hej
ja jestem u taty bo u mnie szlifowanie więc syf bedzie nieziemski
pogoda do bani więc siedzimy w domu, Karolina bajki oglada a Kris śpi

100 lat z okazji 1 urodzinek Martynki
Krystian nie zgrzyta zębami zreszta on ma dopiero dwa

no i dwa na górze mu idą (jedynki), tez wszystko pcha do dzioba i jest małym odkurzaczem wiec trzeba bardzo uważac bo nie raz widziałam , że coś po cichaczu mieli i później mu wyciagałam różności z dziobola a Karolina ma tak duzo takich malych zabawek które mozna bez popicia połknac, że az strach.. musze po remoncie zajac sie jej zabawkami i wywalic ta drobnice bo tylko bałagan z tego wielki a sprzatac nie ma kto.. a Krystian to szama jak tylko nikt nie patrzy ...
czy wasze dzieci tez są z wszystkim na "nie"?? mój Krystian nauczył się mówic nie jakieś niecałe dwa tygodnie temu i coraz częściej używa tego słowa
[ Dodano: 2011-05-03, 10:09 ]
w pewnym sensie pewien etap juz za mną chciałabym jeszcze mieć trzecie dzieciątko ale ................. będzie raczej ciężko po pierwsze ze względu na finanse

po drugie strach bo obie ciąże były wysokiego ryzyka
a wiadomo z czasem bedzie coraz gozej niz lepiej nie chciałabym narażać życie dziecka
tak wiec troche mi smutno ze juz nie doznam tego uczucia gdy maluszek rośnie w brzuszku
ten cudowny moment gdy pojawia sie na swiecie
pierwszy dotyk ...........
ja mam niestety tak samo

ale dodatkowo mój S. nie chce trzeciego dziecka ale to ze wzglęgu przedewszystkim na finanse i przez to, ze całą ciaze z Krystianem przechodziłam w strachu bo Karolka ma to porażenie i bałabym się po pierwsze, ze w ogóle nie domonesz a po drugie, ze jak nawet donosze to ja się strace przy cc i dzieci zostaną bez matki albo dziecko jakiegos porazenie z niedotlenienia dostanie bo ja miałam spore problemy ze zdrowiem podczas ciazy.. ale zal mi tak straszenie bo tak mi się marzy jeszcze taka malutka Hania....

albo syneczek drugi.. byle zdrowe.. no ale mam zabronione przez ginka więc się słucham go... dzieki Bogu mam moja dwójkę
