Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

no tez musze cos wymyslec na tego mojego chlopa.. mam nadzieje, ze jak maluszek sie urodzi to sie troszke zmieni ;p

ze jak maluszek sie urodzi to sie troszke zmieni ;p

- oby

a jak nie i wkurzy mnie to pojade z maluchem do rodzicow:P no coz jak sam sie nie zmieni to trzeba siły bedzie uzyc:P
głodna jestem a na nic ochoty nie mam...

mam propozycję.. może wszystkich naszych chłopów na parę dni w kosmos wyślemy?? ja dziś na mojego też mam nerwa.. ale ogólnie to fantastyczny jest- ja jestem na l4, on pracuje i nie raz wieczorkiem kolację sam uszykuje, a jak o 22 złapie mnie ochota na coś to sam wychodzi z propozycją że mi przyniesie, zakupy robi sam jak ja mam lenia normalnie wyrzuty sumienia mam czasem a jak ostatnio powiedziałam jemu że wszystkie nasze i jego firmy sprawy papierkowe załatwiam ja i jeszcze z dzieckiem będę całymi dniami siedzieć to on na to- a co ty myślisz, że sama będziesz się nim opiekować?? ja też chcę skąd mi się on urwał

Asieńka86, hehe nie ma to jak dzielic obowiazki opieki nad dzieckiem jak jest jeszce w brzuszku :P u mnie zawsze konczy sie to kłótnią:P

a z tymi grami,to zrobilam tak,ze poprosilam meza,zeby mi pokazal i zainstalowal ta sama gre,bo jestem ciekawa,co go tak przy tym komputerze trzyma i zaczelismy grywac razem Najpierw razem,potem ja z racji tego,ze siedzialam w domu przegonilam meza z lvl-em postaci i sie zaczal wkurzac,potem doszli internetowi znajomi w naszym wieku,zaczal byc zazdrosny i skonczylo sie przesiadywanie przed kompem Dzis juz w typowe MMO nie gramy,tylko w takie,gdzie mozna w kazdej chwili wyjsc z gry Aktualnie w czolgi gramy ale to juz nie jest to co kiedys,bo kiedys moj maz wracal rano z pracy,siadal do gry,jak juz padal na twarz spal,potem wstawal i dalej gral i tak do wieczora

Rybka ja mam to samo! Moj gra w jakies przez internet np. warcraft ma jakas guildie garaja z kolegami w jednej druzynie, ustawiaja sie na jakies wyprawy i siedzi.. a wszytsko inne ma gdzies.. ja kiedys tez gralam ale stwierdzilam, ze to nie dla mnie i szkoda na to czasu..

[ Dodano: 04-11-2011, 20:44 ]
znow mi wywaliło brzuchol na wieczór a rano nic nie bedzie widać.. jakby nie mogł zostac taki duzy (

Polozylam dziewczyny do lozek, chcialam sobie zjesc kolacje... i patrze a ten Gad zjadl moja salatke sledziowa to wyskoczylam jeszcze na niego z pyskiem, a co!!!!

W zamian skroilam pomidorki i dalam mozzarelli , troche suszonej bazyli (z braku laku hehe) i zrobilam herbatke... siedze w sypialni z lapkiem a niech on gnije przed Tv do rana.

Moj w gry nie gra w ogole , nie ma zadnych a w on line to juz tym bardziej, ale jest maniakiem sportu oglada wszystko: pilke nozna, reczna, koszykowke, sporty walki, biegi, tenis no wsioooo calllleee wieczory.... Mozna sie zalamac bo tych kanalow sportowych teraz z 20 ma i ciagle cos leci :-(((

np. warcraft ma jakas guildie garaja z kolegami w jednej druzynie

- znam to,my gralismy w polska gre Metin2 i tez mielismy swoja gildie,chodzilismy na wojny,czy umawialismy sie wieksza ekipa,zeby isc w jakies miejsca gdzie duzy drop lecial i caly swiat sie nie liczyl ale to jest takie uzaleznienie,ze dobrze,ze sie z niego wyswopodzilismy

jakby nie mogł zostac taki duzy (

- a moze juz zostanie

[ Dodano: 04-11-2011, 20:54 ]

a ten Gad zjadl moja salatke sledziowa

- hehe

Mozna sie zalamac

- oj tak,ja 4 lata bylam z chlopakiem,ktory namietnie ogladal skoki narciarskie i bilarda I to bylo w czasie lat swietnosci Malysza,wiec jak sie sezon zaczynal,to juz nie bylo mowy o wyjsciu gdzies,czy obejrzeniu jakiegos filmu w tv

haha no ja grałam w lineage2 i tam zeby zrobic 3 profesje na postaci trzeba bylo siedziec po kilkanascie godzin i czekac na jakiegos bossa, ktorego biły najlepsze klany i mogły Cie nie wpuscic.. porazka:P Te gry to złodzieje czasu.. naprawde.. siedze 3 godz. a mam wrazenie jakbym siedzila 15 min :D