Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

milutka uroczy ten twój Aniołek

A co do odchudzania to w grupie raźniej i większa motywacja więc życze powodzenia.

Hej mamuśki

Ale się rozpisałyście

Milutka- ale cudo z tej twojej Klaudii
Najważniejsze ze malutka zdrowa i Ty też, a odchudzisz się na wiosne , ja też tak sądze bedzie ciepło , dużo spacerków i kilogramy stopnieją

Co do proszku Ja juz poprałam większość w Lovelli sam proszek, i przygotowałam juz do szpitala. Przynajmniej rzeczy nowe i najładniejsze, reszte piore stopniowo bo dostałam od koleżanek nową dostawe po ich pociechach i tyle tego juz mam

Do nas wczoraj wpadli znajomi i poimprezowaliśnmy , zrobiłam burito bardzo im smaokwało jem póki moge bo już niedługo kochaniutkie dieta - karmiącej i już nie bedzie burito...

Adka - coś często masz kochana te deprechy ja bym powiedziała o tym lekarzowi , bo po porodzie może sie nasilić, a tak to może coś poradzi.

Mój chłopina kończy szafe dla Zosi ja gotuje zupke pomidorową itd

A rano byłam zrobić ten posiew z poczwhy mam nadzieje ze nie mam tych paciorkowców

milutka księżniczka musi być marudna, inaczej co z niej bylaby za królewna.

Ja dzis nie robie nic, mam ochote tylko leżec, wogóle jakiś nastrój do dupki , nie wiem moze jakas wiosenna depresja


misiunia wszystkiego naj, bo o ile dobrze pamiętam to ty masz dzis urodzinki :)

Dzięki Ejustysia

misiunia_29, :ico_prezent: najlepszego

Dora, z tymi deprechami moimi to jest tak ze to nie sa depresje spowodowane ciaza (chyba) to raczej zalezy od sytuacji w jakiej teraz sie znalalazlam i przypuszczam ze lekarz mi nic nie pomoze bo watpie czy moge teraz brac jakies leki na poprawe nastroju, mam nadzieje ze jak przyjedzie wiosna sloneczko choc ja nie znosze goraca - to i nasroj mi wroci , od zeszlej wiosny mam nowe hobby ogrodek wiec i w tym roku sie zrelaksuje ( mam nadzieje)

[ Dodano: 2009-02-28, 15:14 ]
Agnieszka trzymam kciuki zeby chociaz jescze 4 tyg Miłoszek posiedzial w brzuszku u mamusi

[ Dodano: 2009-02-28, 15:15 ]
milutka204, sliczna malutka kobiyka

[ Dodano: 2009-02-28, 15:16 ]
kobitka chcialam napisac

MISIUNIA - spełnienia najskrytszych marzeń aby każdy dzień był piekniejszy i bardziej słoneczny od następnego i przynosił mnóstwo pociechy z dzieci i męża i abyś miała lekki i szybki poród :ico_prezent:

[ Dodano: 2009-02-28, 16:35 ]
Dziewczyny zrobiłam obiadek , paledwiczki z grilla i sos czosnkowy frytki , i odpoczywam mój Tomek ze szwgrem kończą szafe, zaraz ma wpaść szwagierka z synkiem i teściową.

UWAGA ALARM zaraz wpadnie moja przyurocza GNIDA - trzymajcie za mnie kciuki abym była Kleopatra z reklamy , dystans, dystans, dystans......

[ Dodano: 2009-02-28, 19:17 ]
Dałam rade! jestem z sibie dumna

Dora, a jak stosunki z szwagierka? to jest siostra Twojego meza?

Tak, bardzo lubie jego siostre wybieramy ja nawet na chrzestną , mamy dobry kontakt i mój Tomek jest chrzestnym ich synka

Tylko mamunie bym wymieniła ale dzisiaj sobie poradziłam, a może zrozumiała wreszcie że nie lubie złosliwosci i hamstwa , nie wiem, dzisiaj była nieszkodliwa ale chwalic nie bede bo za dobrze ją znam

[ Dodano: 2009-02-28, 22:23 ]
Ja sobie dzisiaj uświadomiłam ze za jakies 2 - 3 tygodnie moge zaczą rodzic no bo to juz 35 tydzień, a większość moich koleżanek rodziła pierwsze dziecko w 37 - 38 tygodniu.
Mój Tom wyjezdza codzinnie do pracy po 6 rano, mam nadzieje ze jakby sie miało zaćząc to w nocy rany bo potem sama siedze

Zazwyczaj zaczyna się w nocy lub nad ranem prawda?

Zazwyczaj zaczyna się w nocy lub nad ranem prawda

nigdy sie nad tym nie zastanawialam ale teraz jak o tym mysle to faktycznie wszytkie kobitki z ktorymi rozmawialam o porodzie zaczynaly rodzic poznym wieczorem lub w nocy
ja tak lubie spac jak zaczne rodzic w nocy to sie zdenerwuje
kolo 10 rano bardzo prosze Lenka

bardzo lubie jego siostre w

a co ona na to wszytko ze ta Twoja tesciowa taka wredna dla Ciebie wkoncu to jej mamuska

[ Dodano: 2009-02-28, 22:56 ]

a większość moich koleżanek rodziła pierwsze dziecko w 37 - 38 tygodniu.

a u mnie znowu odwrotnie wiekszosc przenosila

Witam niedzielnie!

misiunia ja też dołączam się do życzeń samych pogodnych i szczęśliwych dni oraz lekkiego porodu i zdrowego dzidziusia :ico_prezent:

Agnieszka nie wiem kto bedzie pierwszy ale moje dziecko też nie chce spokojnie wysiedzieć w brzuszku.
Cała noc tak się wierciło, że czuję się bardziej zmęczona niż wypoczęta. Niby dzidzia ma już mało miejsca ale chyba się przeciąga a mi wówczas twardnieje macica i wszystkie ruchy po prostu aż bolą. Jutro mam USG to zobaczę co dzidziuś tam wyprawia i czy się przekręciło głową w dół. Dziś zamierzam jak najwięcej leżeć.

Co do porodu to też wolałabym rodzić w dzień albo na wieczór niż w nocy. Mój Jacek to ma i pierwsze i drugie zmiany a czasem tez na noc pracuje. Ale od naszego miejsca zamieszkania do pracy ma ok. 25 km to najszybciej można przejechać w 15-20 minut Także raczej o to jestem spokojna.