Strona 285 z 441

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 03 mar 2013, 13:08
autor: Aleksandrowicz
:ico_kawa: witajcie

u nas koszmarna ospa :ico_placzek: Laura bardzo źle przechodzi, mocno goraczkowała, cała wysypana, co jakis czas nowe krostki, najbardziej martwie sie o buzkę, bo i na powiekach i w ogóle na buzi ma, modle sie zeby wszystko ładnie zeszło, zeby zadnych blizm nie było

widze że dużo dzieciaczków letnich coś dokucza, wszystkim życzę zdrówka!

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 03 mar 2013, 16:02
autor: gosia888
o jejku biedna Laura :ico_olaboga: :ico_olaboga: oby szybko przeszło :ico_sorki: :ico_sorki: i bez blizn :ico_sorki: :ico_sorki:
u nas Maksio nie zaciekawie :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: już mam dosyć tych chorób :ico_zly: Maksio kaszle, flegma zielona :ico_zly: robię inhalacje z mucosolvanu i pulneo dalej daje. Ale ma takie biedne oczka chore :ico_olaboga:

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 03 mar 2013, 16:18
autor: Mamusia28
Witajcie - jesteśmy od piątku w domu. Powoli dochodzimy do siebie. Marysia wygląda na zdrową i oprócz kaszlu rano to zero objawów jakiejkolwiek choroby. Jeszcze dzisiaj zrobie jej inhalacje z berodualem a od jutro tylko z sama sola fizjologiczna. Przez 2 tygodnie mamy siedziec w domu i unikac ludzi a szczegolnie dzieci bo u nas tez panuje ospa. Jestem szczesliwa ze jesteśmy juz w domu. Ja ledwo żyje, rozkłada mnie choroba ale domowymi sposobami sie kuruje bo jutro ruszam do pracy:( Przez te 8 dni w szpitalu Marysia sie tak do mnie przywiazala ze jak znikne na chwile od razu placze:( nie wiem jak to bedzie. Martwilam sie bo nie chciala jesc ale juz apetyt wraca - musimy w koncu nadrobic spadek wagi. To byl ciezki tydzien, i teraz przydalby sie urlop. Od 2 dni piore, prasuje, sprzatam, gotuje i padam na pysk. Maksio to juz strasznie dlugo choruje Gosiu? Moze warto zmienic lekarza? ja mam wezwać prywatnie do domu na kontrole lekarza zeby posluchal czy na 100% wszystko w porzadku.

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 03 mar 2013, 16:19
autor: Mamusia28
a moje dziecko nauczyło się samo siedziec w szpitalu, i raczkowac do tyłu. NIestety dalej nie mamy zadnego zebola.

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 03 mar 2013, 17:23
autor: Aleksandrowicz
. Powoli dochodzimy do siebie. Marysia wygląda na zdrową i oprócz kaszlu rano to zero objawów jakiejkolwiek choroby
czyli wszystko idzie ku lepszemu! zdrówka dla Marysi!

Gosia - a Maksiu jest alergikiem?tak mysle nad nim, biedny czesto ten kaszel meczy go, może coś w powietrzu go uczula?

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 03 mar 2013, 17:38
autor: gosia888
Maksio to juz strasznie dlugo choruje Gosiu?
wiesz ciężko nazwać że choruje. Bo on był zdrowy ale kaszel miał rano ale niegroźny, a w piątek musiałam go przewiać bo taki wiatr a ja byłam na terapii z Tomkiem i wchodziłam z małym do budynku wychodziłam i w sobotę rano wstał z takim gorszym kaszlem. Co do lekarki to ja bardzo jestem z niej zadowolona :ico_sorki: ze starszym chodzę do niej już 7 lat.
a moje dziecko nauczyło się samo siedziec w szpitalu, i raczkowac do tyłu. NIestety dalej nie mamy zadnego zebola.
super :ico_brawa_01: Maksio też już ładnie siedzi, raczkować nie raczkuje nawet do tyłu a zębów też brak ale nie ubolewam nad tym :-)
osia - a Maksiu jest alergikiem?
mam nadzieję że nie :ico_olaboga: teraz gluten wprowadzam i mam nadzieję że nie przez gluten :ico_olaboga:

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 03 mar 2013, 18:06
autor: Madleine
Super,ze Marysia już w domku!

Gosia - oby kaszelek Maksiowi przeszedl,niestety tak jest,ze po zapaleniu oskrzeli kaszel moze sie długo utrzymywać.

Marcinek tez raczkuje do tyłu i do przodu juz kilka razy mu się udało :-)
My teraz w nocy mamy cyrki bo Marcinek przez chorobe przyzwyczail sie do spania z nami i co noc jak jest nocne karmienie to potem nie chce wracać do lozeczka...na rękach śpi,a jak go tylko odloze to otwiera oczy i koniec spania dopoki go nie wezmę.Ale walcze z tym i siedze z nim w nocy czasem po 2 h dopoki nie usnie w lozeczku albo na rękach tak mocno ,ze przelozenie do lozeczka go nie obudzi,ale męczy nas to. W dzień jest to samo,drzemka najlepsza na rękach u mamy - a ja wtedy nic w domu nie moge zrobic :-(

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 04 mar 2013, 15:40
autor: Mamusia28
No i nie udało mi się wrócić do pracy. Mała gorączkuje od nocy-, oddech szybki i brzydki - bylismy u lekarza mamy ja obserwowac jak sie cos nasili wracamy. Oskrzela i pluca niby czyste, gardlo ladne ale podobno od goraczki taki dziwny oddech moze byc. Masakra padam na pysk kolejna noc nie przespana, usnelam przed chwila na krzesle ze zmeczenia:(
A jutro juz chyba zawitam do pracy (oby!!!)

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 04 mar 2013, 15:43
autor: gosia888
mamusia zdrówka dla Marysi :ico_sorki:
A u Maksia zapalenie oskrzeli :ico_placzek: augumentin pulmicort berrodual i mucosolvan.
Augumentin zwymiotował po 5 minutach podałam znowu i po 32 minutach zwymiotował dzwoniłam do lekarki wieczorem mam dać antybiotyk a jak zwymiotuje na zastrzyki mamy jechac :ico_placzek: zlecenie i receptę mam :ico_placzek: :ico_placzek:

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 04 mar 2013, 15:49
autor: Mamusia28
gosia888 oj współczuje, Maksiu ma zestaw Marysi leków. Jak podajesz antybiotyk? Ja mam miarke z nurofenu i w szpitalu pokazali mi zeby napelnic ja i wpuszczac po policzku zeby od razu do gardla lecialo. Zastrzyki szybciej pewnie zadzialaja..... oslonowego mu cos podaj. Najlepiej Dicoflor, w szpitalu dawali trilac