Cześć dziewczynki !!!
Sorki, że się wtrącam, ale czytałam że zastanawiacie się apropo tego napletka, ja już dawno temu przeprowadziłam z mężuniem rozmowę na ten temat, bo chyba przy 2 wizycie u mojego ginka, pytał się, czy jak będzie chopak czy chcemy go obrzezać, koszt 260$, decyzja była szybka, ale wracając do tematu.
W napletku się teraz nic nie zbiera i siusiorek jest taki mały, że nie jest konieczne żadne czyszczenie tego dodatkowo, jedynie potem jest ważne aby naucyć nawet malucha no jak ma ok 4 lat albo 5, żeby sam to robił, i umiał na przysłośc, bo podobno rodzice zapominają o tym temacie ( tabu) i chłopcy potem mają problemy w wieku dorosłym. I mężunio mój jest obrzezany bo w latach 70-tych to była rutyna w szpitalach kanadyjskich, nawet się ciebie nie pytali czy chcesz to dla twojego dziecka, a robili to aby pomóc rodzicom w trzymaniu chigieny chłopców w póżniejszym wieku i to jest ten mit wielki, tak mi mój mąż powiedział i ginko. Szkoda, że to teraz tak dużo kosztuje bo chiałam to dla mojego chopaczka. Okropna jestem, chciałam go skaleczyć.
MAm nadzieje ze nie zamotałam za wiele.
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)