hej
my dziś super dzień mieliśmy, w końcu miałam dużo energii zrobiłam 4 prania, wczoraj w nocy 2 , pieluchy, poszewki, kołderkę poduszkę i ręczniczki wszytko poprasowałam reszta schnie
byliśmy z mężem i synkiem na podwórku na spacerze, potem u cioci i jeszcze jednych znajomych i dzień zleciał super
pinko, to niech promotor oddaje poprawioną pracę to z głowy będziesz mieć
stronkę z tortem zapisałam, może jednak się skuszę i zrobię taki sam , bądź podobny
co do kotka to współczuję
ja też w tamtym roku jak wracałam z Pl do No przez Szwecję musiałm podjąć najgorszą decyzję w życiu , ponieważ celnik przyczepił się , że nas pies nie ma 1 pieczątki a miał wszytkie, i chip i badanie krwi i kwarantanne , wszytko , ale niesety jemu coś nie pasowalo i kazał nam się cofać promem do Pl lub zostawić psa na uśpienie
niesety nie mogliśmy się cofnąć, po pierwsze ogromnie koszta, po drugie, mąż musial na rano stawić się w pracy, po 3 dla mikiego kończył się paszport i byśmy nie zdążyli wrócić, koszmar jakiś , celnik przyczepił się do nas i jeszcze jednych polaków im też zabil psa, ale oni byli bogaci i pozwolili sobie założyć mu sparwę kosztowała 100 000kr , no i wygrali, ten celnik juz tam nie pracuje, dużo by opowiadać co tam się dzialo, ale tamta rodzina też nie mogła się cofnąć bo kobieta za 2 tygodnie miala termin porodu, i nie mogła, koszmar, aż nawet nie chce wspominać co my tam przeszliśmy na tej celnicy, ile godzin spedzilismy bez jedzenia i picia, bez pójscia na siku jak przestępcy jacyś
my oboje pracowaliśmy na czarno wtedy bo nie mielismy pozwolenia na prace więc nic nam nie przysługiwało ni ubezpieczenie ni lekarze ni
aha no to w takim razie mi też by nic nie przysługiwało
Właśnie musiałam odejść od kompa bo moja suczka miała atak padaczki bidulka odkąd bierze leki ma je rzadziej i słabsze ,ale ma znów pewnie trzeba będzie zwiększyć dawkę leków ...ale jak będzie cierpiała mimo wszystko musimy zdecydować na najgorsze ,ale to decyzja nie do podjęcia jak dla mnie ...
biedna współczuję
Alineczq, super, czekamy na relacje
no już więcej pochwał nie wymyślę, super po prostu tam masz, aż chce się rodzić dzieci
dlatego wyjechałam, na pewno mi się lepiej żyje tutaj, chodź jezyka jeszcze nie znam musze wszędzie po angielsku się dogadywac, mój angielski też taki sobie, ale dogadać się dogadam