No cudny jest. Sierść ma taka duża i długa fajna , ajj fajnie się pewno do niego tuli.
A piesków ja się nie boje choć może właśnie za odważna jestem .Bo ja widzę jakiegoś to zaraz podchodzę , a szczególnie jakaś przybłęda która chodzi po wsi u nas to tym bardziej podchodzę i głaskam ,dokarmiam .I efekt taki że psów koło naszego domu w cholerę czasem jest heh
Ale co zrobić jak nie mogę przejść obojętnie koło biednego zwierzątka które jakiś matoł wywalił.
A naprawdę często takie pieski chodzą , albo często ciocia mi opowiada jak do lasu jeżdżą że znajduje przywiązane do drzewa małe. No jak bym dorwała to bym gnoja zabiła.