Strona 29 z 150

: 01 sie 2010, 12:57
autor: tibby
Samanta, życzę szybkiego odkrycia przyczyny płaczu :ico_sorki:

: 01 sie 2010, 15:47
autor: mmarta81
Samantadobrze ze juz lepiej :ico_sorki: wiesz zobacz ona ma dopiero miesiac nie zna nic innego tylko mamusie i czasem tak maa te okruszki ze chca sie caly dzien tulic bo tylko przy mamusi czuja sie bezpiecznie :ico_oczko:
showgirewiesz ja mam troche inne zdanie niz na temat karmienia wiec moze sie wypowiadac nie bede :ico_oczko:
ja zaraz jade po siostre na lotnisko :ico_brawa_01: reszcie mnie ktos odwiedza :-D

: 01 sie 2010, 20:26
autor: julchik22
Samanta, :ico_brawa_01: za 4 tyg Laurki no i :ico_tort: od nas z Syniem :-D
Cieszę się, że z Małą już jest lepiej :ico_sorki:

Martalka, powiadasz, że pierwszy kryzys laktacyjny pojawia sie ok 6 tyg? :ico_noniewiem: No i ja jakoś obserwuje niby mniej mleczka mam :ico_olaboga: No cóz będę duuuuużo piła - może nas to ominie :ico_sorki: Kurde - tylko jeszcze tego nam brakowało do "bukietu" kłopotów :ico_olaboga: A co to znaczy rzadkie przystawianie do piersi? Ja przystawiam w dzień średnio co 2-3 godz, a w nocy różnie - zazwyczaj co 3,5 godz :ico_noniewiem: Myślicie, że powinnam częściej?

: 01 sie 2010, 21:18
autor: karo-22
:ico_brawa_01: dla Laurki i Igorka !!! :-)

julchik22, ja przystawiam Małego dużo częściej. W nocy zazwyczaj co ok. 2,5h, czasem 2h, ale w dzień częściej. Oczywiście jak śpi sobie 2-3h, to wiadomo, że czekam, ale bardzo często Nikoś domaga się karmienia, bądź po prostu bliskości przez cyca co godzinę albo i co pół godziny. Nie zawsze, ale często.

Martalka, masz rację z tym piciem wody. Też właśnie zwróciłam uwagę na to, że piję trochę mniej, bo nie ma tych strasznych upałów. Ostatnio zresztą mam też straszną ochotę na kompoty i cały czas gotuję :-)

: 01 sie 2010, 23:38
autor: Samanta
Dobry wieczór

Było wspaniale na działce w gościach. Mała spokojnie spała na świeżym powietrzu i czuwała z szeroko otwartymi oczkami, pełna zainteresowania nowymi twarzami i głosami ;) zupełnie nie to samo dziecko co kilka dni w stecz ;) naszczescie. Oby tak dalej. Przyczyny jej płaczu niestety niezidentyfikowane, mam nadzieję, że już teraz będzie ok.
Byliśmy u cioci lekarki i dostałyśmy skierowanie na badanie moczu u małej, zeby wykluczyć jeszcze zapalenie pęcherza, poza tym wszystko ok, płuca, serce, gardło. Mała waży 4500 g ;D a i mała ma łykać wit C w kroplach ;)

Do mnie dzisiaj przyjechała siostrzyczka i zostanie do piątku ;) fajnie-Laura będzie miała kochaną ciocię do zabaw ;)

Ja niestety w Waszych wątpliwościach z karmieniem się nie wypowiem, bo doświadczenia nie mam ale trzymam kciuki za decyzje jakie podejmiecie ;) Ja piję wodę hektolitrami ;) czy upały czy nie około 3 litry schodzą dziennie ;)

DOBRANOC

: 01 sie 2010, 23:41
autor: Martalka
julchik, te przerwy to myślę, że takie 8-10-12 godzinne (chociaż widziałam gdzieś opinię, że i 6h przerwy może szkodzić laktacji, ale mi się to nie sprawdziło :P bo myślę, że piersi jak się przyzwyczają do danego schematu, to tak produkują, nawet z dużą przerwą).
Sama karmiłam obu chłopców długo, a potrafili od 2 mca życia przespać 8h ciurkiem w nocy (w dzień nadrabiali- moż to jest kluczowe) i karmiłam pierwszego prawie rok (ale tak końcówka była już taka na siłę, mleka było tyle co do pociumkania), a drugiego 14mcy- tu bardziej pilnowałam by dostawał częściej pierś, nawet jak już jadł nasze jedzenie.
Milenkę karmię w nocy co ok 4h (licząc od początku jednego, do początku kolejnego karmienia). Nad ranem już częściej.


Tylko nie wypatruj kryzysu julchik. Wiele mam go nawet nie zauważa, serio. A przesadne myślenie o laktacji, ilości mleka, stres z tym związany, tylko blokuje. Psychika przy karmieniu jest bardzo ważna. Dlatego chill out, dużo tulasków z dzieckiem, jak najmniej stresu i myślenia :)
Czujecie może, gdy czasami patrzycie na dziecko z rozczuleniem, że mrowi w piersiach? Ja tak mam :ico_haha_01: wypływ mleka rusza wraz z myślą o dziecku :ico_haha_01: masakra ;) Ale to dobry patent gdy się odciąga laktatorem :ico_brawa_01:
a odczucie mniejszej ilości mleka to może po prostu ustabilizowana laktacja.
Bo po czym to obserwujesz, że jest go mniej? Jeśli po miękkości piersi, to nie martw się, bo przy ustabilizowanej laktacji piersi są dość miękkie :)
I jeśli Igorek nie jest głodny, zasiuśkuje regularnie pieluszki, to jest OK :)

