Strona 285 z 646

: 15 lip 2011, 15:42
autor: elibell
marcz89, oj wiem coś o tej nudzie, mój mąż pracuje każdy weekend, jak on ma wolne to ja w pracy więc można powiedzieć, że dnie spędzam sama z córką, jedynie jak mąż ma zmianę na 15 to coś wspólnie robimy, czy to spacer, czy to zakupy. ale nie łam się niebawem ta nuda się skończy hihihihi

: 15 lip 2011, 15:49
autor: szkieletorek
a to wy macie duży dom na 3 rodziny???czy jak to jest u was, że i mama i siostra bliziutko??? i jak sie mieszka tak jak ma sie wszystkich dookoła??? mąz nie narzeka???
Wiesz co dom nie wiem ile ma metrów ale na dole mieszkają rodzice a na gorze my mamy duży salon, taka samą duża sypialnie, pokój dla małej, łazienka i WC jest na gorze i na dole wiec mamy dla siebie. Kuchni nie mamy na razie ale na gorze jest jeszcze siostra (nie mężatka) i ona kiedy się wyprowadzi to tam kuchnie będziemy mieć. Aha i wejście do domu mamy osobne od rodziców. Tak że chyba nie jest źle. Teraz jedynie mamy wspólna kuchnie i pralkę ale to tak jak mówię zmieni się kiedy siostra wyjdzie za mąż. Czasem są kłótnie bo mama najbardziej się z wszystkich a raczej tylko ona wpieprza ale dajemy rade.
Oczywiście wolelibyśmy mieszkać na swoim z dala od rodziców ale nie stać nas na to, a trzyma nas to że ta kuchnia za max 2 lata będzie robiona i tam tez pralkę wstawimy i będziemy już mało się tam na dół wpieprzać.
Ja właśnie robią pranko już drugie a jutro będę miała maaasę prasowania;)
No u mnie z praniem problem jest.Bo pralka się wczoraj popsuła i wyprała tylko jedno pranie mi a kolejne 2 stoją i dopiero ta część będzie w środę .Kurde już mi bielizny i wszystkiego brakuje .Człowiek się przyzwyczaił do automatu i nie chce mu się ręcznie prac.

[ Dodano: 15-07-2011, 15:54 ]
Dobra uciekam małą odwieź , chyba po drodze kupie sobie loda bo smak mam.
I się położę jak wrócę. Odezwę się później jak znajdę troszkę czasu.

A przed chwilka zjadłam obiadek była zupka i cukinia zrobiona na takie kotleciki mmmm


Aa korzystając z okazji dziewczyny czy któraś z was ma w domu basen ale taki na stelażu większy ?? Bo chcemy kupić (366x71 lub 459x97) i ciekawi mnie opinia o takim basenie.

: 15 lip 2011, 16:08
autor: elibell
szkieletorek, to jak wejście osobne macie i kuchnia w przyszłości będzie to dobrze, ale to do mamy możesz z domu iść czy musisz z głównych wejść korzystać. Jejuś przepraszam, ze tak dopytuję, nie musisz odpowiadać, taka ciekawość kobieca tylko.

: 15 lip 2011, 17:49
autor: izabelllla123
Witam dziewczyny ja nie doczytałam was jeszcze chyba na jutro sobie to zostawię, posciel do mnie dotarła wrescie razem ze śpiworkami na zimę. Na meble nadal czekam niecierpliwie.

Zmykam dzis z M. do kina na premierę Harrego Pottera uwielbiam ten film i ksiązkę, takie moje małe zboczenie. Oliwka szaleje w brzuszku niemiłosiernie.

Inia gratuluję kolejnego tygodnia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Pati dla Ciebie gratulacje za kolejne okienko :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 15 lip 2011, 18:53
autor: Kocura Bura
U mnie kiepsko z psyche, wydawało mi się,że moje pomiary glukozy są niezłe, a dostałam insulinę :ico_noniewiem:

: 15 lip 2011, 19:11
autor: szkieletorek
szkieletorek, to jak wejście osobne macie i kuchnia w przyszłości będzie to dobrze, ale to do mamy możesz z domu iść czy musisz z głównych wejść korzystać
Wiesz co by zejść do mamy nie muszę wychodzić na pole. Po prostu idę klatka schodowa na dol a jak chce wyjść swoim wyjściem czy coś to w połowie klatki schodowej wchodzi się w taki ganek i tam mamy taki mini przedpokój i wyjście.
Czasem jak się wpieprza to mówimy że mur postawimy w połowie klatki i będzie spokój, choć wcale by to głupie nie było.
Jejuś przepraszam, ze tak dopytuję, nie musisz odpowiadać, taka ciekawość kobieca tylko.
Nie szkodzi.Możesz pytać :)


