Strona 29 z 43

: 13 lip 2011, 21:52
autor: alex130193
Hej :) dawno Was nie odwiedzałam ;) i troszkę mnie ominęło.... Piszę głównie, bo sama sobie już nie radzę... Mój synek skończył już półtora roczku ;) ale... Jestem dalej sama... tzn, bez ojca Igorka. Nie utrzymujemy kontaktu ponad pół roku odkad podniósł na mnie rękę. Nie odwiedza dziecka, nie płaci alimentów... Ale... Hm stać Go było na ślub, wesele... I będzie miał drugie dziecko.. Bardzo mnie to boli. Dziewczyny pomóżcie, mam curaz głupsze myśli... :ico_placzek:

: 13 lip 2011, 22:31
autor: elibell
alex130193, nie przejmuj się draniem, wiem, że to boli i jest cieżko ale pomyśl, że masz cudowne dzieciątko i masz dla kogo zyć, a faceta znajdziesz sobie takiego który będzie zasługiwał na ciebie i ręki nie podniesie, a ojciec Twojego maluszka, skoro podniósł ręke na Ciebie to i na tamta podniesie. Więc pomyśl w ten sposób że przynajmniej drugi raz cię nie skrzywdzi.

: 14 lip 2011, 07:28
autor: riterka
alex podaj sprawę do komornika niech ściągnie z niego kasę to jego obowiązek więc niech płaci a to, że wziął ślub i będzie miał nową rodzinę kurde, wiem, ze boli ale co ty nie będziesz? czas iść dalej do góry głowa do przodu biust i żyj kochana i pisz jak ci ciężko

: 14 lip 2011, 16:40
autor: Misia018
Hej dziewczyny !
Mimo tak mlodego wieku zazdroszcze wam tych malych istotek które macie.
Sama jestem nastolatka. jestem w zwiazku juz 3lata. zostal mi jeszcze rok szkoly.
A tak bardzo chce miec dzidzie ze to sie w glowie nie miesci.
:ico_olaboga:

: 14 lip 2011, 20:34
autor: iw_rybka
alex - to tylko wspolczuc trzeba jego przyszlej zonie,bo ja tez pewnie za jakis czas albo uderzy albo zostawi,pomysl o Igorku,lepiej mu z kochajaca mamusia,niz z mama i takim ojcem draniem :ico_zly:

: 17 lip 2011, 23:22
autor: Małgorzatka
tak bardzo chce miec dzidzie ze to sie w glowie nie miesci.
Wierzę i rozumiem, bo przechodziłam przez to samo klika lat temu. Mimo to pamiętaj, że do wszystkiego trzeba podejść z głową, bo na wszystko przyjdzie czas. Dziwnie to brzmi, wiem, ale potem zobaczysz, że warto bylo zaczekać na dzieciątko.

: 18 lip 2011, 15:22
autor: Misia018
Małgorzatka wiem wiem.
jestem zdania że jeżeli ma być to bedziepredzej czy pozniej :-)
Kazde marzenie sie spelnia na swoj sposob :)

: 18 lip 2011, 23:04
autor: alex130193
Jest mi bardzo ciężko, ale ten malutki brzdąc daje mi tyle radości i siły....Chyba za dużo tej siły bo nie mam jej na kim wyładować ;) a tak poważnie.. Mam tak wiele żalu sama do siebie, sama nawet nie wiem dlaczego... A co do żony szanownego pana "TATUSIA"... Wiem to, że jak urodzi im się drugie maleństwo, to właśnie dzieckonajbardziej ucierpi. Taki człowiek jak on nigdy sie nie zmieni a przynajmniej nie w przeciągu pół roku. A jego żona po porodzie będzie jeszcze bardziej cierpiałą niż jej się wydaje. On albo bedzie wychodił z domu na 24h, albo wyrzuci ja z domu bo bd mu przeszkadzał płacz dziecka, alo bd ją prał tylko dlatego bo dziecko bd mu płakało w domu a on go nie bd w stanie uciszyc.... HJa byłam o tyle w konfortowej sytuacji, ze moi rodzice nie zgodzili sie na ślub, ani na wspólne zamieszkanie. Moja mama od samego pocatku była zdania, ze jesli zrobie tak jak on chce to nie skoncze szkoly tylko bede siedziała w domu-prała, sprzątała, gotowała, w nocy mu d***** dawała a jak by mu cos nie przypasowało byłabym workiem treningowym.. I oczywiście jak zwykle zreszta mamusia miała racje, ale u mnie sie oczywiscie tak nie stalo, ale u jego żony owszem-musiała rzucić studia... Już jej współczuję, ale zarazem jej nienawidze. Ale jeszcze chwilke, a przekona się za jakiego sku**** wyszła...

: 19 lip 2011, 06:44
autor: elibell
ale zarazem jej nienawidze
czemu jej nienawidzisz, nie jej wina, może się zakochała tak jak ty wcześniej?
Dobrze, że masz wsparcie w rodzinie więc poradzisz sobie z tym i za kilka lat będziesz sama się smiała z tego co dziś myślisz:)

: 19 lip 2011, 11:40
autor: ramonka
czemu jej nienawidzisz
bo jeszcze go kocha, mimo tego ze wie ze jest skonczonym dupkiem :ico_noniewiem:
alex130193, trzymam mocno za ciebie kciuki! a powiedz.. ja te sprawy: alimenty? on ma uznane ojcostwo? dziecko nosi jego nazwisko?