jak tam w pracy??
Bardzo zgrabniutki i spory już Mój mąż też ma taką byłą - psychiczna nie jest ale i tak strasznie nam próbowała napsuć w związku... Co śmiejszniejsze to ona zostawiła Piotrka a nie on ją więc powinna chyba dać mu spokójz tym, ze to byla dziewczyna z psychicznymi problemami i jeszcze dlugo po ich rozstaniu probowala nam narobic klopotow...
Pisałam wam jak mi się kończyło zwolnienie że szybko zleciałolilo wlasnie nic nie mowilas ze juz po zwolnieniu jak tam w pracy??
Lekarz się pytał czy chcę dalej ale stwierdziłam że na razie nie. Trochę mnie męczyło to siedzenie w domu chyba dlatego że połowę zwolnienia przechorowałam. Czuję się lepiej więc stwierdziłam że popracuję jeszcze trochę.a co właściwie Ci dokucza? mam nadzieję że to tylko gorszy dzieńogolnie tak jakos slabo znowu sie czuje
no tak nie każdego da się zrozumiećMój mąż też ma taką byłą - psychiczna nie jest ale i tak strasznie nam próbowała napsuć w związku... Co śmiejszniejsze to ona zostawiła Piotrka a nie on ją więc powinna chyba dać mu spokój
są takie laski co chcą tego czego akurat nie mogą a jak mogą i mają to im się szybko nudzi, jak dziecku zabawka albo jeszcze prędzej 
fajnie mi trochę brakuje spotkań z ludzmi, lunchów wspólnych itp no ale takie życieA w pracy OK - z części obowiązków, przede wszystkim związanych z wyjazdami, zostałam zwolniona, głównie muszę podszkolić moich zastępców teraz
- widocznie taka uroda moich dzieci,a zwlascza coreczki,bo synek czkal tak normalnieale zeby twalo to z 10 min to nigdy
-ojogolnie tak jakos slabo znowu sie czuje
- tak to jest,mnie zostawil facet po 4 latach zwiazku,mieszkania razem,jak rodzice zaczeli o slubie mowic i ja tez,to mnie zostawil,a potem jak w niedlugim czasie "pocieszyl" mnie moj byly szkolny przyjaciel a obecny maz,to tamten tez zaczal sie wtracac i grozic mia nie on ją więc powinna chyba dać mu spokój
- o to superA w pracy OK - z części obowiązków, przede wszystkim związanych z wyjazdami, zostałam zwolniona, głównie muszę podszkolić moich zastępców teraz
Dobre tylko to,ze mezus w domu,bo ponocce ma dwa dni wolne no wlasciwie to nie wiema co właściwie Ci dokucza? mam nadzieję że to tylko gorszy dzień
a potem jak w niedlugim czasie "pocieszyl" mnie moj byly szkolny przyjaciel a obecny maz,to tamten tez zaczal sie wtracac i grozic mi
U nas było jeszcze lepiej bo ona ciągle była z facetem dla którego zostawiła Piotrka, potem nawet za niego wyszła, zaraz po nas, z tym że jak ja byłam w pierwszej ciąży to ona już była w trakcie rozwodutak to jest,mnie zostawil facet po 4 latach zwiazku,mieszkania razem,jak rodzice zaczeli o slubie mowic i ja tez,to mnie zostawil,a potem jak w niedlugim czasie "pocieszyl" mnie moj byly szkolny przyjaciel a obecny maz,to tamten tez zaczal sie wtracac i grozic mi
Wtedy to dopiero była masakra - próbowała szukać pocieszenia chyba u mojego męża, choć rozwód był z jej winy bo się puściła z kolejnym. No cyrk nie z tej ziemi 
To śpij - trzeba słuchać swojego organizmunajlepiej bym sie walnela i spala dalej
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 1 gość
