Myslalam ze bede miala mnostwo czytania ale widze ze w weekendzik nie dalyscie czadu
Mialam wczoraj dobre przeczucie, na samej rozyczce od mezulca sie nie skonczylo, dostalam tez nowy telefonik

Co prawda troszke gorszy od tego co mam... Wogole to musze zaczac od poczatku. K. mial telefonik i ja mu go zabralam, a on zabral moj. No i teraz kupil nowy i ja mu oddalam ten jego a ja znowu mam cos innego

Zakrecone co nie??
Wieczorkiem byl u nas moj wujek i milutko spedzilam sobote popijajac biale martini. Dzis bylismy w kosciolku, Jasiu byl grzeczny jak zwykle ale w polowie mszy zechcial przekrzyczec ksiedza i zaczal sowje gaworzenie

Potem byla kawka u znajomych i ok.16 wrocilismy do domku. Zamowilismy sobie pyszna pizze. Jasiu juz spi i ja chyba zaraz do niego dolacze. Wczoraj spal tylko dwa razy, ale za to raz spal 2 godzinki a raz godzinke, to mi pasuje

dzisiaj mial trzy drzemki ale to przez podroz samochodem.
Wogole nie moglam wczoraj spac, to pewno temu ze wpadlam wieczor na super pomysl wypicia bardzo zdrowego Red Bula
No i tak sie zastanawiam nad kupnem fotelika do karmienia. Bo wujek jedzie samochodem do Norwegii i moglby mi zabrac po swietach. Teraz wiec mam faze poszukiwania czegos takiego. Znalazlam juz nawet cos co sie mi podoba ale cena taka ze hohoho.
No i wciagla mnie tez stronka "mo krewni", ukladam drzewo genealogiczne swojej rodziny, przypominam sobie kto- gdzie- z- kim -kiedy i dlaczego

Super zabawa tylko troszke czasochlonna.
Dobra, to kolorkowych snow zycze!