domu siedzi, nawet mój A. stwierdził, że jestem niemożliwa jak nigdzie nie wychodzę i z nikim się nie spotykam, my po prostu w domu dziczejemy :ico_szoking:

: 22 lut 2008, 14:45
autor: NOWA
Dziewczyny z tym siedzeniem to racja, na krótką metę to jest nawet fajnie, ale na dłużej to :ico_olaboga: idzie zwariować.

Kurcze ja juz wysiedzieć nie mogę, chyba do sklepu się przejdę, potrzebuję jakieś zeszyty na zajęcia kupić.
Jak pisałam jutro zaczynam, ale akurat jutro mam same wykłady i nie idę, mam gdzieś, musze po całym tygodniu odpocząć i sie wyspać

: 22 lut 2008, 15:34
autor: Marta26
ja niby chodze na lekcje ale to za mało :ico_noniewiem: w sumie to nawet dobrze że w weekendy mam ta szkołe to miedzy ludzi idę :ico_oczko:
własnie napisali że wszyscy zdali egz. z psych. Pewnie nawet tego nie sprawdzał :ico_oczko:

: 22 lut 2008, 15:45
autor: spinka
Marta przynajmniej masz z głowy :-)

Ja zjadłam obiad i zagryzam Algidą śmietankowo czekoladową.
No i właśnie się z A. pożarłam, bo powiedział, że po moją siostrę nie pojedzie 7km(ja boję się że mi Zus wpadnie), a ja mu na to że do jego brata jak po niego jeżdzi to jest ok, a on mieszka 15 km od nas :ico_zly:
nonono - wyrzucam go z domu!!!!!!!!!!!!

: 22 lut 2008, 16:57
autor: Marta26
spinka, a mój się troche zrehabilitował, kupił mi czekolade (juz cała zjadłam :ico_olaboga: ) ,przeprosił i poprzytulał. teraz chcę bara bara ale tak dobrze to nie bedzie, musi bardziej zasłuzyc, za byle czekoladę nie daję :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko:
A Ty może pogadaj z ginka zeby Ci nie pisała na l4 że musisz lezec to wtedy zus nie przylezie ci do domu bo msz prawo chodzić :ico_noniewiem:

: 22 lut 2008, 17:04
autor: spinka
Ja mam na zwolnieniu, że mogę chodzić, ale myślisz że ich to powstrzyma??
No i na dokumentach do rehabilitacyjnego wpisał mi że nie mogę sitawić na komisji :ico_oczko: , chyba nie wiedział, że już teraz ciężąrówek nie wołają :ico_haha_02:
A TY masz rację teraz niech trochę popości, kilka dni bez sexiku i będzie potulny jak baranek :ico_oczko:
Jak by z bombonierką przyszedł to co innego :ico_oczko:

: 22 lut 2008, 17:30
autor: siunia
Dopiero mam chwilę wolnego y usiąść na kompa.
Lekarza Milana osłuchał , na szczęście nic mu nie jest, po prostu cały czas dawać mamy ten syrop co dawaliśmy.

A ja sobie adidaski kupiłam , białe, polowałam długo na nie , ale się udało upolować, no trochę kosztowały :ico_wstydzioch:
2 staniki do karmienia, opaski na głowę, i normalne za kupki do domu.

Obiad zrobiony i zjedzony, a w między czasie kapustę ukisiłam z 2 główek.

A teraz odpoczywam :ico_oczko:

: 22 lut 2008, 17:33
autor: spinka
Siunia Ty jak napiszesz co w ciągu dnia zrobiłaś to mi wstyd za siebie, że sie obijam :ico_wstydzioch: Dobrze że z Milanem to nic poważnego :-)

: 22 lut 2008, 17:36
autor: siunia
spinka, :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: no co ty, ja tak dopiero po porodzie się wzięłam do pracy, bo wcześniej to tylko sprzątałam i gotowałam, a teraz mi ciągle mało i mało obowiązków i sama coś sobie wymyślam, urodzi się drugie dziecko to się może trochę uspokoję, hahah a pozniej znów mnie pewnie weziemie na szał robienie wszystkiego :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: