: 26 lip 2010, 16:22
autor: NowaSejana
dorotaczekolada, ja mam ten sam problem... najwiecej dostaja dziewczynki, bo chodza do przedszkola i potrzebuja - wiadomo...
a juz dawno nie bylam w kinie,restauracji ani nawet ksiazki sobie nie kupilam...
tego to ja tez nie pametam... az wstyd
: 26 lip 2010, 16:29
autor: dorotaczekolada
najgorsze to ze bede taka zmarnowana matka..nie chce potem dzieciom wyrzygiwac ze sobie nic nie kupilam zeby one mialy...

: 26 lip 2010, 16:38
autor: NowaSejana
dorotaczekolada, a pomoc spol. Wam nie pomaga?
: 26 lip 2010, 16:44
autor: dorotaczekolada
mam tylko zasilek rodzinny-68zl na dziecko na mc.. do innej pomocy sie nie kwalifikujemy bo maz pracuje i teoretycznie ponad tysiac zarabia..a ze polowa na dlugi to nie ich sprawa

: 26 lip 2010, 16:55
autor: NowaSejana
dorotaczekolada, aaaaa..... dlugi nawet tutaj nikogo nie interesuja....
A duzo tego macie?
: 26 lip 2010, 16:59
autor: cyn_inspiration
Dorota, ja też nie byłam dawno nic dla siebie nie zrobiłam mam to, samo zamiast ciuchy na tylek sobie sprawić to na dziecko wydaje zostawiam kasę na potrzebne rzeczy dla niej, coż takie zycie taka jest pewnie każda matka.
[ Dodano: 2010-07-26, 17:01 ]
mam tylko zasilek rodzinny-68zl na d
śmiesze ta kasa nie wiadomo, czy się śmiać czy płakać rozumiem bo mam tyle samo
: 26 lip 2010, 17:03
autor: mal
wlasnie mozesz tam pojsc ,nie bedzie tego wiele ale zawsze cos

: 26 lip 2010, 17:18
autor: NowaSejana
coż takie zycie taka jest pewnie każda matka.

dokladnie, ja tez tak mam i pewnie wiekszosc z nas...
Po co mi nowe spodnie jak dziewczynki nie beda mialy czego jesc..
Tutaj na szczescie daja 4 razy w tyg jedzenie za darmo, kto chce to moze isc, mam na mysli ludzi, ktorzy pobieraja socjalne pieniadze, nie raz szlam jak mialam kryzys
: 26 lip 2010, 17:24
autor: mal
NowaSejana, co zawsze dostawalas ....
: 26 lip 2010, 17:38
autor: NowaSejana
mal, obowiazkowo jest chleb i bulki (ok. 10szt), jakies slodkie bulki dla dzieci lub kawalek ciasta, owoce zaleznie od sezonu, czasem kilka bananow, jablek, sliwki, truskawki, ananas.. wiadomo po 2-3 szt. Warzywka - ziemniaczki, na zupke jarzynki, salata prawie zawsze jest i kalafior, brokuly, cebula, papryka. Wszystko zalezy od tego jakie dary dostana... Kiedys nawet chipsy byly i slodycze, czasem jogurty i mleko, dzemy - ale to bardzo rzadko.
Podstawa to pieczywo, warzywa i owoce.
A na innym jak bylam co 1 raz w tyg jest to maja wedline, albo takie gotowe jedzenie do piekarnika, albo do mikrofalowki, makaron nadziewany szpinakiem te tortelinni czy jak mu tam... No i wiadomo pieczywo, warzywa, owoce...
Jakbym szla na wszystkie 4 razy w tyg to wogole nie musialabym jedzenia kupowac, ale ze czasem mi sie nie chce, a innym razem jak np teraz male sa chore, albo jest to w takich godzinach, gdzie jestem w szkole to nie ide, no bo niby jak... Tak samo jak byl upal to nie chodzilam, bo tak trzeba na dworze stac w kolejce, a w upale to nie da rady...