Apropos, idę się napić wody :ico_oczko:

: 02 sie 2010, 10:07
autor: Samanta
[quote="mmarta81"]Samantadobrze ze juz lepiej :ico_sorki: wiesz zobacz ona ma dopiero miesiac nie zna nic innego tylko mamusie i czasem tak maa te okruszki ze chca sie caly dzien tulic bo tylko przy mamusi czuja sie bezpiecznie :ico_oczko: ]

Ślicznie to napisałaś i masz zupełna rację ;) Widzę jak ona mnie bardzo potrzebuje i jak jej zachowanie się zmienia gdy ją przytulam ;)

Niektórzy z rodziny mi zrzędzą, żebym tak jej nie tuliła i nie nosiła bo się przyzwyczai i nic nie bedę mogła zrobić i bedzie rozpieszczona i takie tam. Nic sobie z tego nie robię ale wkurzające jest takie gadanie ciotek ;( Kiedyś powiedziałam, że ja od tego jestem żeby ją kochać, nosić, tulić, całować i że zimny wychów, który był modny 30 lat temu mnie nie interesuje.
Kocham moje dziecko i wiem, co dla niego jest najlepsze.

Pijecie wode gdy czujecie pragnienie, czy może regularnie przyjmujecie płyny co jakiś czas? Ja piję regularnie co około 40 minut ;) Gdy już się czuje pragnienie, to oznacza że organizm ma już niedobór więc wychodzę z założenie, że lepiej do tego nie dopuszczać ;)

Miłego dzionka.
Muszę pranie dzisiaj zrobić, dobrze że slonko świeci to poschnie szybko.

: 02 sie 2010, 10:21
autor: Martalka
Samanta, ja piję, eghm.. staram się pić regularnie. Bo normalnie mogę żyć o 2 szkl. herbaty na dobę i pragnienia nie czuję :ico_olaboga:

Ja już pranie zrobiłam... dwie pralki... jedna milenkowych + do zapełnienia bębna białe chłopców.. i druga pralka ręczników :ico_olaboga: A kosz jeszcze w połowie pełen :ico_noniewiem:

: 02 sie 2010, 12:00
autor: julchik22
Martalka, pewnie masz rację - może piersi się przyzwyczaiły do takiego systemu karmienia i nie są dlatego nabrzmiałe :-) Chyba rzeczywiście niepotrzebnie panikuje. A swoją drogą ja też tak mam - zwłaszcza jak zostawiam Synia z mamą, a sama coś załatwiam na mieście, że jak tylko o nim pomyślę to od razu czuję twardnienie piersi :ico_haha_01: Fajne to :-D

Samanta, rozumiem Cię z tymi ciotkami. Ja też tylko słyszę: "nie przyzwyczajajcie do rąk! nie noście za długo! nie tulcie! nie śpijcie z nim!" :ico_zly: Kurde - jeśli dziecko potrzebuje bliskości to niech ją ma. Jaki jest sens tzw zimnego wychowania? Czemu służy? Chyba tylko budowaniu dystansu pomiędzy dzieckiem i rodzicami i stwarzanie dziecku braku poczucia bezpieczeństwa :ico_zly:

Mały ma dziś biegunkę, nie wiem od czego. Może od lodów śmietankowych Algidy, bo reszta jadłospisu sprawdzona-bezpieczna :ico_noniewiem:
A no i jakoś słabo mi ostatnio je- tzn odstepstwa czasowe takie same jak wcześniej, ale krócej ssie - wcześniej średnio ok 15 min, a teraz tylko 5 :ico_noniewiem:

: 02 sie 2010, 21:46
autor: NICOLA_1985
hej
Samanta nie przejmuj sie u mnie jest to samo.. dzisiaj moja mama te same teźty zebym nie nosiła Krystiana na rekach bo widzi ze cały czas go nosze ze jak bedzie miec wiecej na wadze to kręgosłup mi padnie a on bedzie przyzwyczajony do tego i mi nie da zyc... no normalnie jakby był jakims potworem ktory matke chce zacharowac :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: ja jej powiedziałam ze to moej dzieci i zeby mi dała spokuj i ze bede go nosic ile mi sił starczy - Karoline tez nosiłam i dlaczego niby go mam wsadzac do łóżeczka i czekac az zasnie znuzony płaczem?????? :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: szkoda gadac..

wiecie ze wszła juz nowelizacja ustawy o zakazie cielesnego karania dzieci?
ja uwazam ze bardzo dobrze a co Wy o tym myślicie?

mmarta ja uwazam ze właśnie jesli masz inne zdanie na temat karmienia to właśnie powinnas sie wypowiedziec bo od tego jest forum, moze masz jakies swoje sprawdzone cenne wskazówki z których któras kobitka która chce karmic mimo problemów z laktacją skorzysta i będzie Ci wdzięczna :-)

[ Dodano: 2010-08-02, 21:48 ]
Julchik ja tez jadłam lody a w zaszdie czesto jem i młodemu nic nie jest.. zreszta jemu to wogóle po niczym nic nie jest... :ico_oczko: ale od lodów to moze byc prawdopodobne... :ico_noniewiem: po czym poznałas ze to biegunka? moze nie?.. małe dzieci robią czesto kupki rzadkie no chyba ze zrobil ich kilkanascie w krótkim czasie... :ico_noniewiem:
zdrówka dla malutkiego :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: