czesc dziewczyny,
my juz u siebie, własnie wstawiłam na obiad dla Alka na jutro i dopiero kolacje jadłam..a póxniej idzie w bioderka
Ja jutro do pracy coz ...........hm powiem wam ze mam stracha ....cisnie mnie w zoladku i w ogole mysle o Marcinku i na sama mysl mnie twierdze ze nikt nie zajmie sie nim lepiej niz ja
to wszystko zrozumiałe, ale Ty kochana musisz myśleć pozytywnie i nie stresowac sie za bardzo, bo Twój stres udzieli sie Twoje,mu chłopcu..wiec głowa do góry i juz..a mysle ze szybko wszystko sie na nowo poukłada - tzn chodzi o nowy rozkład dnia itd, Ty jestes bardzo zorganizowana babeczka i szybko wszystko wyregulujesz..aaa tygrysek sliczny!!!!ja bym takiego na pewno ne namalowała...,.a Marcinek jaki chłopak nono, uroczy!!!
Oczywiescie z tamtad wyszlismy i poryczalam sie strasznie bo dalej nie wyobrazam sobie mojeg pedziwiatra w tym
Frydza - wiem ze to bardzo trudne, ale Twój stres tez sie udzieli Wikusi...Ty i Twoja córcia dzielne i madre kobietki jestescie wiec dacie rade!!!!!!!
Kurde jezeli to z braku wit. D, to opierdolić lekarza! Ja nie wiem ... na Litwie pediatra odrazu zleciła badania krwi i moczu, zzeby zbadać ile tego jest w organizmie, swierdzić jaka dawka jest potzrebna.Potem jeszcze chodziliśmy na powtórne badania czy dziecku się poprawia . Oczywiście nie z kazdym dzieckiem tak postępują, ale dobry pediatra ma oko .
no niestety u nas ci lekarze...ja tyle razy zagadywałam zeby Alkowi zdiagnozowac poziom wapnia, bo tez z ta wit d co lekarz to inna opinia była, jeden mówił za duzo, drugi za mało, a jak pytałam czy mozna jakies badanie to nic, albo ze nie....trzeba chyba samemu robic...
a u nas ....
u gina byłam jak pisałam juz - wszystko ok, i usg miałam i wymaz, usg ok, na wymaz czekam 4 dni, mam niestety nadżerke...trzeba wyleczyc, u tej babki jakas metoda na temperature i co nie słyszałam jeszcze - na wysoka...a ja słyszałam ze zamraza sie nadzerke czy cos w tym stylu..nie wiem bo do tej pory nic na ten teamt za bardzo nie czytałam wiec musze poszukac w necie..moze macie cos na ten temat do powiedzenia???ciekawe co by mój lekarz do którego chodziłam przez ciąże powiedział???no ale on zawalony i terminów brak:-(a ta babka mogłaby mi to zrobic jeszcze w sierpniu, po @, wiec sama nie wiem, później jak wyjade z poznania to nie mam zadnych namiarów na fajnych lekarzy..hm, chyba sie zdecyduje na te babke, w sumie chodziłam do niej cały czas przed ciaza i na poczatku ciazy i byłam, zadowolona...mam tylko nadzieje ze zdaze w sierpniu, a z tym moze byc problem bo moje cykle sa bardzo niregularne..
z tego wzgledu luteine dostałam...
a Aluś - Alek dzis jakis zły był pod wieczór, czyzby brakowało ogrodu???na placu zabaw nie poszalał bo taki skawr był, wszystkie hustawy i inne tego ypu gorące!!!!a co nietypowe...prawie dzis zasnał przy kaszce w krzesełku...
oki, cos mi tez dzis humor tak srednio dopisuje..rany julek musze powoli sie pakowac, porzadkowac rzeczy ....wszyscy wydzwaniaja czyt rodzinka moja i popedzaja bo niby sie nie wyrobimy, czyt - ze sie ociagamy ze wszystkim...
buziaki dziewuchy