Myślelismy o tym gdzie sie ustatkowac już tak na zawsze i tak rodzinny dom męża ok stoi ale:
1- żyje tam tata alkoholik
2- Jest to straszne zadupie i jak nieraz tam byłam to popołudniu bałam się sama wyjść na podwórko, dookoła lasy i lasy a sąsiad najbliższy jakieś 500 m (co pewno ma tez swoje plusy )
3- dom wymaga remontu i to gruntownego, chyba już kiedyś pisałam
Dach do wymiany, całe ogrzewanie domu do robienia, ocieplić , okna na dole nie wymienione , wszystkie drzwi, podłogi do kucia, ściany niektóre pokryte grzybem , meble wszystko wszystko trzeba by było robić a to są duże koszta na które nas nie stać choć gdybyśmy może bardzo chcieli to by się udało
No i on tego nie przepisze na nas za życia a jest jeszcze jedna dobrodziejka siostra która bardzo jest oburzona że mało dostała od rodziców jak się żeniła więc ona by nam życia nie ułatwiła.

Potem myślimy ok moi rodzice mają mieszkanie w miasteczku obok.Małe bo 30 metrów ale było by tylko ze kurcze no ok na jakiś czas by było a potem większe tylko że za co no i nas zniechęca to ze co miesiąc mimo iż jest to moje muszę płacić czynsz.
Tak wyliczyliśmy że zostajemy tutaj a jak nam będzie to powiem za kilka lat z perspektywy czasu.

[ Dodano: 15-07-2011, 19:12 ]
U mnie kiepsko z psyche, wydawało mi się,że moje pomiary glukozy są niezłe, a dostałam insulinę :ico_noniewiem:
o jej to chyba nie za dobrze jednak

A dietkę przestrzegasz ?

: 15 lip 2011, 19:20
autor: Kocura Bura
A dietkę przestrzegasz ?
dietkę trzymam, tylko okazało się,że za mało jem :ico_szoking: Mało konkretów. Teraz to wychodzi na to,że pół chleba mam zjadać :ico_olaboga: albo zaminniki, kasza, ryż ciemny, makaron ciemny, ale jak to jeść na śniadanie. Więc pewno najczęściej będę chleb jeść.
No trudno, damy radę, nie ma wyjścia.
Ale doła dziś złapałam.

: 15 lip 2011, 19:28
autor: szkieletorek
Ale doła dziś złapałam.
pewno pogoda tez nie pomogła temu

Pamiętaj ze robimy to dla naszych małych istotek, a ty tym bardziej już bliżej niż dalej jesteś wiec będzie dobrze.Jesteśmy z tobą :)

: 15 lip 2011, 21:39
autor: elibell
Kocura Bura, trzymam kciuki by szybko wszystko do normy wróciło. Nie fajne wieści, ryż ciemny możesz na śniadanie z mlekiem jezeli lubisz, chleb no niestety najlepiej:) Ale dasz radę, dla swojej kruszynki:)

: 15 lip 2011, 21:41
autor: inia1985
elibell, na tym łóżku to i we czwórkę byście się zmieścili :-D
szkieletorek, to jak wejście osobne macie i kuchnia w przyszłości będzie to dobrze
też tak myślę, no i jak dla mnie to najważniejsze, że bez kredytu się obeszliście, a to już baaaaardzo dużo :ico_sorki:
Zmykam dzis z M. do kina na premierę Harrego Pottera
he he, my idziemy w pn, też jestem fanką i nawet męża w to wciągnęłam :-D
dostałam insulinę :ico_noniewiem:
??? to ja nic nie kumam... współczuję :ico_noniewiem:

A do nas doszło dziś łóżko Tusi, niestety mąż w pracy, więc stoi jeszcze na dole. Niby mogłabym wnieść po jednej desce, ale i tak nie będę dziś skręcać, więc nie ma takiej potrzeby, rozpakowałam i wydaje się być super :-D Pościel i inne gadżety też doszły, brakuje jeszcze tylko narzut, niby wczoraj zostały wysłane, także w pn lub wt będą na pewno. Jutro robimy sobie roboczy dzionek :-D Odwozimy Tusię do mamy i działamy, mąż zajmie się łóżkiem, ja pościelą i dodatkami, zawieszę nowe firanki i zacznę malować cosik na ścianie u Tusi :ico_oczko: Już dziś mnie wzięło i "razem" z Wiką zrobiłyśmy szkic. Powinno wyjść super. Mam nadzieję, że jedno przedpołudnie wystarczy, a jak nie, to najwyżej skończę w pn, bo też popołudniu wieziemy Wikę do mamy, idziemy wprawdzie na Pottera, ale na pewno znalazłaby się chwilka na dokończenie dzieła :-D Po wszystkim pochwalę się efektem